Krzysztof Kamil Baczyński (1921 – 1944) urodził się w Warszawie. Przedstawiciel „pokolenia Kolumbów”, podharcmistrz Szarych Szeregów, podczas okupacji niemieckiej ogłosił cztery tomiki wierszy. Liczne utwory drukowała również prasa podziemna. Twórczość poetycka miała stworzyć nową, dojrzałą postawę wobec wojny, okupacji i terroru narodowego socjalizmu, w obliczu których rozpadła się większość struktur i instytucji znanych z czasów II Rzeczypospolitej i wcześniejszych (można tu mówić o traumie zetknięcia z „realnym” w sensie J. Lacana). Pisał w konwencji symbolicznej i onirycznej, przemiawiając jako podmiot w centrum apokaliptycznego „tu i teraz”. Poruszał problemy uniwersalne i ponadczasowe, pisząc w imieniu tak swoim, jak i swego pokolenia.
Jego ojciec – Stanisław (1890-1939) działał w PPS, walczył w Legionach, następnie służył w Wojsku Polskim jako oficer wywiadu. Wydawał miesięcznik „Europa”, publikując przy tym własne teksty w pismach „Wiek XX” i „Lewy Tor”. Dziadek Krzysztofa ze strony ojca był powstańcem styczniowym. Matka - Stefania – pochodziła z rodziny zasymilowanych Żydów stołecznych, ojciec jej wyrabiał rzemieślniczo nakrycia głowy. W latach 1922-32 prowadziła zajęcia w Seminarium Nauczycielskim Katolickiego Związku Polek. W roku 1942 Krzysztof Baczyński pojął za żonę Barbarę Drabczyńską. Zginęła, najprawdopodobniej będąc w ciąży z mężem, między 20 VIII a 1 IX 1944 r. w Warszawie.
Od roku 1933 uczęszczał do Państwowego Gimnazjum i Liceum im. Stefana Batorego, gdzie w roku 1939 uzyskał świadectwo dojrzałości. Jego kolegami ze szkolnej ławki byli m.in. późniejsi żołnierze Grup Szturmowych: Tadeusz Zawadzki ps. Zośka i Jan Bytnar ps. Rudy. W szkole średniej Baczyński należał do niechętnie widzianej przez administrację państwową Organizacji Młodzieży Socjalistycznej Spartakus. Patronowała jej Polska Partia Socjalistyczna, jednak organizacja była również powiązana z Komunistycznym Związkiem Młodzieży Polski. W tej swoistej „małej konspiracji” posługiwał się pseudonimem „Emil”.
Napaść niemiecka we wrześniu roku 1939 udaremniła plany podjęcia studiów w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Jesienią 1942 roku podjął studia polonistyczne na Tajnym Uniwersytecie Warszawskim, które kontynuował do lata roku 1943. W lipcu tegoż roku objął funkcję sekcyjnego w II plutonie „Alek” 2 kompanii „Rudy” należącej do batalionu Armii Krajowej „Zośka”. Służył w stopniu starszego strzelca pod pseudonimem Krzysztof, następnie Zieliński. Wziął udział w akcji wykolejenia pociągu niemieckiego 27 kwietnia 1944 (akcja „TU”). 25 maja 1944 roku, ukończywszy turnus Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty „Agricola”, został starszym strzelcem podchorążym rezerwy piechoty.
Wobec coraz gorszego zdrowia, czyniącego go niezdatnym do walki zbrojnej, skupiał się przede wszystkim na twórczości literackiej. Był również kierownikiem działu poezji miesięcznika „Droga”. Pismo do ukazywało się od grudnia 1943 roku. Wybuch Powstania Warszawskiego zaskoczył go na ul. Focha, niedaleko Placu Teatralnego. Wobec niemożliwości dostania się na miejsce koncentracji jednostki macierzystej (wobec zmian personalnych był to batalion „Parasol”), dołączył do oddziału ochotników pod komendą Lesława Kossowskiego ps. Leszek. Krzysztof Kamil Baczyński zginął w Pałacu Blanka na placu Teatralnym, pochowano go w prowizorycznej mogile na dziedzińcu warszawskiego Ratusza. Po zakończeniu wojny ciało ekshumowano i pogrzebano na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Zachowała się całość jego dzieł, obejmująca ponad 500 wierszy, m.in. Elegię o … [chłopcu polskim]; Historia, Pokolenie, Białą Magię, Pragnienia oraz Spojrzenie. Ocalało również wiele rysunków i grafik Poety.
Rodzice, gimnazjum, matura
Krzysztof Kamil Baczyński herbu Sas, ps. Jan Bugaj, urodził się 22 stycznia 1921 roku w Warszawie w kamienicy przy ulicy Bagatela 10 (dziś znajduje się tam tablica pamiątkowa). W zasadzie nigdy nie cieszył się dobrym zdrowiem. Czesław Miłosz wspomina, że pisał leżąc w łóżku, wielkim zaskoczeniem było wstąpienie do wojska. Stale cierpiał na astmę, miał problemy kardiologiczne, a oprócz tego groziła mu gruźlica.
Jego ojcem był Stanisław Baczyński (zmarł w wieku 49 lat 27 lipca 1939 roku w Warszawie), pisarz publicysta i krytyk literacki. Początkowo zwolennik artystycznej niezależności literatury, z czasem skłaniał się ku marksistowskiej teorii kultury (rozprawy w piśmie Lewy Tor). W domu silne były tradycje tak lewicowe, jak i patriotyczne, gdyż ojciec był działaczem Polskiej Partii Socjalistycznej, następnie walczył w Legionach oraz służył w wywiadzie Wojska Polskiego. Matka, Stefania de domo Zieleńczyk, była uzdolniona literacko i humanistycznie. Pracowała jako nauczycielka w jednym z prywatnych liceów Stolicy, pisywała do Płomyczka, wydała również kilka książek z wierszykami dla dzieci. Pochodziła ze zasymilowanej rodziny żydowskiej, wyznającej katolicyzm. Świadomość pochodzenia żydowskiego znalazła wyraz w twórczości Poety, zwłaszcza wobec decyzji pozostania po zamknięciu getta warszawskiego po „stronie aryjskiej”, a tym samym stania się świadkiem kolejnych etapów „rozwiązania kwestii żydowskiej”. Stefania Baczyńska była, odmiennie niż Stanisław Baczyński, mocno religijna. Krzysztof miał znacznie intensywniejsze kontakty z matką, zwłaszcza że ojciec często był nieobecny w domu, między innymi z powodu separacji małżonków. Dwoistość postaw rodziców powodowała u młodego Twórcy pewien dysonans, który próbował pokonać m.in. we własnej interpretacji dogmatów Kościoła.
Baczyński był jedynakiem, drugim dzieckiem urodzonym przez Stefanię. Pierwszym była Kamila, zmarła w wieku dziecięcym. To właśnie po niej swoje drugie imię otrzymał Krzysztof. Dla matki syn był oczkiem w głowie, ze względu na swój stan zdrowia, nieustannie rozpieszczanym. Jak wspomina Felicja Sarna, przyjaciółka żony Baczyńskiego: „Była taką klasyczną mamusią żydowską, lwio nadopiekuńczą, potwornie zaborczą”. Barbara skarżyła się także „Krzyś to neurotyczny, rozpieszczony jedynak”, zakochała się w nim jednak bez pamięci od pierwszego wejrzenia.
W roku 1931 rozpoczął naukę w I. Gimnazjum Państwowym imienia Stefana Batorego, zaś od roku 1937 uczęszczał do powołanego w tejże szkole liceum ogólnokształcącego, do klasy humanistycznej. Na program nauczania wpływ miała tzw. reforma jędrzejewiczowska. Egzamin maturalny zdał w maju roku 1939. Należał do działającej przy szkole 23 Warszawskiej Drużyny Harcerskiej „Pomarańczarnia”. Jego kolegami z klasy byli późniejsi żołnierze warszawskich Grup Szturmowych Szarych Szeregów, między innymi Tadeusz Zawadzki ps. „Zośka”, Jan Bytnar ps. „Rudy” oraz Maciej Aleksy Dawidowski ps. „Alek”.
Jeszcze jako gimnazjalista Baczyński wyróżniał się bardzo dobrą orientacją, czy wręcz znawstwem, literatury współczesnej. Był zafascynowany Ferdydurke Witolda Gombrowicza, pod jej wpływem napisał podobny utwór pt. Gimnazjum imienia Boobalka I, w którym zawarł naśladujący nieco Gombrowicza obraz swej szkoły. Zwracała uwagę współczesnych również jego znajomość literatury francuskiej, pisał też wiersze w tym języku.
Był też zaangażowany w działalność polityczno-ideologiczną, nieco podobną do dzisiejszych młodzieżówek partyjnych – jako gimnazjalista wstąpił do mającego orientację lewicową Związku Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej „Spartakus”, działającej w prawnej „szarej strefie” organizacji pod egidą PPS. Od roku 1937 był członkiem jego komitetu wykonawczego. Niejako szedł w ślady ojca, który w podobnym wieku wstąpił do organizacji socjalistycznej „Promień”. Radykalizacja w środowisku młodzieży o największym potencjale intelektualnym przejawiła się w młodzieńczych fascynacjach doktryną bolszewizmu trockistowskiego, którą Baczyński dzielił ze swym przyjacielem Konstantym Jeleńskim. Według wspomnień Baczyński, posługujący się w latach szkolnej kontestacji pseudonimem „Emil” do gimnazjum i liceum uczęszczał niechętnie, był rzadkim gościem na lekcjach, z czego brały się słabe stopnie.
Jako licealista współredagował pismo organizacji „Spartakus” Strzały, na którego łamach zadebiutował młodzieńczym wierszem Wypadek przy pracy. Tam też ukazał się poemat o starożytnym powstaniu niewolników pt. Bunt. Niestety, o ile wiemy, nie zachował się żaden egzemplarz tego czasopisma. Po roku 1939 Baczyński kontaktu ze „Spartakusem”, który działał jako konspiracyjna organizacja komunistyczna (zatem powiązana albo infiltrowana przez wywiad radziecki), nie podjął.
Baczyński jako poeta, mąż i żołnierz
Wrzesień 1939 sprawił, że Baczyński nie mógł podjąć planowanych studiów na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W okresie okupacji mieszkał przy ul. Hołówki 3, co upamiętnia rzeźbiona tablica odsłonięta w roku 1989. W razie donosu lub skrupulatnej kontroli policji niemieckiej ryzykował wraz z matką śmierć na miejscu jako Żyd. Pierwszy rok wojny jest od strony biograficznej mało znany. Twórczość pozwala wnioskować o pracy nad sobą i szukaniu drogi. Wiersze powstałe od września 1939 do jesieni 1940 Poeta odrzucił.
W roku akademickim 1942/1943 studiował polonistykę na tajnym Uniwersytecie Warszawskim. Utrzymywał się z rozmaitych prac dorywczych: szklenia szyb, malowania szyldów, telefonicznej obsługi zleceń w Zakładach Sanitarnych w Warszawie. Uczęszczał również do Szkoły Sztuk Zdobniczych i malarstwa. Trzeciego czerwca 1942 zawarł związek małżeński w kościele św. Trójcy na Solcu z Barbarą Stanisławą Drapczyńską, również studentką polonistyki, pisującą do Drogi pod pseudonimem Agnieszka Dembowa. Według Jarosława Iwaszkiewicza(link), przyjaciela Poety, Mama Baczyńskiego, sam uroczystość przypominała bardziej niewielką komunię niż ślub. Stefania, podobno nie była zachwycona tym wyborem: „Cóż to za drukarzównę sobie wybrałeś”. Obie panie miały niezwykle silne charaktery, początkowo na Hołówki mieszkali we trójkę, po nasileniu się ataków astmy u Krzysztofa, wyprowadziła się żona, Barbara. „Krzysiowi” udało się ją jednak przebłagać do powrotu – warunek był jeden, musiała odejść matka. W mieszkaniu młodego małżeństwa odbywało się czytanie polskich książek oraz spotkania żołnierzy Armii Krajowej. W roku 1943 podjął też współpracę z nakierowanym na humanizm socjalistyczny pismem Płomienie..
W lipcu 1943 roku został sekcyjnym w II plutonie „Alek” 2 kompanii „Rudy” batalionu AK „Zośka”. Otrzymał stopień starszego strzelca. Wtedy też porzucił studiowanie filologii polskiej na rzecz walki konspiracyjnej i twórczości poetyckiej. W ramach realizacji zadań wojskowych, w jego mieszkaniu znajdowała się skrytka, gdzie przechowywano pistolety maszynowe: niemiecki MP 40, amerykański Thompson i dwa brytyjskie Steny. Przy ul. Hołówki 3 odbywały się też zajęcia szkoły podchorążych. Był uczestnikiem akcji wykolejenia niemieckiego pociągu wojskowego kierującego się z frontu wschodniego do Berlina 27 kwietnia 1944 roku. Atak ten, przeprowadzony na odcinku Tłuszcz-Urle spowodował ponad dobową przerwę w ruchu kolejowym. 25 maja 1944 został na mocy rozkazu osobowego komendanta Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty „Agricola” awansowany na stopień starszego strzelca podchorążego rezerwy piechoty.
Krzysztof Kamil Baczyński pełnił również funkcję kierownika działu poezji miesięcznika społeczno-literackiego Droga, który ukazywał się od grudnia 1943 do kwietnia 1944 roku. 1 lipca 1944 rozkazem dowódcy 2. kompanii batalionu „Zośka” pchor. Andrzeja Romockiego, Baczyńskiego zwolniono z funkcji ze względu na małą przydatność w warunkach polowych, co łączyło się z prośbą o przydzielenie mu nieoficjalnego stanowiska szefa prasowego kompanii. Wkrótce jednak Baczyńskiego przeniesiono do batalionu harcerskiego „Parasol”, gdzie otrzymał stanowisko zastępcy dowódcy plutonu w 3. kompanii. W batalionie „Parasol” posługiwał się pseudonimem „Krzyś”.
Godzina W, 1 sierpnia 1944 roku, zaskoczyła Poetę na ulicy Focha, w okolicach Placu Teatralnego. Był tam wysłany po odbiór obuwia dla oddziału. Nie był w stanie przedostać się do miejsca koncentracji swej jednostki, które znajdowało się w Domu Starców na Woli przy ul. Karolkowej, zatem przyłączył się do składającej się z ochotników jednostki dowodzonej przez ppor. Lesława Kossowskiego ps. Leszek. Już wkrótce, bo czwartego sierpnia, Baczyński zginął na posterunku w Pałacu Blanka, ok. godziny 16. O ile wiadomo, został zabity przez strzelca wyborowego ulokowanego najpewniej w gmachu Teatru Wielkiego. „Kule, które przelatywały przez otwory okienne, odbijały się od ściany. Uniemożliwiały swobodne poruszanie się. Z największą ostrożnością doczołgałam się do rannego powstańca. Z lewej strony głowy miał ranę wielkości pięciozłotówki, lekko wydłużoną, w której prześwitywał mózg. Rana nie krwawiła, twarz była śmiertelnie blada. Ranny to drobny blondyn, którego z trudem ułożyłyśmy na noszach będąc w pozycji półleżącej. (…) Potem dowiedziałam się, że był to młody poeta lat okupacji, Krzysztof Kamil Baczyński” wspomina sanitariuszka, Krystyna Sypniewska-Kiełczyńska-Prekier ps. Stella we wspomnieniach „Powstanie Warszawskie i Medycyna tom I”. Pogrzebano go prowizorycznie na tyłach Pałacu Blanka. Po zakończeniu działań wojennych został ekshumowany i pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Zwłoki zidentyfikowano po medaliku na szyi opatrzonym inicjałami K.K.B. i sześciu palcach u nogi. Kilka tygodni później, bo 1 września 1944, zmarła w szpitalu powstańczym raniona 24 sierpnia odłamkiem szkła żona Poety. Podobno była w ciąży. Baczyńscy spoczywają we wspólnym grobie, w miejscu spoczynku stoi pomnik Nike.
W roku 2018 Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej pośmiertnie odznaczył Krzysztofa Kamila Baczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Poeta otrzymał też Medal za Warszawę (1947) oraz został odznaczony ustanowionym w roku 1966 przez gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego Krzyżem Armii Krajowej.
Wiersze Baczyńskiego śpiewali m.in. Ewa Demarczyk, Janusz Radek, Michał Bajor i Grzegorz Turnau. Powstał też film paradokumentalny Ludmiły Niedbalskiej Dzień czwarty (1984) i dokument fabularyzowany Konrada Piwowarskiego Baczyński (2013). W roku 2009, w związku z 65. rocznicą Powstania Warszawskiego, Narodowy Bank Polski wybił srebrne 10 złotych upamiętniające Twórcę.
Twórczość Baczyńskiego
Chociaż bardzo młody, Krzysztof Kamil Baczyński był ceniony w kręgach literackich polskiej konspiracji, zwłaszcza tych nastawionych lewicowo. Chociaż zginął niemalże u progu dorosłego życia, całość jego spuścizny zachowała się w rękopisach, podobnie jak wiele rysunków i szkiców (np. studia kocich główek, rysunki psa, orientalia). Zdążył stworzyć ok. 500 wierszy, w tym kilkanaście poematów dużych rozmiarów. Dwa pierwsze zachowane bruliony juweniliów Autor zdyskwalifikował, zastrzegając, że „nie mają być nigdy drukowane”. Te najwcześniejsze utwory to rodzaj dziennika osobistego, journal intime, zatem zapisu impresji, nastrojów i wrażeń. Warte uwagi są jego liryki miłosne, w tym subtelne erotyki adresowane do żony, w których postać kobieca ulega quasi-mistycznemu odrealnieniu, podobnie jak Beatrycze Dantego. Jest zintegrowana z kosmosem, przenikająca naturę niczym Wenus-gwiazda-płodność w swych migotliwych przeobrażeniach (Rzeczy niepokój, Kołysanka, Wyroki, orfickie Wesele poety[„W każdej przemianie…”]). Pozostawił też po sobie ok. 20 opowiadań oraz fragmentów prozaicznych, a nawet dramat wierszem.
Pokolenie Kolumbów
W 1940 roku ukazał się jego debiut w postaci tomiku poetyckiego zatytułowany Za-mknięty echem. W kolejnych cyklach wierszy kontynuował tematy pokolenia Kolum-bów, którego stał się głównym przedstawicielem. Utwory tejże grupy charakteryzowały się pró-bą przepracowania wspólnej traumy, jakim były druga wojna światowa, okupacja oraz liczne utraty bliskich osób. Należeli do niej m.in. Roman Bratny (od jego powieści zaczerpnięto nazwę), Gustaw Herling-Grudziński, Tadeusz Gajcy, Tadeusz Borowski, Józef Hen czy Anna Kamieńska.
Baczyński opublikował cztery zbiory poezji. Dwa pierwsze były odbite dzięki Jerzemu Kamilowi Weintraubowi i jego „Bibliotece Sublokatorów Przyszłości” na hektografie w zaledwie 7 egzemplarzach (Zamknięty echem oraz Dwie miłości z roku 1940). Już po „porażeniu okupacyjnym” (określenie K. Wyki), które nastąpiło jesienią 1941 roku, w związku ze wzmożonym terrorem i represjami niemieckimi, ukazały się Wiersze wybrane (1942), zaś w roku 1944 Arkusz poetycki nr 1. W tymże roku wyszła drukiem składka Śpiew z pożogi. Wiele utworów drukowała prasa podziemna. Wiersze Baczyńskiego znalazły się też w dwóch konspiracyjnych antologiach poezji wydanych w roku 1942: Pieśń Niepodległa oraz Słowo prawdziwe. Poeta porzucił już całkowicie egotyzm, oraz pozę estety-sybaryty, uciekającego w świat kultury, mitu i liryki przed realiami Warszawy pod panowaniem Rzeszy. Poeta rozlicza się i ze sobą, trzeźwieje niejako (por. np. wiersz Świat sen jeszcze z lutego 1941, Jesień 41 r.). Znika eskapizm, wzrastają zaś elementy tyrtejskie. Poeta to budziciel sumień, krytyk was, quasi-kapłan czy liturg narodowego przybytku, ujmowanego autorsko, na nowo, jednak w perspektywie tradycji (por. np. Szklany ptak w kontekście Lilli Wenedy Słowackiego). Po „porażeniu okupacyjnym” eksplodują też emocje i nastroje religijne Poety, powstaje przeniknięta symboliką religijną liryka mistyczna, w kręgu dogmatów wiary, interpretowanych subiektywnie, pod wpływem tak Słowackiego, jak i modernistycznej teologii (por. np. Noc wiary, Modlitwa II). Słowo „kościół” ma konotacje negatywne, jako skupisko faryzejskich profanów i obłudników (tak jeszcze w Poemacie o Chrystusie dziecięcym oraz późniejszym Wyznaniu). Na bardzo szybki, może i zbyt szybki, proces dojrzewania poetyckiego Baczyńskiego wpłynął w wielkiej mierze Norwid, oddziałujący w obszarze poetyki, w nawiązaniach, mottach. Cyprian Kamil Norwid uczył też cierpliwości, pewnej ascezy i opanowania wobec dramatu historycznego i doświadczeń skłaniających ku radykalnemu czynowi, porywczemu gestowi prowadzącemu ku zatraceniu „ludzi gorących” (por. np. Modlitwa II [O miasto, miasto…]).
Jerzy Andrzejewski dedykował Poecie tom opowiadań Noc, zaś gdy Stanisław Pigoń dowiedział się, że Baczyński wstąpił do jednostki dywersji, powiedział Kazimierzowi Wyce słynne zdanie, że „należymy do narodu, losem którego jest strzelać do wroga brylantami”. Negatywnie przyjmowana była twórczość Baczyńskiego w kręgach prawicowo-nacjonalistycznych skupionych wokół Konfederacji Narodu i pisma Sztuka i Naród. Szczególnie rozczarowany i krytyczny był Stanisław Marczak (ps. Andrzej Obornicki). Bardziej wyważony, lecz również w kierunku oceny negatywnej, był osąd Tadeusza Gajcego. Odpowiedzią na nie był List do Jana Bugaja Kazimierza Wyki, opublikowany w krakowskim Miesięczniku literackim z czerwca 1943 roku.
W roku 1947 ukazało się wspomnienie o Krzysztofie Baczyńskim pióra Jerzego Zagórskiego zatytułowane Śmierć Słowackiego. W tymże roku ogłoszono też pierwszy po wojnie wybór wierszy Poety (Śpiew z pożogi). Po udostępnieniu całości dorobku, doczekał się szybko uznania za najwybitniejszego literata pokolenia wojennego. Postać młodego geniusza doczekała się swoistego kultu (patronowanie szkołom, drużynom harcerskim, bibliotekom). Ukazały się również przekłady na język francuski, niemiecki, czeski i kilka innych.
Rafał MarekLiteratura:
Krzysztof Kamil Baczyński, Wybór poezji, oprac. J. Święch, Ossolineum, Wrocław et al. 1989;
Andrzej Biernacki s.v. Stanisław Baczyński [w:] Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny, PWN, Warszawa 1984-1985, vol .I, s. 39;
Kazimierz Wyka s.v. Krzysztof Kamil Baczyński [w:] Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny, PWN, Warszawa 1984-1985, vol .I, s. 38;
Kazimierz Wyka, List do Jana Bugaja https://pl.wikisource.org/wiki/Rzecz_wyobra%C5%BAni/List_do_Jana_Bugaja
Wikipedia, Krzysztof Kamil Baczyński, https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_Kamil_Baczy%C5%84ski