Zarówno złe, jak dobre...

Zarówno złe, jak dobre idzie dołem
czy górą - to za jedno i już nie niesie nic
ni szatan, ani anioł, gdy szybują kołem
nad gradobiciem krwi.
Bo w dole i na górze z daleka ujrzani
ludzie jak dzieci brodzą przesypując piach
z listka na listek, piach lub krew, czy kamień
za jedno. Potem ręce odrzucając w snach,
zroszeni lękiem, proszą bogów. Przez powieki
zamknięte - widząc kołem miażdżące ich wieki.
A potem znów się budzą, wznoszą w niebo miecz,
który przez pół człowieka, a pół Boga tnie.
Zarówno złe i dobre idzie dołem
i tylko żal zostaje - odbić krąg,
obłoki niebem idą i żuk pcha z mozołem
swą kulę pośród deszczu ściętych drzew i rąk.
26.I.42r.

Czytaj dalej: Bajka - Krzysztof Kamil Baczyński