Jan Kochanowski rzekł niegdyś: „Wsi spokojna, wsi wesoła!”, czym mocno zaakcentował swoje uwielbienie dla życia poza miastem. Motyw rustykalny był jednak obecny w literaturze na długo przed renesansem i wyłania się pośród jej kart po dziś dzień. Zazwyczaj przyjmuje przy tym dwie formy: idealizowania życia na wsi lub przedstawiania problemów jej mieszkańców.
Spis treści
Życie wiejskie ma o wiele starszą tradycję, niż realia miejskie. Nie jest więc dziwne, że motyw rustykalny możemy spotkać praktycznie od zarania dziejów. W wielu religiach istnieli i istnieją nawet bogowie odpowiedzialni za uprawę roli czy hodowlę zwierząt - główne zajęcia mieszkańców wsi.
W literaturze odznaczają się szczególnie dwa sposoby przedstawiania realiów życia rustykalnego. Pierwszym nazwać możemy idyllicznym, od innej nazwy gatunku idealizującego taki sposób bycia - sielanki. Tak przedstawiana wieś jest miejscem, gdzie człowiek zażywa uroków przebywania blisko przyrody. Jej mieszkańcy są zaś prostymi, ale szczęśliwymi ludźmi, żyjącymi z pracy własnych rąk. W romantyzmie zachwycano się z kolei ludowymi podaniami, widząc w nich przejaw prawdziwej duchowości narodu - pamiętającej jeszcze starożytne, pogańskie czasy. Często sięgano więc wtedy po motyw wsi.
Drugi sposób uwzględnia problemy życia na wsi, obrazuje ciężar, z jakim codziennie zmagają się jej mieszkańcy. Brak tutaj idyllicznych scenek, wiele uwagi poświęca się za to biedzie i zacofaniu cywilizacyjnemu. Często wieś obrazowana jest w sposób naturalistyczny, nieszczędzący odbiorcy opisów brutalnej walki o przetrwanie. Z kolei ten obraz najmocniej odciska się w literaturze pozytywistycznej i młodopolskiej, choćby w poezji Jana Kasprowicza.
Poemat dydaktyczny, poświęcony pracom rolniczym. W jego skład wchodzą cztery księgi, zawierające przydatne rady z dziedzin uprawy roli, sadownictwa, hodowli bydła i pszczelarstwa. Oprócz warstwy dydaktycznej utwór sławi również wiejską codzienność. Autor ukazał sielankową wizję, gdzie ciężka praca chłopów zgodna z harmonią przyrody gwarantuje szczęśliwe życie. Widzi przy tym wieś jako miejsce przetrwania starorzymskich obyczajów, które Wergiliusz chciałby promować.
Anonimowa satyra stanowa z XV-wiecznej Polski. Autor z dużą dozą humoru opisuje sposoby przebiegłych chłopów na unikanie pracy na rzecz swoich panów. Leniwi kmiecie z rozmysłem gubią narzędzia, ukrywają się po krzakach i przestają pracować, kiedy tylko ich pan się odwróci.
Chociaż dzieło ma charakter satyryczny, daje pewien wgląd w specyfikę średniowiecznej wsi i mentalności jej mieszkańców. Zawiera choćby opis oporządzania pługa i przygotowywania orki przez kmieci. Wyraźnie wskazuje też, że pańszczyzna stanowiła dla nich nieprzyjemny obowiązek, od którego starali się sprytnie uchylić. Stosunki między panami i chłopami w średniowieczu były wiec dosyć dynamiczne, a ci ostatni czasami starali się postawić na swoim.
Wiersz sławiący uroki życia na wsi. Tłem dzieła jest obrzęd pieśni przy ognisku, które chłopi wykonywali podczas przesilenia letniego (Sobótki). W wierszu występuje dwanaście panien, śpiewającej o pięknej wsi.
Szczególnie wartą interpretacji jest pieśń ostatniej panny, będąca przykładem poezji ziemiańskiej. Chwali ona życie rustykalne, zgodne z przyrodą i prostym obyczajem. Nawiązuje tym samym do motywów arkadyjskich, przedstawiając wieś jako krainę szczęśliwości.
Chociaż większość wspomnień jednego z najsłynniejszych literackich Sarmatów obejmują historie wojenne, Jan Chryzostom Pasek ostatecznie osiada na swoich włościach. Zostając ziemianinem, korzysta z uroków tego życia, pokazując je od strony szlachcica. Pojawiają się tam więc starania o powiększenie ilości ziemi, pochwała jej żyzności i oczywiście spory z sąsiadami. Z lektury możemy dowiedzieć się o obyczajach szlachetnie urodzonych mieszkańców wsi, nie zawsze budzących jednak podziw. Pasek wiele miejsca poświęca również swojemu zamiłowaniu do hodowli i tresury zwierząt, nieraz bardzo niecodziennych. Warto tu przytoczyć, chociażby słynną historię z tresowaną wydrą Robakiem.
Wszystko to pokazuje, że mimo swarliwości i swoistej chciwości, ziemianie byli ludźmi żyjącymi blisko z naturą.
Sielanka, nawiązująca do starożytnych wzorców tego gatunku, opisujących szczęśliwe życie pasterzy na tle pięknej przyrody.
Utwór przyjmuje formę dialogu między tytułową parą zakochanych. Zgodnie z założeniami sentymentalizmu tematem jest uczucie między prostymi ludźmi - miłość zwycięża zazdrość i gniew.
Jak każda sielanka „Laura i Filon” ukazuje wyidealizowany obraz życia wiejskiego. W wypadku utworu Karpińskiego można wręcz mówić o pewnej naiwności jeżeli idzie o ukazanie chłopskiej uczuciowości.
Cykl ballad uważany za manifest polskiego romantyzmu. Wszystkie w większym lub mniejszym stopniu nawiązują do ludowych podań czy też realiów życia wiejskiego. Mickiewicz obrazuje je jednak w sposób typowy dla romantyka - interesuje go specyficzna duchowość chłopów. Idealizuje przy tym ich zabobony, widząc w nich mistyczny sposób postrzegania i wrażliwość na świat duchowy. Dobrym przykładem jest tutaj ballada „Romantyczność”, gdzie wiara prostego ludu w możliwość istnienia duchów zmarłych zostaje wyniesiona ponad oświeceniowe racjonalne myślenie.
Dla Mickiewicza wieś jest skarbnicą ducha ludu, z którego pragnie czerpań inspirację i tworzyć prawdziwie narodową poezję. Będzie to zresztą podejście wszystkich romantyków całej Europy, w którym zagubi się jednak prawdziwe oblicze wsi.
Bohatyrowicze to zaścianek będący gniazdem rodziny Bohatyrowiczów. Ta drobna szlachta żyje z pracy własnych rąk, uprawiając ziemię i kultywując stare tradycje. Pomimo ciężkiego losu są ludźmi szczęśliwymi. Mogą bowiem na siebie liczyć w trudnych chwilach, a mozolna praca daje im dużo satysfakcji i na swój sposób prawdziwie ich uszlachetnia.
Orzeszkowa nie ukrywa trudów, z jakimi wiąże się wiejskie życie. Jego prostotę i aktywność ocenia jednak pozytywnie i razem z tradycją uważa za podstawę patriotycznego społeczeństwa.
Powieść nie bez powodu nazywana „epopeją chłopską”, doceniona nawet przez przedstawicieli tego stanu. Reymont w sposób naturalistyczny przedstawia realia życia na polskiej wsi przełomu XIX i XX wieku.
Życie mieszkańców Lipiec ujęte zostało jako wypełnione ciężką pracą na roli, regulowaną przez cykl pór roku. Chłopi są blisko z przyrodą i uprawianą ziemią, która w zamian ich karmi. Prace polowe wyznaczają bieg czasu na równi z obyczajem będącym połączeniem świąt chrześcijańskich i prasłowiańskich tradycji ludowych.
Gromada lipiecka nie jest jednolita. Istnieje w niej elita złożona z najbogatszych chłopów, księdza czy wójta, ludzie średniozamożni i nawet całkowicie bezrolni komornicy.
Zarazem wieś przez wieki wytworzyła normy obyczajowe i moralne, które zapewniają jej jedność. Chociaż każdy mieszkaniec dba o swoje dobro, musi pozostawać solidarny wobec innych. Gromada czerpie bowiem siłę ze swojej jedności, a jednostki niedostosowane zostają wyrzucone poza nawias społeczności.
Chcąc wyleczyć rany po bójce z Barwickim, Cezary Baryka zamieszkuje przez jakiś czas w należącym do Wielosławskich folwarku - Chłodku. Tam może na własne oczy przekonać się o trudzie pracy chłopów i ich nędzy. Żeromski kontrastuje opisy ludzi żyjących w skrajnych warunkach z wręcz niefrasobliwą egzystencją mieszkańców Nawłoci. Ukazuje tym samym dystans między wsią a dworem i uwypukla problemy prowincji II Rzeczpospolitej.