Deszcze – interpretacja

Autorką interpretacji jest: Paulina Słoma.

Utwór „Deszcze” jest rozmową poety z samym sobą. Odnosi się przede wszystkim do refleksji związanych z przemijaniem.

  • Deszcze - geneza utworu
  • Deszcz - analiza utworu
  • Deszcz - interpretacja wiersza
  • Deszcze - geneza utworu

    Krzysztof Kamil Baczyński – polski poeta, przedstawiciel tzw. Pokolenia Kolumbów, czyli osób związanych z literaturą, którzy pełnoletniość osiągnęli w okresie II wojny światowej. Baczyński urodził się w roku 1921. Był żołnierzem Armii Krajowej i brał udział w Powstaniu Warszawskim, w trakcie którego poniósł śmierć. W czasie okupacji wydał cztery tomy wierszy. Do głównej tematyki jego poezji należą: refleksja nad przemijaniem, opis katastroficznych poetyckich wizji bezpośrednio związanych z funkcjonowaniem w trakcie wojny oraz symbolizm, za sprawą którego oddawał swoje emocje.

    Deszcz - analiza utworu

    Wiersz jest monologiem wewnętrznym poety, który stara się opisać koszmar wojny i świadomość nieuniknionego losu. U utworze odnaleźć można liczne pytania retoryczne – wszystkie z nich związane są z poczuciem samotności i braku nadziei. Epitety („siwe łodygi”, „jeziora żalu”) budują obraz świata pozbawionego radości.

    Wiersz zawiera w sobie liczne środki foniczne – nagromadzenie głosek szeleszczących umożliwia nie tylko oddanie tytułowego nastroju utworu, ale również pozwalają na zachowanie katastroficznego pejzażu.

    Rozmowa podmiotu lirycznego z samym sobą nabiera dynamizmu ze względu na pojawiające się w środkowych strofach anafory (celowe powtarzanie „I” u początku każdego wersu). W utworze odnaleźć można również powtórzenia (bez ciebie. Cóż? Bez ciebie. Cóż?), porównania („Deszcz jak siwe łodygi”) oraz metafory („Czasu napis”). W drugiej części utworu pojawia się adresat wypowiedzi podmiotu lirycznego – odnaleźć w nim można apostrofę do nagrobka.

    Deszcz - interpretacja wiersza

    Tematyka utworu bezpośrednio związana jest ze śmiercią, przemijaniem oraz poczuciem strachu i świadomością końca. Już od pierwszej strofy utworu – w której zarysowany został pejzaż okalający wyznanie poety – czytelnik może zauważyć, że rozważania dotyczą przygnębiających kwestii. Użycie zestawienia słów „smutek” oraz „konanie” nadaje utworowi charakteru katastroficznego.

    Deszcz jak siwe łodygi, szary szum,
    a u okien smutek i konanie.

    Świat przedstawiony w wierszu jest światem przerażającym – pełnym ciemnych barw, mroku i wzbudzającym lęk. Za sprawą epitetów, dzięki którym został on opisany, można dowiedzieć się, że wypełniony jest on żalem oraz smutkiem. Zaprezentowane elementy przyrody – jak jeziora, ogrody czy róże – nie odnoszą się do pogodnych wspomnień a uzupełniają obraz klęski i przerażenia: w ogrody wód, w jeziora żalu.

    Zarówno tytułowe deszcze jak i pociągi, do których odniesienia odnaleźć można w początkowych strofach utworu – symbolizują przemijanie. Są one dalekie, puste. Podmiot liryczny zdaje sobie sprawę ze swojej samotności. Stawiając pytania retoryczne spodziewa się, że nie uzyska na nie odpowiedzi i nie otrzyma pocieszenia. Świadomość przemijania posiada swoje miejsce również w kolejnych strofach:

    Deszcz jest jak litość — wszystko zetrze;
    i krew z bojowisk, i człowieka,
    i skamieniałe z trwóg powietrze.

    Metafora „powietrza skamieniałego z trwóg” jest metaforą lęku – uczucia, które towarzyszy podmiotowi lirycznemu w trakcie całego utworu. W podobny sposób, jak kamienieje przerażony człowiek, w opinii podmiotu lirycznego skamieniał cały świat – łącznie z powietrzem i otaczającą podmiot liryczny przestrzenią. Te metaforyczne opisy potęgują poczucie grozy i przerażenia wywołanego pejzażem wojennym.

    Wprowadzona apostrofa do nagrobka nie dodaje podmiotowi lirycznemu nadziei. Przeciwnie – uświadamia mu, że przemijanie, a więc czas, wpływa na niekorzyść każdej istoty. Podmiot liryczny zastanawia się nad istotną przemijania oraz czasu, jednak nie dopatruje się w nich szans na ocalenie:

    Czasu napis
    spływa po mrocznej, głuchej twarzy,
    może to deszczem, może łzami

    W powyższych wersach czas przyrównany został do deszczu – żłobi on twarz człowieka. Podmiot liryczny zastanawia się, czy krople na twarzy są kroplami deszczu, czy kroplami łez – zestawia więc obie refleksje – nad przemijaniem i nad egzystencją – w jedną całość. Strofy piąta i szósta dotykają bardzo osobistej sfery refleksji podmiotu lirycznego. Zastanawia się on nad wszystkimi tragediami świata, które przychodzą mu do głowy w trakcie obserwowania katastroficznego pejzażu wojny. Myśli o niespełnionej miłości, bólu oraz winie, które wracają do niego i z jeszcze większą mocą oddziałują na jego emocje.

    W wierszu bardzo czytelna jest kondycja psychiczna podmiotu lirycznego – osamotniony, przerażony i pozbawiony nadziei obserwuje on przemijający świat. W literaturze wojennej tego rodzaju poczucie określa się poczuciem apokalipsy spełnionej, a więc świadomości, że bierze się udział w czasach ostatecznych, w apokalipsie, w końcu świata. Przerażenie, które towarzyszy podmiotowi lirycznemu, gdy spogląda na przemijający świat, rozciąga się również na strach o utratę najbliższych oraz wszystkich miejsc, które kiedykolwiek się znało.

    Odejdą wszyscy ukochani,
    po jednym wszyscy — krzyże niosąc

    Tytułowe deszcze – zdaniem podmiotu lirycznego – zmyją świat. Osoba mówiąca w wierszu jest więc świadoma tego, że znane mu wcześniej życie już nie wróci; zamiast niego spodziewa się ciemności, mroku, cieni. Przemyślenia te potęgują poczucie samotności i beznadziei. Podmiot liryczny zastanawia się nad swoim życiem – określa siebie jako „nie pokochanego”, „nie zabitego”, „nie napełnionego” oraz „niedorzecznego” – rozumie, że nie powinien jeszcze zakończyć swojego życia, ale wie również, że w obliczu tragedii wojny jest to nieuniknione.

    Utwór kończy się przerażającą, smutną refleksją osoby mówiącej – w kilku ostatnich wersach deklaruje pełną świadomość swojego losu:

    Zostanę sam. Ja sam i ciemność

    Utwór „Deszcze” jest wyrazem najrozpaczliwszych uczuć podmiotu lirycznego, który zmuszony został żyć w czasie wojny ogarniającej cały świat. Obrazy zniszczeń, ludzkich tragedii oraz cierpienia odbiły piętno na jego życiu – pozostała mu jedynie samotność i poczucie zbliżającego się końca. Poezja Krzysztofa Kamila Baczyńskiego – jednego z najwybitniejszych twórców Pokolenia Kolumbów – ukazuje nie tylko okropieństwo wojny w perspektywie jej funkcjonowania, ale przede wszystkim w perspektywie ludzkiej psychiki.


    Przeczytaj także: Lasem interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.