Zmiana to, paradoksalnie, stały element życia. Literatura jako jego obicie, korzysta z motywu przemiany bohatera literackiego. Taka metamorfoza zachowań i poglądów może nastąpić w wyniku wydarzeń opisywanych przez dzieło, głębokiej refleksji, czy nawet interwencji sił wyższych. Motyw ten związany jest przy tym z bohaterem dynamicznym - postacią, która zmienia się w toku akcji dzieła literackiego.
Spis treści
Przemiana bohatera literackiego jest motywem wykorzystywanym już od starożytności. Wiąże się to z uniwersalną ideą zmiany, związaną z dorastaniem, przebytymi doświadczeniami i refleksjami nad własnym życiem. Bohater literacki podlega uczuciom, poznaje innych ludzi oraz doświadcza wydarzeń, które mają na niego wpływ analogiczny do tego, jaki miałyby na realnych ludzi.
Powodów przemiany bohatera jest więc wiele. Może on dorastać w toku trwania dzieła literackiego. Doświadczać zmieniających jego podejście emocji, takich jak np. miłość. Często wykorzystywany jest również motyw przemiany wewnętrznej w wyniku przedstawionych wydarzeń. Bohater może też aktywnie poszukiwać odpowiedzi na nurtujące go pytania, co wiąże się z motywem drogi.
Cele stojące za motywem przemiany bohatera literackiego również bywają zróżnicowane. Możemy wyróżnić np. cel dydaktyczny - chęć pokazania, że każdy może się zmienić i w jakim kierunku powinien tej przemiany dokonać. Za motywem może również stać refleksja związana z trudami dorastania, czy choćby filozoficzne rozważanie nad skomplikowanym światem wewnętrznych przeżyć człowieka.
Motyw przemiany bohatera literackiego wiąże się w biblii z motywem nawrócenia. Przemiana wewnętrzna polega tu na odwróceniu się od zła w swoim życiu i pojednaniu z Bogiem. Zmiana życia na zgodnego z wolą Stwórcy występuje zarówno w Starym, jak i Nowym Testamencie. Przykładami mogą być tutaj postacie Dawida czy Jonasza. Za ewenement możemy zaś podać Salomona. On bowiem odwrotnie do pozostałych, z ludzi natchnionych przez Boga stał się pod koniec życia poganinem.
W Nowym Testamencie Jezus wielokrotnie wzywa ludzi do nawrócenia, ukazując im możliwość miany swojego życia. W przypowieści o synu marnotrawnym Chrystus objawia możliwość powrotu do Ojca. Warto też wspomnieć chociażby Zacheusza - zwierzchnika celników w Jerychu, który przyjął Jezusa w domu i zmienił swoje życie. Najmocniej zaś przemianę w biblii obrazuje św. Paweł. Z wroga chrześcijan i zajadłego prześladowcy, stał się Apostołem Narodów.
Treny uważane są za najwybitniejsze dzieło polskiego renesansu, a zarazem wyrażają kryzys myśli renesansowej. Wyróżniają się od wcześniejszych dzieł tego typu poświęceniu ich dziecku, Urszulce Kochanowskiej oraz stworzeniem z nich całego cyklu utworów.
Każdy kolejny tren jest wyrazem cierpienia ojca po śmierci dziecka oraz buntu, jakiego autor dokonuje wobec wcześniej wyznawanych zasad - myśli stoickiej i idei cnoty. Ostatecznie dochodzi do tego, że Kochanowski neguje miłosierdzie Boga, a świat nazywa fraszką. Istnienie staje się dla niego nic nie znaczącym, pełnym cierpienia epizodem.
Od Trenu XVII możemy jednak zauważyć próbę odnalezienia nowego sensu przez podmiot liryczny. Kochanowski odkrywa, że chłodny stoicyzm nie daje odpowiedzi na cierpienie. Jedyną drogą ku przezwyciężeniu bólu jest człowieczeństwo, współczucie i akceptacja swojego losu. Kiedy podmiot liryczny to okrywa, godzi się z Bogiem i doznaje pocieszenia.
Romeo debiutuje w dramacie jako typowy, przebojowy młodzieniec. Zasmucony przez miłosne niepowodzenie, szybko daje się przekonać do ryzykownego wślizgnięcia na przyjęcie odwiecznych wrogów - Capuletich. Kiedy jednak poznaje Julie, staje się odpowiedzialnym i zaangażowanym w ten związek mężczyzną. Jego uczucia do dziewczyny mają stały charakter, który pozwala mu dojrzeć.
Julia z kolei początkowo jest prawie dzieckiem, zależnym od rodziców i całkowicie im posłusznym. Miłość pozwala jej jednak dostrzec w sobie kobietę, która wie, czego chce i potrafi o to walczyć.
W III części dramatu dochodzi do jednej z najbardziej znanych przemian w polskiej literaturze. Romantyczny kochanek w typie werterowskim przemienia się tutaj w bajronicznego bojownika o wolność narodu. By to podkreślić, zmienia nawet swoje imię z Gustawa na Konrada. Bohater kreśli na ścianie swojej celi w klasztorze ojców bazylianów słynne słowa: „Gustavus obiit, natus est Conradus” (umarł Gustaw, narodził się Konrad).
Podobnie jak w przypadku wcześniejszego bohatera, Kordian przechodzi wewnętrzną przemianę z werterycznego romantyka w bajronowskiego buntownika. Po nieudanej próbie samobójczej wyrusza on w poszukiwaniu „idei wielkiej” - myśli, której mógłby poświęcić życie.
W czasie wędrówki przez kraje Europy rozprawia się kolejno z wielkimi ideami swoich czasów, tworząc swój własny pogląd na świat. Zawiedziony nim, dociera ostatecznie na górę Mount Blanc, gdzie nareszcie odnajduje swój cel - winkelriedyzm.
Postać Andrzeja Kmicica to jeden z bardziej rozpoznawalnych przykładów bohatera dynamicznego. Chorąży orszański początkowo jest typowym pieniaczem i warchołem. Nie uznaje niczyjej zwierzchności, uwielbia dobrą zabawę i ma skłonność do przemocy. Kiedy jednak traci szacunek swojej ukochanej Oleńki i zostaje wplątany w zdradę przez Janusza Radziwiłła, pragnie odpokutować i zmienić swoje postępowanie. Ostatecznie staje się żarliwym obrońcą ojczyzny i godnym zaufania człowiekiem, którego szanuje cała szlachta.
Opowiadanie ukazuje prawdę o cywilizacji oraz drzemiącym w człowieku prymitywnym źle. Wykształcony i pełen idealizmu Europejczyk Kurtz wbrew swoim szlachetnym zamiarom niesienia cywilizacji tubylcom, staje się okrutnym tyranem. Wykorzystując swoją przewagę nad rdzennymi mieszkańcami, wprowadza rządy terroru, jest czczony niemal jak bóg. Gdy umiera na oczach głównego bohatera, jest świadomy swojej zmiany. Jedyne co potrafi z siebie wykrztusić to: „Zgroza! Zgroza!”.
Tytuł powieści nawiązuje zarazem do sytuacji Rzeczpospolitej po I wojnie światowej, jak również głównego bohatera. Cezary Baryka jest bowiem człowiekiem młodym, który dopiero klaruje swoje podejście do świata.
Początkowo daje się wciągnąć w wir rewolucyjnego zapału. Komunizm wydaje się pociągać nastolatka. Kiedy jednak doświadcza cierpienia matki i okropieństwa rewolucji, zmienia zdanie. W Rzeczpospolitej musi z kolei odnaleźć swoje korzenie. Czeka go tutaj pierwsza miłość i konfrontacja z nierównościami społecznymi. Ostatecznie światopogląd Baryki krzepnie podczas rozmowy z komunistami i Szymonem Gajowcem. Wyraża go podczas manifestacji idącej na Belweder.
Powieść paraboliczna Camusa ukazuje postawy, jakie człowiek może przyjąć wobec zła. Część z nich to postawy ewoluujące, zmienne. Za takie możemy uznać podejście Ramberta, któremu początkowo zależy jedynie na wydostaniu się z miasta. Widząc ogrom cierpienia postanawia jednak zostać i pomóc. Drugą postacią która ulega wewnętrznej przemianie jest ojciec Paneloux. Widząc w dżumie karę bożą, reflektuje się będąc świadkiem śmierci niewinnego dziecka. Wtedy podchodzi do wiernych z większym miłosierdziem, zaczyna nieść im otuchę.