Zamkniętym echem.

Stąd: nie­bo jest duże jak nie­bo po­łu­dnia,
któ­re­go nie prze­pły­ną­łeś, nie prze­pły­niesz.
Po sal­wach dnia wy­sta­wio­ny na cel gwiaz­dom
mi­niesz
jak mia­sta opusz­czo­ne w dro­dze.
Prze­oczo­ny,
prze­szy­ty na wskroś przez kule wszyst­kich wo­jen,
umrzesz
za­mknię­ty echem ma­łym jak echo czy­ichś ust,
po­mniej­szo­ny na pod­da­szu po­ko­jem.
li­piec 1940 r

Czy­taj da­lej: Pisz do mnie listy – Krzysztof Kamil Baczyński