Mit (gr. mythos - "słowo") stanowi jedno z podstawowych i centralnych pojęć teorii kultury. Dla tzw. „człowieka nowoczesnego”, „mit” to jednak słowo ambiwalentne. Poza wciąż jeszcze utrzymującym się urokiem „mitologii greckiej”, jej herosów oraz dobrze znanych kulturze europejskiej motywów (często uproszczonych i ujętych anachronicznie, vide kino hollywoodzkie i gry komputerowe), „mit” to zwykle pogląd i wyobrażenie „nieracjonalne”, fałszywe, szkodliwe. Mit – antidotum, żyje również w królestwie nostalgii, odsyłając do pełnej sensu i bezpieczeństwa rzeczywistości ukrytej lub utraconej, czy to w świecie obiektywnym czy to w świecie podmiotu (por. np. inwokacja Pana Tadeusza i Przedwiośnie Stefana Żeromskiego).
Spis treści
W podstawowym, etnologicznym i religioznawczym ujęciu, mit obejmuje kilka typów opowieści sakralnych: teogonie (geneza i genealogia bogów i ich czyny), kosmogonie religijne (mit o powstaniu kosmosu) oraz mity o pojawieniu się na świecie pierwszych ludzi (antropologia mityczna). Istnieją też liczne mity etiologiczne, czyli wyjaśniające pochodzenie zjawisk naturalnych, flory i fauny, narzędzi oraz instytucji społecznych. Mitologia to zespół mitów w określonej grupie etnicznej. Można powiedzieć, że w Grecji (nie tylko doby homeryckiej i archaicznej) mity spełniały funkcję doktryny religijnej, normatywnego spojrzenia na świat (funkcja formująca tzw. światopogląd) oraz stanowiły źródło norm formujących wzorce zachowań w ramach rodziny, rodu, itd. Mit i rytuał były podstawowymi składnikami każdej z tzw. religii naturalnych. W Grecji mity uległy jednak częściowemu procesowi desakralizacji (przede wszystkim w ramach mutatis mutandis "kultury wysokiej"). Desakralizacja doprowadziła do transformacji dziedzictwa w tworzywo twórców i filozofów. W innych starożytnych cywilizacjach wyrosłych na gruncie praindoeuropejskim, proces ten często nie zachodził: w Indiach mity przekształciły się w kanon obejmujący święte księgi - Wedy, w oparciu o które uformował się żywy do dziś nie tylko na subkontynencie indyjskim hinduizm.
Trudno postrzegać mit i myślenie mityczne jedynie jako relikty przeszłości lub przedmiot badań filologów i historyków. Uczeni XX i XXI wieku dostrzegają stałe, obecne również w kulturze współczesnej, mechanizmy i postawy myślowe bardzo podobne lub tożsame z tymi, które mona zaobserwować w społeczeństwach archaicznych. Stąd tendencje do "dowartościowania" mitu i złożonego "myślenia mitycznego" jako jednej z potencjalnych form funkcjonowania świadomości ludzkiej. Świadomość ta, podobnie jak w czasach Homera i Hezjoda, jest zdolna do modelowania wszechogarniającej, opartej na niezmiennych regułach, zasadach i wartościach wizji świata jako sensownej, spójnej całości (np. makrokosmos jako organizm).
Walter Burkert pisze, że trudno o zadowalającą, a przy tym prostą definicję, zwracając uwagę na „Hellenocentric bias” badaczy z kręgu kultury europejskiej i anglosaskiej (ibidem, s. 1). Z pewnością jest to tradycja ludzka, mająca sens i wielorakie znaczenia (symboliczne, alegoryczne, religijne i magiczne). Za Geoffreyem Kirkiem, W. Burkert określa mit jako należący do bardziej ogólnej klasy tradycyjnych przypowieści (baśni). Nie jest wobec tego odrębnym w stosunku do tradycyjnych opowieści rodzajem literackim, twórczością analogiczną, ale leżącą poza innymi tworami języka i danej kultury. Jest opowiadany, należy zatem do „mowy”, do wspólnoty opowiadających i słuchających. Przynależy też do tradycji, do dziedzictwa (lore, folklore). W takiej perspektywie trzeba spojrzeć na pytanie o twórcę mitu i sposób jego powstania, gdyż ważniejsze od nich okazują się przekazywanie opowieści i jej zachowanie, zwłaszcza w kulturach niekorzystających z pisma lub z dominacją przekazu ustnego (W. Burkert, op.cit., s.2). Opowieść staje się częścią tradycji dzięki powtarzaniu i zaakceptowaniu jako wartościowa, każdy przekaz oznacza interakcję. Trudno nie wziąć tu pod uwagę podobieństw do mitologii współczesnej w jej rozmaitych przejawach, przekazywanej obecnie głownie poprzez Internet (legendy miejskie, UFO, paleoastronauci). Spotykamy nawet ezoteryczne narracje oparte o „sekretne dokumenty”, dostępne np. na stronach internetowych dla wtajemniczonych np. w otchłaniach Deep Web. Historia stworzona przez jednego autora, z łatwością może stać się mitem, jeśli stanie się tradycją i zacznie żyć własnym życiem. Tak jak przed wiekami, przekaz jest twórczy, a przy tym nie w pełni kontrolowany, zmianie ulega tekst (opuszczenia, dodatki, „korekty”, dopasowanie do ortodoksji czasu i miejsca itd.), znaczenia (np. opisy niezrozumiałych zachowań bohaterów) oraz odniesienia (np. zmiana w sferze symbolicznej). Nie jest zatem zbyt zaskakujące, że w literaturze starożytnej ten sam w swej istocie mit pojawia się w znacznie różniących się od siebie formach np. jako część eposu Homera, wzmianka u Pindara lub cała tragedia (W. Burkert, op.cit., s. 3). Wystarczy zestawić np. sztuki Ajschylosa lub mity z dialogów Platona z opowieściami streszczanymi w Bibliotece Apollodorosa lub motywami wykorzystywanymi przez poetów rzymskich. Mit – opowieść nie jest tożsamy z żadnym danym, dostępnym tekstem, stąd i jego rozumienie jest odmienne niż rozumienie tekstu np. Pisma świętego, Koranu czy Awesty. Warto jednak pamiętać, że mit i tekst mogą ewoluować w dynamice tzw. koła hermeneutycznego, pozostając wzajemnie zależnymi (W. Burkert, ibidem).
Mit można wobec tego określić jako opowieść niedotyczącą faktów należącą do kategorii opowieści przekazywanych z pokolenia na pokolenie (tradycyjnych). Blisko tu do greckiego znaczenia słowa mythos, przeciwstawianego logos (W. Burkert, op.cit., s. 3). Logos od legein – „składać”, „gromadzić”, to tyle, co zbieranie informacji, dowodów, danych, zatem tego co podlega sprawdzeniu (logos to też rachunek lub wykaz). Mythos to opowiadanie, powtórzenie dawnego, zwyczajowo aprobowanego i cenionego przekazu o sprawach świętych, rzeczach ważnych, o wielkim znaczeniu dla rodu, plemienia lub polis. Weryfikowanie unicestwia mit w danej wspólnocie słuchających i opowiadającego (por. ibidem oraz np. dei otiosi w międzyświatach Epikura). Trudno jednak mówić o ‘demitologizacji”, mamy do czynienia raczej z sukcesją mitów. Dostrzec można dynamikę kultu i mitologii bóstw greckich począwszy od epoki brązu aż po teologię stoików, neoplatonizm i interpretatio graeca w ramach ekumenicznego imperium cezarów, a w końcu wykorzystanie form, nazw i atrybutów (np. kaduceusz, infuła, złoto jako kolor boski, epitety bóstw) przez chrześcijaństwo, nadające im całkowicie nową treść.
Claude Levi-Strauss pisał, że [d]o błędów właściwych szkole psychologicznej ... doszedł jeszcze jeden: wiara w to, że jasne idee mogą rodzić się z mętnych emocji. Tenże Autor podkreślał, że w miejsce tego trzeba było poszerzyć ramy "naszej" (zatem scjentystycznej, opartej na Oświeceniu i pozytywizmie logiki nowoczesności, postępu i modernizmu), by włączyć w jej ramy operacje umysłowe na pozór różne od naszych [europejskich, anglosaskich, mitologii w ujęciu klasycyzmu z jego bielą marmurów – R.M.] ale w równym stopniu co one dokonywane przez intelekt. Zamiast tego usiłowano sprowadzić je do amorficznych i niewysławialnych uczuć. Metoda ta, znana jako fenomenologia religii, okazywała się ... bezpłodna i nudna (C. Levi-Strauss, Antropologia... ,s. 285-6). Pozostałością krytykowanych przez Levi-Straussa teorii są tzw. „uczucia religijne” dobrze znane z naszego Kodeksu karnego oraz "potrzeby religijne" o bliżej niedookreślonym charakterze, zapewne mające lokować się gdzieś w górnych piętrach 'piramidy Maslowa". Czy po to, by zrozumieć czym jest mit [jako taki, więc również grecki i rzymski – R.M.] musimy istotnie wybierać między komunałem a sofizmatem? ... Bez względu na sytuację rzeczywistą, dialektyka, która nie zna porażki, odnajdzie sposób, by dotrzeć do określonego znaczenia (C. Levi-Strauss, op.cit., s. 286-7, wskazujący również na słabość izolowanych i absolutyzowanych ujęć psychoanalitycznych, interpretacji naturalistycznej i kosmologicznej, oraz "odmładzania" niektórych objaśnień i hipotez, a to mitu jako marzeń świadomości zbiorowej, jako apoteozy wielkich postaci).
Mit nie jest jednak podporządkowany common sense, a tym bardziej realiom świata otaczającego przekazujących tradycyjną opowieść. Możliwe jest wszystko co tylko da się pomyśleć (C. Levi-Strauss, op.cit., s. 287). Jednak z pozoru arbitralne, wyłaniające się z pracującej kreatywnej wyobraźni mity, powtarzają się, mają takie same cechy, często nawet tożsame szczegóły na przeróżnych obszarach. Pojawia się wobec tego pytanie: jeśli treść mitu jest zupełnie przypadkowa, to jak zrozumieć fakt, że na różnych krańcach ziemi mity są tak do siebie podobne? (ibidem). Z perspektywy strukturalizmu, określenie każdego z mitów przez zbiór jego wariantów usuwa konieczność poszukiwania (rekonstruowania) jego wersji "pierwotnej" lub " autentycznej". Mit pozostaje mitem, tak długo, jak długo jest ujmowany jako mit. (C. Levi- Strauss, op.cit., s. 297).
Myślenie mityczne ze swą specyficzną logiką zdaje się być równie wymagające, co logika myślenia "współczesnego", pozytywnego i naukowo zorientowanego. Logika myślenia mitycznego w istocie nie wiele różni się od myślenia pozytywnego (C. Levi Strauss, op.cit., s. 313). Nie mamy tu do czynienia z różnicą co do jakości poszczególnych operacji umysłowych ("operacje prymitywne" - "operacje zaawansowane"), lecz z różnicą dotyczącą charakteru rzeczy - przedmiotów operacji (ibidem, z przykładem o toporze żelaznym i kamiennym: topór żelazny nie jest "doskonalszy" (bliższy "idealnemu toporowi", boskiej formie topora itp.), gdyż jest lepiej zrobiony; oba są wykonane tak samo dobrze, lecz żelazo jest innym materiałem niż krzemień). Trafnie zauważał Levi-Strauss, że nic bardziej nie przypomina myśli mitycznej niż ideologia polityczna, która być może pełni rolę li tylko surogatu mitologii (ibidem, s. 289). Dla oświeceniowego i liberalno-demokratycznego homo politicus, emancypującego się ze świata "rozgromionej" feudalno-arystokratycznej Christianitas i przesądów światło ćmiących, idącego drogą wskazaną przez Hegla i jego uczniów, Wielka Rewolucja Francuska to rzeczywistość z porządku nad i poza historią, poza "doczesnością". To sekwencja zdarzeń przeszłych a jednocześnie trwały schemat (trwałe narzędzie intelektualne i kulturowe), pozwalająca na interpretację zjawisk społecznych we Francji i w całej Europie, odróżnianie tego co dobre, co złe i co konieczne. Mit pozwala też przewidywać przyszłe zdarzenia (mit "praw dziejowych" – credo nie tylko marksizmu). Również współczesne mity są recypowane, opowiadane i przekazywane (np. mit Komuny Paryskiej, mit USA - państwa równości i wolności "one nation under God" ze świętem 4 VII, ikonami Ojców Założycieli na banknotach, Declaration of Independence i Konstytucją- świadectwem tempus illud). Mamy do czynienia ze strukturą historyczną i ahistoryczną zarazem: tego dnia ["onego czasu" - np. zakładania miast greckich, oblegania Troi, ataku na Pałac Zimowy w r. 1917 – R.M.] wszystko było możliwe ... przyszłość była obecna ... nie było już czasu, lecz błysk wieczności (Michelet o rewolucji 1789 za C. Levi-Straussem, op.cit., s. 289).
W mitach indoeuropejskich pojawiają się giganci o ludzkiej postaci i nadludzkiej sile i rozmiarach. Giganci są stworzeniami pierwotnymi, związanymi z ziemią, dziką naturą, zwykle walczą z bogami cywilizacji, światła i porządku. Podobne postaci pojawiają się np. w mitologii Kaukazu (Osetia, Czeczenia, Abchazja itd.) i tradycji semickiej (biblijni Nephilim z Ks. Rdz. 6.4 oraz Anakim, amorycki król Baszanu Og (w psalmie zwycięża go "ręką mocną i ramieniem uniesionym" Bóg IHWH).
Częstym motywem, zapewne o genezie paleolitycznej, jest również walka herosa lub boga cywilizacji z potężnym wężem (smokiem), o jednej lub wielu głowach (tzw. Chaoskampf - walka z chaosem). Przykłady greckie to Zeus zwyciężający Tyfona i Herakles pokonujący Hydrę Lernejską. Paralele widać w micie o walce Thora z wężem Midgardu (świata) Jörmungandrem oraz w starciu pana niebios Indry z wężem Vritrą, uosobieniem suszy, zaś spoza kręgu indoeuropejskiego walkę z wielkim gadem opisuje np. mitologia Egiptu (Ra przeciwko Apepowi). Księga Rodzaju posługuje się poetyckim określeniem "bezład i pustkowie" na określenie świata stworzonego u zarania jego istnienia (thou wa-bohu, Rdz. 1.2). Owo poetyckie określenie w oderwaniu od teologii żydowskiej i chrześcijańskiej, może odnosić się do stanu nie-bytu przed aktem tworzenia- porządkowania świata, stanu braku form, bezładnego kręgu materii, pogrążonego w ciemności (u Owidiusza: rudis indigestaque moles). Septuaginta nie posługuje się jednak greckim słowem "chaos" χάος, zapewne dla uniknięcia poprzez tożsamość z określeniem z mitu greckiego, twierdzeń, że religia mojżeszowa to jedna z form religii naturalnej, a IHWH według interpraetatio graeca to Zeus/Jowisz (jedno z najgorszych bluźnierstw, por. np. Księgi Machabejskie). W miejsce tego tłumacze użyli słowa "wielka otchłań" "wielki rozziew" - "χάσμα μέγα". Przeciwko wiecznemu istnieniu materii występowało zdecydowanie chrześcijaństwo (Ojcowie, Credo Nicejsko-Konstantynopolitańskie z "wszystkimi rzeczami widzialnymi i niewidzialnymi" i Bogiem jako ich wyłącznym Stwórcą i Władcą wszystkiego). Znakiem trwałości myśli antycznej i teologii pogańskiej jest kontrowersja ariańska i będące odpowiedzią na aporię rozróżnienie Ojców na stworzenie (relacje boga wobec świata) i relacje w Trójcy (zrodzenie Syna, pochodzenie - posłanie Ducha). I ten aspekt podkreśla Credo, wyraźnie deklarując wiarę w "Syna jednorodzonego, ... zrodzonego a nie stworzonego, jednej istoty z Ojcem".
U Hezjoda Chaos istnieje jako pierwszy, pierwszy powstaje czy po prostu jest od nieskończoności (od początku cyklu świata? vide stoicy i spalanie się świata w ogniu logos). Z tego pierwotnego stanu, obejmującego też pierwiastki boskie, wyłonili się Gaja, Tartar i Eros (w innych (późniejszych?) mitach - syn Afrodyty). Z Chaosu zrodzili się z pewnością Erebos - Ciemność i Nyx-Noc. Chaos był rodzicielem, zatem swego rodzaju osobą, pra-bogiem, jednak był równocześnie miejscem, miejscem dalekim, pod dyskiem ziemi, sąsiadowały z nim siedziby Tytanów. Podobnie jak ziemia, morza i górna strefa powietrza, dosięgały go pioruny Zeusa (por. babiloński obraz świata). W dobie klasycznej z teogonii i teologii Hezjoda skorzystał m.in. mistrz Starej Komedii, Arystofanes, w Ptakach 693-699. W Timajosie 53A-B, 49A odpowiednikiem chaosu jest chora - przestrzeń pozbawiona kształtu, po której poruszają się bez porządku materialne ślady pierwiastków - ichne. Być może nawiązał do tego Owidiusz w Metamorfozach. Arystoteles rozpatrywał chaos w ramach nauki o naturze - fizyki, widząc w nim byt odrębny od ciał, bez niego jednak żadne dostępne poznaniu ludzkiemu ciała nie mogą istnieć. Polemizował przy tym z atomistami, przyjmującymi możliwość istnienia próżni - przestrzeni bez żadnych atomów (por. Fizyka IV. 1. 208B27-209A2).
Według mitologii wedyjskiej, Yama odkrył Ścieżkę Ojców, a podążając nią trafił do zaświatów, gdzie został królem umarłych (Rig Veda 10.14). Pierwotnie asystował spotkaniom zmarłych z przodkami, z czasem przedstawiano go jako sędziego. Wyrokował wraz z bogiem stworzenia i prawa kosmicznego Waruną. Jak wskazuje Awesta, w religii irańskiej, sąd w zaświatach sprawują Mitra, Sraosha i Rashnu, nasuwając na myśl grecką tradycję o kolegium sędziowskim złożonym z trójki królów z czasów heroicznych: Minosa, Radamantysa i Aecusa. Funkcję sędziego dusz pełnił również związany z Demeter i Persefoną, Triptolemus. Podobną rolę do Hermesa jako przewodnika dusz – psychopompa pełnił w Indiach bóg trzód Pusan. Uosobienia śmierci podobne do greckiego Thanatosa znał Rzym (Orcus) i Celtowie w Bretanii (Ankou). Związek z losem i śmiercią wykazują Moiry, Erynie, Harpie i Keres. Irowie znali boginię wojny Morrigan (niekiedy trzy Morrigan), która przepowiadała śmierć na polu walki i decydowała kto zginie w bitwie. Dostrzec tu można podobieństwa do Walkirii, związanych ze śmiercią w boju i nagrodą dla wojowników w Walhalii. Z podziemiami wiązały się duchy żeńskie mitologii Germanów zwane disir, które wychodziły na spotkanie duszom zmarłych. Można widzieć w nich analogie do bogini ziemi i pochówku (ukrycia/pochłonięcia przez ziemię), podobnej do Calypso Homera i rzymskiej Mania lub Laria. Każde z tych imion zawiera rdzeń znaczący „ukrywać”, odnosząc się tym samym do znaczenia ziemi i mogiły jako ukrywających rozkładające się ciało. Do tej samej kategorii można zaliczyć Hekate. Protoindoeuropejskie korzenie może mieć również przewoźnik zmarłych w łodzi, w Grecji jest nim Charon, w Skandynawii niekiedy w takiej roli występuje przebrany Odyn i Gudmundr. Odzwierciedleniem mitu o przewoźniku dusz może być pojawiający się w Vita Merlini Geoffrey ‘a z Monmouth Barinthus, zabierający konającego Króla Artura do Awalonu, chociaż nie trudno tu o wpływ mitologii grecko-rzymskiej (zob. Encyclopaedia of Indo-European Culture, s.v. Underworld). Obok wierzenia w przewóz dusz po śmierci łodzią (gliniane łódki w grobach attyckich z epoki żelaza), obecny był również, podobnie jak u innych Indoeuropejczyków, pogląd o podróży w zaświaty rydwanem lub konno.
Dobrze znany m.in. z mitu o pracach Heraklesa, jest strzegący Hadesu trzygłowy pies Cerber (Kerberos). Również w religii wedyjskiej jednym z mających po czworo oczu psów królującego w zaświatach Yamy jest Sarvara (oba imiona pochodzą z rekonstruowanego praindoeuropejskiego słowa *kerberos). Łączenie psów ze śmiercią jest powszechne wśród ludów indoeuropejskich. Zwierzęta te mogą prowadzić, czy to pojedynczo, czy w parach, dusze do krainy zmarłych (tradycja indyjska i perska), mogą również strzec zaświatów (Grecja, Rzym, mity Germanów i Celtów). Psy zdają się przedstawiać śmierć jako pożerającą ciała ludzkie (pies jako zwierzę liminalne). Mitologia germańska i grecka zna również wierzenia o wcielaniu się zmarłych, którzy nie mogą spokojnie odejść w zaświaty w psy lub wilki straszące na cmentarzach. Przyczyną popadnięcia w taki stan może być m.in. samobójstwo, bezdzietność lub brak małżonka (Encyclopaedia of Indo-European Culture s.v. Hell-Hound). Mit o psie strzegącym czy prowadzącym ludzi ku zaświatom może być jednym z najstarszych na świecie, na co pośrednio wskazują m.in. pochówki z psami znane z czasów Mezolitu oraz np. neolitycznych kultur chińskich.
Co prawda literatura rzymska znalazła się pod przemożnym wpływem mitologii greckiej, również odnośnie życia w zaświatach, jednak trudno pominąć rodzime tradycje, zarówno pochodzące od Italików jak i od Etrusków. Zgodnie z tymi wierzeniami, dusza po śmierci pozostawała w pobliżu mogiły lub grobowca. Grobowiec ten przypomniał wewnątrz domostwo, o czym świadczą szczególnie bogate grobowce etruskie w charakterystycznych kurhanach – tumuli. Inskrypcje wskazują na dążenie do zagwarantowania bezpieczeństwa szczątków i miejsca pochówku. Właściciel grobu przez środki prawne (np. w testamencie) starał się, by miejsce pochówku nie podlegało sprzedaży ani by nie dostało się w ręce niepożądanego dziedzica. Naruszanie spokoju zmarłych, a zwłaszcza rabowanie grobów, było poważnym przestępstwem.
Epos grecki w okresie swego kształtowania się wiele czerpał z tradycji Bliskiego Wschodu, tym bardziej że Grecja epoki brązu była, podobnie jak Kreta minojska, na tyle silnie zintegrowana z krajami Lewantu, że można ją nawet nazwać jego częścią. W Ugarit istniała kolonia kupiecka, poświadczona w Alalakh (Mezopotamia, dz. Turcja). Mit o następstwie bogów z Teogonii ma swe paralele w hetyckim wariancie huryckiej opowieści tego typu (por. z Biblii o sądzeniu bogów Egiptu i tronowaniu Boga izraelskiego np. u Ezechiela i w Psalmach oraz opis panowania Marduka w corocznie odczytywanym w Babilonie eposie Enuma Elisz). W micie huryckim Anu Kumbarbi i bóg gromu odpowiadają w przybliżeniu postaciom Uranosa, Kronosa i Zeusa w ujęciu Hezjoda. Wiemy, że Hetyci utrzymywali stosunki dyplomatyczne z państwami Achajów, być może nawet książęta greccy udawali się na dwór w Hattusa by doskonalić się w powożeniu (rytualne igrzyska?).
Odyseja wykazuje podobieństwa do eposu Gilgamesza, dobrze znanego w krajach semickich, na co wskazują liczne kopie jego tekstu. Spotykania z Kirke i Kalipso na fantastycznych wyspach przypominają odwiedziny Gilgamesza u bogini czy półbogini Siduri, która prowadzi gospodę w cudownym ogrodzie boga słońca znajdującym się u brzegów morza. Siduri stara się przekonać Gilgamesza by zaniechał dalszej podróży przedstawiając mu rozkosze życia w jej krainie, jednak wobec zdecydowanej postawy herosa, ostatecznie pomaga mu w przekroczeniu wód umarłych. Postać Patroklesa, ginącego w miejsce Achillesa - swego króla i przyjaciela, by jako cień w krainie Hadesa opisać ciężkie położenie człowieka po odejściu ze świata żywych, przypomina postać towarzysza Gilgamesza, Enkidu.
Możemy tu mieć do czynienia z zapożyczeniami lub z podobnymi strukturami opowieści mitycznej. Warto zwrócić uwagę na różnice w treści, wskazujące na odmienne mity religijne leżące u podłoża eposu. Bohaterowie mezopotamscy próbują ujść śmierci, dostać się do tak czy inaczej przedstawionego źródła życia (np. święte drzewo takie jak w Raju strzeżonym przez cheruba z mieczem ognistym z Księgi Rodzaju, by człowiek nie spożył owocu i nie stał się nieśmiertelny). U Greków, tak jak u Rzymian i innych Indoeuropejczyków, znaczenie ma los wskazany człowiekowi przez bogów, przeznaczeniem jest realizacja swej funkcji społecznej (kapłana, wojownika, rolnika), nie zaś szukanie ratunku przed śmiercią fizyczną. Achilles staje do boju by pomścić Patroklesa, zdając sobie sprawę z ciężkiego losu po śmierci, gorszego niż niewolnika na ziemi. Celem nie jest wyjście poza granice ludzkiej kondycji, lecz pełnienie swych zadań (prace Heraklesa, walka Tezeusza z bykiem Minosa), zyskanie chwały i strzeżenie się zgubnej hybris, sprowadzanej przez Ate - boginię występku i lekkomyślności. Niepodporządkowanie się przeznaczeniu (Moirom i sądowi Zeusa), a co za tym idzie odwrócenie się od mądrości wiary ojców wyrażonej w mitach, symbolach i obrzędach, prowadzi do nieuchronnej kary wymierzanej przez Nemezis. Na początku Odysei Zeus przywołuje upadek Aegista, który poniósł konsekwencję "wykroczenia poza to co mu należne" - pojął za żonę Klitajmestrę, pozbawiając przy tym życia Agamemnona (antyteza mądrości Odyseusza, który musi znieść wiele, by osiągnąć swój cel i nagrodę).
Można powiedzieć za Herodotem, że znane kolejnym pokoleniom cechy nadali bóstwom Olimpu Hezjod i Homer. Warto jednak pamiętać, że Iliada zakłada, że słuchacz (czytelnik) już jest zorientowany, zna dokładnie realia Olimpu i stosunek jego mieszkańców do ludzi, zatem ma już wiedzę religijną, nabywaną od dziecka w ramach paidei. Innymi słowy, mitów nie traktowano jako li tylko fikcji literackiej, ich istota była religijna. Dostrzec to można i u samego Homera, Hezjoda, Pindara, Safony (rola Afrodyty), Heraklita i kolejnych filozofów (istota oskarżenia Sokratesa i jego obrona, Platon, Arystoteles, Stoicy, Epikur z jego negacją zainteresowania bóstw światem).
Greckie mity religijne mówiły o najważniejszych, związanych z obrzędami i kultem, aspektach i czynach bóstw i bohaterów. Trzeba tu wskazać na mity kosmogoniczne, opowiadające o wyłonieniu się bogów i i świata z pierwotnej otchłani - Chaosu, następstwie bogów panujących nad światem i walce Zeusa o władzę a po zwycięstwie – podziale władzy między Olimpijczyków. Do tejże kategorii mitów zaliczają się opowieści o związkach Zeusa z boginiami i kobietami śmiertelnymi, z których zwykle rodziły się pomniejsze bóstwa i herosi (swoista "teogonia wtórna"). Wyjątkową pozycję zajmuje w ramach tego porządku genealogii Atena, która urodziła się albo z połkniętej matki - tytanidy Metis albo bez udziału matki, poczynając się w głowie Zeusa (z jego przenikliwej myśli - zatem z jego własnej Metis). Mity o Apollinie wyjaśniają jego moce i obszar działania, opiewają zwycięstwa nad potworami i gigantami, tym samym wskazując na jego rolę porządkującą i kulturotwórczą w świecie ludzkim.
Poza mitami kosmogonicznymi (o stworzeniu świata), Grecja znała też mity kosmologiczne (mówiące o zasadach funkcjonowania świata, sensie jego istnienia). Teogonia Hezjoda zawiera zarówno opowieść o bogach poprzedzających czasy panowania Olimpijczyków oraz o dojściu do władzy Zeusa i jego rodzeństwa, jak i mity wyjaśniające przyczyny ludzkiego bytowania w świecie i kondycji człowieka (spory między pokoleniami), pochodzenie chorób i nieszczęść wraz z tajemnicą kobiety (Pandora), genezę cywilizacji (Prometeusz), rolę bogów i ich kultu jako gwarancji porządku i bezpieczeństwa.
Z rytuałami wiąże się np. opowieść o zagłuszaniu przez kuretów uderzających w tarcze płaczu małego Zeusa ukrytego na Krecie oraz mit o corocznym odnawianiu przez Herę swego dziewictwa za sprawą kąpieli w źródle Canathus. Mity, które można określić jako teologiczne, opowiadają o genealogii, narodzinach, mocach, związkach miłosnych i zwycięstwach poszczególnych bogów. Wskazują również na genezę i rolę związku bóstwa z danym ośrodkiem kultu lub obrzędem (hymny homeryckie do Demeter, do Apollona w Delfach i na Delos). Poszczególne opowieści były złożone, wiele było drugo- i trzeciorzędnych wariantów, zwykle lokalnych (np. w Arkadii, na Lemnos lub Cyprze).
Mity quasi-historyczne, takie jak o Wojnie Trojańskiej i wyprawie Jazona do Kolchidy po złote runo, można określić jako legendy czy sagi greckie. Podstawowe zdarzenia w nich opisane uznawano powszechnie za wydarzenia historyczne. Pewne epizody, postaci i ich relacje wskazują na przekazanie przez mity fragmentarycznych wiadomości o Grecji epoki brązu (np. informacja o kilku oblężeniach Troi, sposób prowadzenia działań wojennych w Iliadzie, uzbrojenie Achillesa).
Ważną rolę odgrywają również mity z nauką moralną. Opowiadają one o ciężkich karach za poważne naruszenia porządku ustanowionego przez bogów, często mające charakter hybris i świętokradztwa (próba uwiedzenia czy zgwałcenia bogini, oszukania boga lub uczynienia go wspólnikiem w przestępstwie, uzurpacja władzy boskiej np. nad śmiercią). Karą była wieczna męka w podziemiach (Syzyf, Tantal). Naruszenia prawa boskiego skierowane przeciwko ludziom np. krewnym lub gościom również pociągały za sobą poważne konsekwencje, tak jak w wypadku losów Labdakidów z Edypem na czele. W perspektywie moralnej, Prace i dnie można traktować jako teodyceę (teologię naturalną), lub jako dopełnienie Teogonii na zasadzie dyptychu. W tym drugim ujęciu, Teogonia obrazuje tożsamości i relacje między bóstwami, zaś Prace i dnie wskazują jak poradzić sobie w trudnym i niegościnnym świecie Wieku Żelaznego. Receptą nie jest jednak niegodziwość i złodziejski spryt, lecz kierowanie się sprawiedliwością, również wobec krzywdziciela - postaci brata Persesa. Wraz z pochodzącą od Zeusa Dike pomocą dla człowieka jest baczenie na porządek natury, na co wskazuje kalendarz rolniczy. Sens starań i zabiegów potwierdzają owoce sumiennej pracy w gospodarstwie.
Kolejną kategorią są mity - opowieści ludowe, podejmujące tematykę przepadłych bez wieści lub porwanych osób, odnalezionych czy powracający do ojczyzny po wielu perypetiach (Odyseusz, Helena, Parys). Bohater wyrusza do świata podziemi (Odyseusz, Orfeusz, Herakles, Tezeusz), pokonuje wrogów zdających się niezwyciężonymi sprytem i pomysłowością, jednak nie bez przynajmniej pośredniej i ukrytej pomocy stojących po jego stronie bogów. Do opowieści ludowych można zaliczyć również mity o nimfach karzących niewiernych kochanków. Najady miały wciągać pod wodę, mężczyzn w których się zakochały (vide Hylas - towarzyszy Heraklesa). Również Muzy oślepiły swego rywala - Tamyrisa. Syleni i bóstwa morskie miały sekretną wiedzę, którą były skłonne ujawnić jedynie w poważnym niebezpieczeństwie.
Chociaż wiele mitów opowiada o przemianach w zwierzęta bóstw (z własnej woli, czasowo, np. Zeus jako byk porywa Europę, pod postacią łabędzia łączy się z królową Sparty Ledą; Posejdon jako koń płodzi cudowne rumaki: Ariona i Pegaza) i ludzi (mocą boską, zwykle na długo), nie dysponujemy dowodami praktykowania przez Greków kultu zwierząt. W poszczególnych mitach brak wzmianek o czczeniu bogów pod przyjętą czasowo postacią. Jest ona instrumentem, swoistą iluzją. "Wolooka Hera" i Atena o "sowiej twarzy" czy "sowich oczach" zdają się być jedynie metaforami, być może odwołującymi się do zwierząt jako symboli np. płodności, troski o potomstwo (krowa) czy mądrości i chwytania zdobyczy w cichym locie, bez gwałtownej przemocy (sowa jako "drapieżnik-taktyk", nie zaś brutalny łowca z ociekającą krwią paszczą). Przesłanie moralne mają mity o bogach wędrujących po świecie pod postacią ludzką (Hermes i Zeus przyjęci przez Filemona i Baucis, których ratują od potopu, spragniona Demeter, karząca naśmiewającego się z niej chłopaka).
Najpóźniej w czasach klasycznych, fikcyjny charakter mitów (oderwana od okoliczności historycznych narracja, dziwy, Deus ex machina itp.) był dla wykształconych i krytycznie nastawionych Greków np. Platona jasny, chociaż trudno dopatrywać się tu współczesnego deizmu czy tym bardziej ateizmu. Pobożność ludowa widziała w mitach przekaz prawdziwy pod każdym względem. Spotykamy też mity "sztuczne", tworzone na bazie zastanej tradycji, lecz mające na celu poetyckie, wzruszające wyjaśnienie istnienia np. fletni Pana (nimfa Syrinks), drzewa laurowego lub pojawienia się na świecie Asklepiosa. Mamy tu do czynienia z mitami ajtologicznymi, charakterystycznymi zwłaszcza dla poetów hellenistycznych.
Najwcześniejsze przedstawienia plastyczne postaci mitologicznych pojawiają się u kresu epoki mykeńskiej. Chociaż dokładna identyfikacja pozostaje niepewna, spotykamy centaura, syrenę i kochankę Zeusa Europę. Motywy mitologiczne i epickie występują również w sztuce okresu geometrycznego VIII wieku, jednak ich popularność to dopiero kolejne stulecie (VII wiek). Kolejni twórcy przedstawiali np. narodziny Ateny (wschodni przyczółek Partenonu), mit Pelopsa i prace Heraklesa (metopy i przyczółek świątyni Zeusa w Olimpii) oraz np. tytanomachię i walkę Centaurów z plemieniem Lapitów z gór północnej Grecji. W Pompejach zachowały się freski przedstawiające sceny z mitów, m.in. o Tezeuszu i Ariadnie, o Perseuszu, o Dedalu i jego synu.
Zeus był bogiem nieba, gromów i burz, opiekunem rodzin i greckich państw- miast, następnie królestw hellenistycznych. Jako sprawiedliwy sędzia i prawodawca zapewniał wolność polityczną i panowanie praw. Był boskim świadkiem i poręczycielem przysiąg, ślubów i układów, również międzynarodowych np. przymierzy. Jego ojcem był Kronos (stąd przydomek Kronida), matką zaś Rea. Ta sama para sprowadziła na świat również Hadesa, Demeter, Hestię i Herę (żonę Zeusa, w czym można widzieć odzwierciedlenie arystokratycznego małżeństwa endogamicznego - w ramach rodu, między bliskimi krewnymi, spotykane np. w księstwach szczepowych Germanów u kresu antyku i we wczesnym średniowieczu). Matka ocaliła go przed śmiercią (pożerającemu swe dzieci Kronosowi podała zawinięty w pieluchy kamień, Zeusa zaś ukryła na Krecie), by z pomocą rodzeństwa zwymiotowanego przez ojca pokonał zarówno jego jak i tytanów i gigantów. Podzieliwszy się z Posejdonem i Hadesem władzą nad światem, zatrzymał sobie zwierzchność nad rodzeństwem. Widać tu podobieństwo królów mykeńskich taki jak Agamemnon w Iliadzie i potężnych naczelników indoeuropejskich, władających nad związkami czy sojuszami plemion. Ze związków z boginiami i kobietami śmiertelnymi Zeus miał wielu potomków. Były to wielkie bóstwa całej Hellady jak Apollo i Artemida, czy też Atena i Dionizos jak również dzielni herosi, wśród których najbardziej znany i najchętniej czczony był Herakles.
Siedzibą władcy stał się zaśnieżony, niedostępny dla ludzi Olimp, górujący nad kontynentalną Grecją. Główne ośrodki kultu Zeusa to Olimpia (sanktuarium, igrzyska) i Dodona ze sławną wyrocznią. Jego drzewem był dąb, związany od tysiącleci z piorunami, które miały szczególnie chętnie weń uderzać (z szumu świętego dębu wróżono w Dodonie). Ptakiem Pana niebios, gromów i światła dnia był orzeł. Rzeźba chętnie przedstawiała i Zeusa i jego rzymski odpowiednik - Jowisza ze stylizowanym piorunem w dłoni (por. np. słynna płaskorzeźba rzymska znana jako "pretorianie" (w rzeczywistości są to oficerowie legionowi), ze sztandarem zwieńczonym rzeźbą orła - cesarskiej aquila trzymającej w szponach wiązkę piorunów Jupitera).
Zeusa i Jowisza, nie tylko pod wpływem interpretatio graeca, przedstawiano jako dostojnego, muskularnego mężczyznę w sile wieku (nie "starca"), z bujną, kędzierzawą brodą i fryzurą okalającą głowę niczym obłoki lub lwia grzywa. Dzierżył w dłoniach berło z orłem, piorun, czasem "miniaturową" boginię zwycięstwa Nike. W starożytności szczególnie słynny był kolosalny posąg (13 m. wys.) chryzelefantynowy Zeusa Olimpijskiego, wykonany pod kierownictwem Fidiasza. Rzeźba, podobnie jak Atena z Partenonu, zdaje się wskazywać na greckie przekonania na temat rzeczywistego wzrostu bóstw, zaś zastosowane materiały oddają ich ludzką formę, lecz o cudownych, nadludzki właściwościach (ciało nieulegające chorobom ani starości - namiastką jest kość słoniowa, gładka i bardzo trwała, a przy tym miękka, "boskie złoto" szat - zatem złoto inne w swej istocie niż metal ziemski, zob. art. o Dedalu i Hefajstosie). Posąg przedstawiał tronującego boga - basileusa wszystkich Greków, na którym opiera się ich świat. U Izydora z Sewilli zachowała się etymologia basileus od basis - podstawy kolumny. W ten sposób wskazywano, że już z samej istoty słowa (zatem istoty rzeczy) wynika, że rolą króla jest podtrzymywanie całej społeczności niczym stabilizujący fundament (tama dla chaosu i zalewu barbarzyństwa).
Zeus Fidiasza w lewej dłoni trzymał berło, zaś w prawej statuę Nike na globie ziemskim. Wygląd posągu jest dość dobrze znany dzięki pisarzom antycznym, numizmatom, kopiom i przeróbkom, głównie z czasów rzymskich. Reprodukcje obejmują też sceny reliefowe z boków tronu (kaźń Niobidów) oraz na bazie monumentu (wynurzenie się Afrodyty z piany morskiej). Antyk zaliczał rzeźbę z Olimpii do siedmiu cudów świata, konserwowano ją jeszcze w IV wieku, przetrwał do następnego stulecia. Niestety spłonął albo w roku 426, gdy ogień strawił świątynię w Olimpii albo w roku 475 podczas pożaru Nowego Rzymu.
Córką Kronosa i Rei była również Hestia - bogini ogniska domowego oraz ognia polis. Taki święty płomień znajdował się np. w ateńskim prytanejonie (budynek urzędowania prytanów, zwykle kwadratowy, z dziedzińcem wewnętrznym i perystylem, por. megarony zamków mykeńskich i budowli "ciemnych wieków" z centralnym paleniskiem oraz dawny domus rzymski z centralnym ogniem i atrium (ater - czarny, otwór przez który wydostaje się dym). Jej pierwszej składano ofiary (ogień warunkiem sine qua non całopaleń), ją jako pierwszą wzywano w przysięgach. Identyfikowano ją z Westą rzymską.
Hera (gr. Hḗra) była pierworodną córką Kronosa i Rei oraz siostrą i małżonką Zeusa. Rzym utożsamiał ją z należącą do tzw. trójcy kapitolińskiej Junoną - żoną Jowisza (etruska Uni, żona Tinii (Tina)). Hera urodziła Hefajstosa (według jednej z tradycji bez nasienia męskiego), Aresa i Hebe. Mity czynią z niej kobietę mściwą, agresywną i zazdrosną, szczególnie wobec swych rywalek - kochanek Zeusa (Io, latona, Semele). Jej świętymi zwierzętami był paw i kukułka (Junony - gęś), a zwierzęciem ofiarnym krowa. Jednym z najważniejszych ośrodków kultu było Argos. Herę rzeźbił m.in. Fidiasz (metopy Partenonu), Poliklet (posąg ze złota i kości słoniowej znany jako Hera z Argos, nie ocalał), oraz Praksyteles. Hera pojawia się często w malarstwie wazowym, m.in. na Wazie François. Zachowały się m.in. głowa z Olimpii, archaiczna Hera z Samos, Hera Farnese (jedynie głowa), Barberini, Ludovisi, Borghese. Królowa Olimpu pojawia się również w malarstwie XVI-XVII wieku (np. Corregio, Rubens, Solimena, Tiepolo).
Posejdon (gr. Poseidṓn), bóg głębin morskich, trzęsień ziemi oraz dzikich koni, był dzieckiem Kronosa i Rei, bratem Zeusa i Hadesa. Z nimi po pokonaniu ojca podzielił się władzą nad światem (tj. Niebem i Ziemią). Był mężem Amfitryty, miał wielu potomków z innymi kobietami, zwykle niegodziwych, a nawet potwornych (np. Polifem). Przedstawiano go na rydwanie unoszącym się na falach morza, w otoczeniu poddanych mu bóstw i potworów morskich (tzw. tryumf Posejdona). Atrybutem władzy był odpowiednik pioruna Zeusa – trójząb, zatem narzędzie służące do wydobywania wody ze skał, wzburzania i uspokajania mórz oraz w swej pierwotnej funkcji połowu ryb (niekiedy Posejdona przedstawiano z nabitą na trójząb rybą). W Rzymie utożsamiano go z rodzimym Neptunem, powiązanym przede wszystkim z wodą słodką (jego główne święto obchodzono w porze dotkliwej suszy i upałów). Posejdon panował nad morzami, jeziorami i źródłami, natomiast rzeki miały własne bóstwa. Dużą rolę odgrywał jako bóg wywołujący i uśmierzający trzęsienia ziemi oraz pan stad dzikich koni (por. mit o rywalizacji z Ateną o pierwszeństwo w stolicy Attyki). Wobec integracji świata greckiego z morzem i żeglugą, wizerunki i atrybuty Posejdona występują na licznych monetach i wazach. Zachowały się również rzeźby: Posejdon z Aten, P. z Artemizjonu, P. z Milos, grupa z zachodniego przyczółka Partenonu przedstawiająca spór z Ateną. Bóg pojawiał się często w malarstwie XVI-XVII wieku (Tibaldi, Rubens) oraz grupach rzeźbiarskich fontann, nie tylko w miastach portowych (Neptun jako pan krynic ze zdrową wodą przynoszącą ochłodę i wytchnienie).
Hades to nazwa świata podziemi (królestwa zmarłych), a zarazem imię jego władcy - brata Zeusa i Posejdona, syna Kronosa i Rei, z czasem utożsamianego z bogiem bogactwa i dostatku, przychylnym śmiertelnikom Plutonem (złoża, zwłaszcza srebro i złoto jako bogactwo pana podziemi). Właśnie jako Pluton Hades grecki stał się znany Rzymianom. Jego świątynie i własny kult były jednak rzadkie. Poświęconym mu drzewem był cyprys, kwiatem zaś związany ze śmiercią, ale i odradzaniem się po zimie, narcyz. W ofierze składano Hadesowi przede wszystkim czarne owce, kozły i woły. Mity z jego udziałem ograniczają się w zasadzie do epizodu porwania Persefony. Wyobrażano go sobie jako mężczyznę w dojrzałym wieku, w długiej szacie, z berłem w dłoni, niekiedy również z kluczami. Jako Pluton otrzymywał róg obfitości. Pojawiał się w malarstwie ściennym np. Polignota, na wazach i w malarstwie rzymskim, m.in. w Pompejach. I tu podejmowano głównie motyw uprowadzenia córki Demeter. W czasach nowożytnych Hades - Pluton pojawia się w rzeźbie (np. G.L. Bernini) i w malarstwie, m.in. na płótnach Rembrandta.
Demeter (gr. Dēmḗtēr) to czcigodna i dostojna bogini uprawy zboża, opiekunka kobiet i ich potomstwa, patronka misteriów. W Rzymie, który jej kult przejął z dostarczającego mu zboża greckiego miasta Kyme (łac. Cumae), znana jako Ceres. Według mitu arkadyjskiego (być może przetrwałego w niezmienionej formie jeszcze z czasów prehistorii Greków), Demeter jako klacz posiadł Posejdon – ogier. Dostrzec tu można wspólne dla Indoeuropejczyków przeświadczenie o specjalnej mocy koni, powiązanej z władzą i funkcją króla - kapłana i królowej - płodnej matki. Zwraca uwagę np. rytualne spółkowanie tychże z ogierem / klaczą poświadczone gdzieniegdzie u Celtów, a zwłaszcza bogate pochówki z rydwanami i końmi, rola zaprzęgów na igrzyskach oraz w tryumfach i cyrkach rzymskich. W Arkadii Demeter czczono jako postać z głową końską. Bogini jest szczególnie dobrze znana jako matka Persefony - Kory (gr. Kore – „dziewczyna”, „córka”), uprowadzonej na rydwanie przez ugodzonego niespodzianie strzałą Amora Hadesa do krainy zmarłych. W ujęciu misteryjnym, za cenę rozłąki i cierpień matki i córki, ziemia rodzi plony - pokarm człowieka, już nie dziki (jak u łowców i zbieraczy), lecz "swój", przetworzony i udomowiony (demetryjski). Demeter jest opiekunką życia w osadach rolniczych, jej ośrodkiem kultu było przede wszystkim jedno z najdłużej istniejących miast Attyki – zasiedlone jeszcze w II tysiącleciu Eleuzis, a najważniejszymi świętami Tesmoforie, obchodzone jedynie przez mężatki oraz święto żniw - Talizje. Kult Demeter - pani płodów rolnych i wzrostu ziaren wpłynął na grecką ideę nieśmiertelności duszy ludzkiej. Z poezji trzeba wskazać hymn homerycki do Demeter oraz utwory Kallimacha i Teokryta. Zachowały się rzeźby, m.in. reliefy z centralnego sanktuarium, rzeźba znana jako Demeter z Knidos oraz malowidła z Pompejów. W Eleuzis w V wieku wzniesiono wielką, niemalże kwadratową (54, 15 x 51,80 m) salę hipostylowa z portykiem liczącym 12 kolumn, we wnętrzu którego architekt Iktinos umieścił amfiteatr z widownią, sanktuarium i tron arcykapłana. Wielka sala była kolejnym etapem przebudowy unikatowej budowli misteriów - Telestrionu (miejsce inicjacji i świętego przedstawienia ukazującego zbawcze prawdy). U kresu cywilizacji mykeńskiej znajdował się tam megaron, w VI-V wieku wznoszono, podobnie jak w rosnących w siłę Atenach, coraz okazalsze i zmonumentalizowane obiekty sakralne.
Afrodyta (gr. Aphrodítē) to dobrze znana bogini erotyzmu, rozkoszy i ludzkiej seksualności, mogła mieć pochodzenie wschodnie (podobieństwa do Asztarte). Rzym utożsamił ją z Wenus. Afrodyta opiekowała się kochankami (np. Jazon i Medea), była ucieleśnieniem i źródłem piękna zmysłowego, któremu nie można się oprzeć (Pazyfae, Hipolit). Zrodziła się z piany morskiej (aphrós) zmieszanej z krwią z odciętych genitaliów Uranosa (Afrodyta Urania). Inny wariant podawał, że jej ojcem był Zeus, matką zaś Dione. Poza aspektem żeńskim, pojawia się też aspekt męski: Afrodyta brodata i Afroditos. Jej atrybutami były przepaska i zwierciadło, kwiatami róża i mirt, zwierzętami natomiast gołąb, wróbel, łabędź, zając i kozioł. Cześć odbierała na Cyprze (Pafos, Amathus), w Azji Mniejszej i w Attyce (Ateńska świątynia Afrodyty i Erosa "w ogrodach"). Sanktuaria znajdowały się również w Italii greckiej i na Sycylii. Szczególnie znane rzeźby to Afrodyta z Knidos Praksytelesa, A. Medycejska, A. Kaptilońska oraz Wenus z Milo czyli Afrodyta z wyspy Melos. Chętnie przedstawiana w sztuce nowożytnej (Sandro Botticelli, Tycjan, Tintoretto, Rubens, Rembrandt).
Apollo (gr. Apóllōn), syn Zeusa i Latony, brat bliźniak Artemidy, był przede wszystkim bóstwem ładu i porządku w ramach polis, opiekował się młodzieżą, patronując szczególnie wychowaniu przez muzykę i taniec (Apollo Musagetes). Był panem oczyszczeń rytualnych i lecznictwa oraz sztuki wróżebnej. Atrybuty Apollina to łuk i lira. Jego kult obejmował cały świat grecki (sanktuaria na Delos, w Dafne, Mallos, Termos, które wraz z wyrocznią w Delfach były głównymi centrami życia religijnego Greków już w VII wieku). Apollon ochraniał ludzi przed złem, szczególnie przed chorobami, a jednocześnie miał zsyłać zarazy i nagłą śmierć (swoiste sądy boże, tak jak w księdze I Iliady). Był znany i czczony wśród Etrusków jako Aplu lub Apulu (zachował się m.in. posąg terakotowy z Wejów), od VI wieku znali go Rzymianie, łącząc jego postać z Księgami sybillińskimi i uzdrawianiem (Apollo Medicus). Posągi takie jak Apollo Kapitoliński, Apollo Barberini, Apollo Belwederski czy Apollo Saukrotnos (zabijający jaszczurkę) przedstawiają bóstwo jako ideał piękności młodego mężczyzny, zdecydowanie różniący się zarówno od tronującego władcy Zeusa jak i potężnego atlety i wojownika Heraklesa.
Ares (gr. Árēs), to bóg wojny, zwłaszcza pola bitwy i szału wojennego, w mniejszym stopniu taktyki i strategii. Mógł mieć rodowód tracki, jednak Grecy uczynili go synem Hery i Zeusa. Należał do dwunastki bóstw olimpijskich, Rzymianie utożsamiali go z italskim Marsem, patronującym wojnie a przy tym, odmiennie niż Ares, strzegącym m.in. granic pól. Mitografowie przedstawiają Aresa jako postać okrutną, kłótliwą, nieraz tchórzliwą i groteskową (sidła Hefajstosa, zamknięcie w beczce przez Efialtesa). Był niemiły tak bogom jak i ludziom (niewiele ośrodków kultu). Na polu bitwy towarzyszyli mu synowie zrodzeni z Afrodyty: Fobos - Strach, i Dejmos - Trwoga. Miał też siostrę albo córkę Eris - Niezgodę. Do jego atrybutów należał pancerz, miecz, hełm i włócznia, świętymi zwierzętami były pies i sęp, zatem gatunki zainteresowane spożywaniem zwłok, kości i psującego się mięsa. Zachowały się rzymskie kopie rzeźb greckich: Ares Borghese, kopia dzieła Alkamenesa z Lemnos oraz Ares Ludovisi wg. Skopasa. Boga przedstawiali m.in. rzeźbiarze B. Thorvaldsen i A. Canova oraz malarze, m.in. Botticelli, Tintoretto, Rubens i Rembrandt.
Artemida (gr. Ártemis) to córka Zeusa i Latony (Leto), bliźniacza siostra Apollina, dziewicza pani dzikiej natury i bogini łowów. Jej najdawniejsza rola, stale obecna w kulcie i sztuce, to tzw. pani zwierząt łownych (potnia theron). Opiekowała się również rybakami i podróżnikami morskimi. Do Artemidy zwracały się kobiety w połogu, prosząc o pomyślność dla siebie i nowonarodzonych dzieci. Wiecznie młoda i dziewicza bogini patronowała również młodzieży, aż do osiągnięcia dorosłego wieku. Łączyła w sobie dwa aspekty: mściwość i życzliwość (swoista "dwubiegunowość"). Miała stać za nagłą śmiercią młodych kobiet (zwłaszcza szczególnie płodnych?), czego mitycznym prawzorem był los Niobe i jej potomstwa. Najpóźniej od V wieku p.n.e. uznawano ją również za boginię księżyca, a przy tym identyfikowano chętnie, zwłaszcza w czasach hellenistycznych i rzymskich, z mezopotamską Isztar, Anat, Hekate i Bendis. Niezbyt wiele mitów, w których się pojawia, łączy ją z Akteonem, Titiosem, Orionem, Kalisto i Hipolitem. Najważniejszą i najbardziej sławną w całym świecie greckim była jej świątynia w Efezie - Artemizjon. Liczącym się centrami kultu były też Sparta (rola Artemidy w wychowaniu dziewcząt w ramach agoge) oraz Tauryda na Półwyspie Krymskim. Spośród rzeźb trzeba wskazać na Artemidę z Wersalu (kopia rzymska dzieła Leocharesa) oraz Artemidę z Gabii (kopia rzymska z Praksytelesa). Artemidę na łowach, odpoczywającą lub w epizodach mitologicznych chętnie przedstawiali malarze tej miary co Corregio, Cranach czy Rubens.
Atena (gr. Athēná, Athḗnē) to dziewicza bogini grodów i siedzib władców, opiekunka królów i herosów. Wraz z powstaniem w okresie archaicznym lub jeszcze w Wiekach Ciemnych miast – państw czyli poleis, stała się bóstwem wspólnoty obywateli. Opiekowała się również małżeństwem, będąc jednocześnie dziewiczą boginią mądrości. W Rzymie utożsamiano ją z Minerwą. Odmiennie niż Ares, patronowała wojnie sprawiedliwej, strategii i sztuce wojennej (Atena Areja, Atena Promachos). Wspierała i pielęgnowała sztuki i umiejętności (Atena Ergane - "Robotnica"), całość zajęć charakterystycznych dla cywilizacji ludzkiej (greckiej), strzegła tym samym przed wpływem barbarzyństwa i chaosu. Pomagała znanym z mitologii klasycznej herosom: Heraklesowi, Ulissesowi, Argonautom z Jazonem na cele, Bellerofontowi i Perseuszowi. Jako ukochana córka Zeusa, narodzona wprost z jego głowy po połknięciu jej matki - tytanidy Metis (Roztropność), miała przywilej noszenia tarczy ojca ze skóry karmiącej go w niemowlęctwie kozy Amaltei (Egida) i rażenia wrogów piorunami. Jej miastem były Ateny (Partenon, cykl świąt: Panatenaje, Plynteria, Arreforia). Myron wyrzeźbił grupę Atena z Marsjaszem, Fidiasz zaś wielkich rozmiarów Atenę Promachos oraz Atenę Lemnia i Atenę Partenos oraz ocalałe we fragmentach rzeźby z Partenonu. Zachowały się również przedstawienia Bogini np. na fryzach hellenistycznych z Pergamonu. Jej ptakiem była sowa, dobrze znana ze srebrnych monet m.in. ateńskich "sówek". Atenę - Minerwę przedstawiali też m.in. Botticelli, Cellini, Rembrandt i Rubens.
Dionizos (Bachus, gr. Diónysos również Diṓnysos lub Bákchos, łac. Bacchus) to bóg sił życiowych świata naturalnego, które objawiały się m.in. w ekstazie religijnej. Rzymianie utożsamiali go ze swym Liberem. Jego ojcem był Zeus, matką zaś Semele, córka Kadmosa. Postać Dionizosa, znana na Peloponezie jeszcze w epoce brązu (zapisy z tabliczek mykeńskich), ukształtowała się z elementów wierzeń mykeńskich, minojskich i trackich (kult w formie orgiastycznej). Wpływem orientalnym może być rola opiekuna wegetacji, zwłaszcza wzrostu winorośli. Wielkim świętem boga były Dionizje w Atenach i bachanalia w Rzymie, przybierające formy orgiastyczne (reakcją za republiki było senatus consultum de bacchanalibus). W Delfach Dionizos odbierał cześć obok Apollina, zaś w Eleuzis wspólnie z Demeter i Persefoną. Popularne wśród autorów antycznych były motywy narodzin Bachusa (Iliada ks. XIV) oraz jego wędrówek z orszakiem sylenów, satyrów i bachantek (np. mity o Penteuszu i ożenku z Ariadną). Jego atrybutami były winorośl, obrzędowa laska zwieńczona szyszką (tyrsos, tyrs), maski tragiczne oraz symbole płodności i wzrostu: penis we wzwodzie (u satyrów, osłów), byk, kozioł. W sztuce archaicznej (np. malarstwo czarnofigurowe) przedstawiany był jako mężczyzna dojrzały, brodaty, w stroju właściwym Frygom lub Trakom, którego otaczała procesja menad i satyrów. W czasach klasycznych i w sztuce hellenistycznej wyobrażano Dionizosa jako młodego mężczyznę, niekiedy o dość kobiecej urodzie (por. Bachus Caravaggia, Uffizi, ok. 1595), bez odzienia (muskularna postać z wschodniego przyczółek Partenonu, tors z Neapolu, malowidła pompejańskie, sarkofagi). Bóg pojawiał się w literaturze, m.in. u Eurypidesa (Bachantki) i Nonnnosa z Panopolis (Dionysiaká).
Hefajstos (gr. Hḗphaistos) to bóg ognia, metalurgii i kowalstwa. W ramach interpraetatio Graeca utożsamiany z czczonym w Rzymie Wulkanem. Pewien wpływ na jego mitologię mogły mieć bóstwa ognia i metalurgii czczone w Anatolii. Głównym ośrodkiem kultu były wyspy z czynnymi wulkanami, szczególnie położona przy brzegach Azji Mniejszej Lemnos. Uchodził za mężczyznę mało urodziwego lub wręcz brzydkiego, chromał (w malarstwie archaicznym ma odwrócone, zaznaczane na biało stopy). Według Iliady jego żoną była Charyta - Wdzięk, wg. Odysei – Afrodyta, którą dzięki specjalnej sieci przyłapał na zdradzie z Aresem. Jego atrybutami były obcęgi i młot kowalski. W pracowni Hefajstosa wykonano m.in. zbroję Achillesa, rydwan Heliosa, pioruny dla Zeusa kute pod Etną przy pomocy Cyklopów oraz strzały Erosa. Hefajstos przygotował też wyposażenie pałaców Olimpijczyków: poruszające się samodzielnie trójnogi, służbę ze złota oraz mechaniczne psy pilnujące domostwa króla Alkinoosa. Sceny pracy w kuźni lub zdrady Afrodyty przedstawiali chętnie malarze nowożytni, m.in. Rubens, Velazquez, Tiepolo i van Dyck.
Hermes (gr. Hermḗs) to bóg - uosobienie mocy przekraczania granic (bram, progów, miedz itp.), zatem podobnie jak Artemida (rola w inicjacji dziewcząt w Brauron) bóstwo liminalne. Samo imię może pochodzić od słowa herma - oznaczającego wpierw sypane na granicach i rozstajnych drogach kopce z kamyków, następnie prostopadłościenne posągi zwieńczone głową, zwykle Hermesa właśnie, stawiane na granicach, przy bramach miejskich itp. Ich uszkodzenie było surowo karane jako bezbożność. Hermes był posłańcem Zeusa (zwiastun woli bożej) i władcy podziemi - Hadesa (Hermes Psychopompos - "prowadzący dusze", czyli przewodnik zmarłych). Jego atrybuty takie jak uskrzydlone sandały i kapelusz wiązały się również z funkcją boga wytyczającego szlaki i opiekuna podróżujących. Był dzieckiem Zeusa i nimfy Mai. Od urodzenia bardzo sprytny, potrafił wyjść z najcięższego położenia, dzięki czemu stał się opiekunem kupców, handlarzy i mówców oraz złodziei i rzezimieszków. Oprócz tego opiekował się młodzieńcami w ramach dawnych obrzędów inicjacji (por. wychowanie spartańskie i efebowie w Atenach). Patronował miejscom ćwiczeń - palestrom i gimnazjonom. Jego atrybutami były kapelusz podróżny z szerokim rondem (petasos), uskrzydlone sandały i laska herolda - kerykejon, opleciona dwoma wężami w zgodnym uścisku czyli kaduceusz. Hermesa przedstawiano też jako niosącego owcę na ramionach, zatem w typie "dobrego pasterza”, opiekuna stad (Hermes kriophoros). Centrum kultu była grota pod górą Kyllene w Arkadii, gdzie miał się narodzić. Rzym, być może wzorem Etrusków, utożsamiał go z italskim bogiem Merkurym (merx - towar, atrybutem była sakiewka - marsupium). Chętnie przedstawiali Hermesa mistrzowie dłuta (Hermes z małym Dionizosem Praksytelesa, etruski Hermes z Wejów (głowa), H. Propylajos Alkamenesa z Lemnos, H. odpoczywający (Lizyp). Syn Zeusa i Mai występuje stale również w malarstwie wazowym.
Muzy (gr. Moúsai), znane do dziś jako opiekunki sztuk i nauk, to córki Zeusa i tytanidy Mnemosyne (Pamięć). Było ich dziewięć, każda zajmowała się wyodrębnioną dziedziną twórczości. Erato patronowała poezji miłosnej, jej atrybutem była mała lira. Euterpe z aulosem w dłoniach była muzą poezji lirycznej, Klio patronowała historii (atrybutem jest zwój). Epos był domeną Kaliope, dzierżącej rylec i tabliczkę woskową. Wielkim tragikom takim jak Eurypides, Sofokles i Ajschylos pomagała w twórczości Melpomene, której atrybutem była maska tragiczna. Nie miała swego atrybutu muza poezji sakralnej Polihymnia. Muzą Arystofanesa i innych komików była Talia, z maską komiczną. Tancerzami opiekowała się Terpsychora, przedstawiana z lirą i plektronem. Cyrkiel i kula oznaczały Uranię - muzę astronomii i geometrii. Muzom przewodniczył Apollon, zaś miejscami ich kultu były przede wszystkim źródła. Ważną rolę odgrywało wypływające u stóp grupy skał zwanych Fedriadami Źródło Kastalskie (Kastalia, obecnie Źródło św. Jana). Krynica tworzyła naturalny basen, w którym czciciele Apollona udający się do pobliskiej wyroczni w Delfach dokonywali oczyszczeń niezbędnych by godziwie składać ofiary. W tradycyjnym i klasycyzującym języku poetyckim „Kastalia” to tyle, co źródło natchnienia. Mitologia rzymska znała podobne muzom i nimfom Kameny (Casmenae, Camoenae). Były to boginie porodu, studni i źródeł, również wieszczki. Mitologia rzymska znała cztery: naczelną Carmente (Carmenits), Egerię, Antervortę (Porrimę) i Postvertę (Postvorta, Prorsa). W święto Carmente czyli Carmentalia westalki odprawiały rytuał czerpania wody ze źródła przy Porta Capena - jednej z bram w tzw. Murze Serwiańskim Rzymu. Spotykały się tam wzgórza Celius, Palatyn i Awentyn. Liwiusz Andronikus w swym przekładzie Odysei przełożył "Mousa" jako "Camena", Horacy pisał zaś o "spiritum Graiae tenuem Camenae" - "lekkim tchnieniu greckiej kameny" określając tak natchnienie w Odach II. 16.
Muzy były chętnie przedstawiane w malarstwie wazowym, w reliefie i plastyce (np. figurki z Tangary). Wiele uwagi poświęcili im artyści nowożytni: malarze tacy jak Tintoretto, G.B. Tiepolo, Simon Vuet E. Le Sueur i A. Mantegna oraz rzeźbiarze, wśród nich Antonio Canova.
Nimfy (Nýmphai, gr. nýmphē - oblubienica, panna, narzeczona itp.) to żeńskie boginki świata roślin, gór, rzek i strumieni. Chociaż nimfy miały pochodzenie i naturę boską, były poniekąd śmiertelne - ich istnienie ustawało wraz ze zniknięciem ich mieszkania (np. hamadriady - duchy leśne żyjące w drzewach ginęły, gdy obumierała ich roślina). Nereidy - córki Nereusa i Drosi - opiekowały się żeglarzami. Najbardziej znane to Tetyda (matka Achillesa), żona Posejdona Amfitryta oraz Galatea, zakochana w Acisie, którego zabił odtrącony przez nią Polifem. Kochankami Hadesa były uprowadzona przezeń do podziemia nimfa białych topól Leuke, oraz nimfa Minthe (Mięta), być może córka Cocytosa - boga rzeki płynącej wokół Hadesu. Mit przedstawiał ją jako rywalkę Persefony. W hymnach orfickich wzywano również imienia nimfy Melione, córki Persefony i "Zeusa przebranego za Plutona". Jej imię może być jednak tylko epitetem Hekate.
Mity znały m.in. Driady - nimfy drzew, a wśród nich np. Hamadriady żyjące w konkretnej roślinie oraz Meliady (Meliae), związane z jesionami, Najady żyjące w wodzie słodkiej, nimfy morskie czyli Nereidy, nimfy łąk Leimakidy (Lejomonidy), oraz Oready - nimfy górskie, a wśród nich m.in. nimfy miodu - Melissae. Nimfy niezwiązane z danym miejscem wchodziły w skład orszaków Hermesa, Pana, Artemidy oraz Dionizosa jako menady lub bachantki oraz noszące tyrsos Tyjady. Nimfami były również córki Boreasza - Aurae (Powiewy), zwane również Aetae lub Pnoae oraz Hesperydy - uosobienia wieczoru i złotych promieni zachodzącego słońca, uznawane za córki tytana Atlasa, znane z jednej z prac Heraklesa. Atlas był również ojcem widocznych na niebie Hyjad - nimf deszczu i Plejad - siedmiu sióstr, towarzyszek Artemidy, określanych niekiedy jako oready. Również żona Syzyfa Merope, była jedną z Plejad. Nimfy ściśle związane z konkretnym lasem lub górą przypominają rzymskie genius loci. Czasami miały złożony mit i swych czcicieli, np. zbiegła córka Nereusa Aretuza objawiła się jako słodkie źródło na wyspie Ortygia w sycylijskich Syrakuzach. Rzymianie znali własne bóstwa źródeł i strumieni: Juturnę (Diuturnę), Carmenits, Fontusa - syna Juturny i Janusa oraz Egerię - żonę i doradczynię w sprawa religii i kultu drugiego króla Rzymu Numy Pompiliusza. Italskie Lymphae lub Lumpae były boginiami wód, które przez fonetyczne podobieństwo nazwy można było łączyć z nimfami (nymphae - lymphae). Nimfy chętnie przedstawiali artyści starożytni (malarstwo wazowe, rzeźba, freski), a po wiekach twórcy nowożytni, począwszy od Renesansu (np. Rafael, Triumf Galatei, fresk z ok. 1512 w Villa Farnesina w Rzymie, Tycjan, Benvenuto Cellini (np. Neptun i Amfitryta z solniczki Franciszka I (1543)) jak również malarze XIX i XX wieku (spośród wielu np. Arnold Böcklin, Bawiące się Najady z r. 1886; Gustave Moreau Galatea (1881), Pablo Picasso, Satyr, centaur i nimfa, 1949). Znane architekturze antycznej nimfeum (nymphaion) to grota albo gaj ze źródłem poświęcony nimfom, z czasem określano tak również budowlę ze studnią wzniesioną przy źródle (np. Enneakrynos na Agorze w Atenach). W Rzymie nimfeum przybierało postać fontanny albo zakończenia wodociągu, nieraz o monumentalnej oprawie architektonicznej.
Hezjodowi i kolejnym pokoleniom przyszło żyć w czasach Wieku Żelaznego - antytezy Wieku Złotego, pod szczęśliwym rządami Kronosa. Miał jednak nadejść jeszcze gorszy czas, gdy dzieci będą rodzić się starcami, przychodząc na świat przeniknięty nieubłagalnie postępującym upadkiem moralnym. Po Wieku Złotym, plastycznie opisanym przez Owidiusza, gdy nie trzeba było orać, a ziemia rodziła sama potrzebne pożywienie, nastał Wiek Srebrny. Hezjod nie wyjaśniał dlaczego tak się stało, podawał jednak, że ludzie ówcześni po niezwykle długim okresie dzieciństwa, zaczęli postępować niegodnie i zaniedbywać czci należnej bogom. Zeus ukrył ich wobec tego pod powierzchnią ziemi, w państwie swego brata Hadesa, gdzie stali się duchami królestwa zmarłych. Zeus następnie stworzył ludzi Wieku Spiżowego, ludzi miecza i wojny, którzy wzajemnie się wygubili (tu można dopatrzeć się kolejnych okruchów pamięci kresu epoki mykeńskiej z jej zamkami i wojownikami na rydwanach). Wraz z Wiekiem Spiżowym następuje przejście z epoki bohaterskiej do czasów historycznych, wskazując na współczesne sobie (I Homerowi) wyobrażenia, o epoce brązu jako czasie komfortu i dostatniego życia (świadectwa były stale widoczne, nie tylko dzięki przekazowi ustnemu). Podporządkowanie i swoista akcesoryjność wielu mitów wobec historii jest charakterystyczna nie tylko dla Hezjoda, lecz również Ksenofanesa, Pindara, Ajschylosa i Platona, który przytacza "własne" mity jako jedno z narzędzi argumentacji. Ci spośród herosów, którzy cieszyli się większą przychylnością bogów lub byli ich potomkami, trafili do swoistego "rezerwatu" Wieku Złotego: rządzone przez Kronosa Wyspy Szczęśliwych.
Mity heroiczne łączyły tradycję, twórczość ludową i fikcję literacką. Pewne epizody cyklu trojańskiego, jak np. wyruszenie floty greckiej z Aulidy, wyprawa Tezeusza na Kretę i jego śmierć na Skyros, mogą należeć do tradycji mykeńskiej. Z drugiej strony, bohaterowie tacy jak Achilles, Hektor i Diomedes to u Homera postaci w dużej mierze fikcyjne, chociaż z pewnością oparte na przekazie legendarnym. Bardzo wiele z opowieści ludowych wydaje się czerpać Odyseja, oraz m.in. mity o pracach Heraklesa, Kadmosie, Pelopsie i Edypie. Herakles, Dioskurowie i Hiacynt łączą w sobie elementy legendy i mitu religijnego. Herakles "historyczny" (mykeński?) mógł być blisko powiązany z Tirynsem, lecz opowieść o apoteozie łączy się z kultem. Popularność syna Alkmeny sprawiła, że połączono go m.in. z Argonautami, walkami pod Troją i cyklem tebańskim. Również Dioskurowie występują jako typowe postaci herosów: walczą, porywają kobiety (vide Romulus i Remus), kradną też bydło (motyw zapewne praindoeuropejski, wojownicy "odzyskują" bydło, które w ofierze składają kapłani (lub król-kapłan), ofiara zapewnia prawidłowe funkcjonowania świata, który powstał dzięki pra-ofierze). Po śmierci Dioskurowie spędzają po pół roku w podziemiu i na powierzchni. Nie trudno dostrzec tu analogii do Persefony, zatem mitu o porach roku i cyklu wegetacji.
Najsłynniejszego herosa świata starożytnego czyli Heraklesa, Hezjod określał jako syna Zeusa i śmiertelnej kobiety Alkmeny. Nienawidziła go Hera, która jeszcze gdy był niemowlęciem posłała do kołyski węża, którego chłopiec udusił, ratując swe życie. Ogarnięty szałem zesłanym przez żonę Zeusa, Herakles zabił swych synów z Megarą. Formą ekspiacji była służba u króla Myken Eurysteusza. W jej trakcie wykonał dwanaście prac, na które składało się m.in. zabicie Hydry lernejskiej, pochwycenie łani kerynejskiej o porożu ze złota, sprowadzenie z Hadesu Cerbera i oczyszczenie stajni króla Augiasza przez skierowanie na jej posadzkę nurtu rzeki. Po śmierci związanej z nieszczęsnym małżeństwem z Dejanirą i przygotowaną przez nią szatą nasączoną krwią centaura Nessosa, trafił na Olimp, dostępując apoteozy. Otrzymał za żonę Hebe - boginię młodości, która jest nieodłączną towarzyszką nieśmiertelnej sławy. Świat grecki i grecko-rzymski czcił go jako herosa i bóstwo. Mit pobudzał do refleksji filozofów (Herakles na rozstaju dróg, wybierający między Cnotą a wadami), dramaturgów (Sofokles, Eurypides) oraz pisarzy (Seneka Młodszy, F. Durrenmatt, C. Zuckmayer). W sztuce, m.in. na metopach świątyń, przedstawiano go z atrybutami: maczugą i lwią skórą na plecach i głowie. W typie potężnego atlety - zapaśnika o nadludzkiej muskulaturze przedstawił herosa Lizyp - twórca Herkulesa Farnese (IV w. p. Chr.). W malarstwie wazowym postać nie jest tak potężna i przytłaczająca. Syna Alkmeny przedstawiali również twórcy nowożytni, zarówno rzeźbiarze (np. J. Sansovino, A. de Vries czy Canova) jak i malarze i rysownicy (A. Durer, Veronese, Rubens, Jordaens, Tiepolo).
Wart uwagi jest również wyjaśniający podział miast Dorów na Peloponezie mit o powrocie Heraklidów. Gdy bohater zginął i znalazł się na Olimpie, jego dzieci musiały uciekać przed niegodziwym królem Myken Eurysteuszem. Schronienie znalazły u panującego wtedy nad Atenami Tezeusza. Z jego pomocą pokonały władcę Myken, jednak pierwsza próba powrotu Heraklidów na Peloponez została udaremniona z woli bogów. Wyrocznia pytyjska przepowiedziała, że powrót nastąpi dopiero po trzech pokoleniach. Zgodnie z wyrażającą boski nakaz przepowiednią, dzieci wnuków Heraklesa wkroczyły na Peloponez, obalając Pelopidów. Kresfontes opanował Mesenię, Temenos zawładnął Argos, zaś synowie Arystodemosa Eurystenes i Prokles zasiedli na tronach w Sparcie. Powrót potomków Heraklesa stanowił w świadomości Greków granicę między epoką heroiczną (ostatnim stadium przeszłości mitycznej) a czasami historycznymi. W Sparcie mit uzasadniał przeświadczenie o heterogeniczności dwóch linii królewskich Heraklidów względem należących do Dorów Spartiatów.
Rafał Marek
Literatura:
Artykuł encyklopedyczny w Wikipedii https://en.wikipedia.org/wiki/Comparative_mythology
Arthur W.H. Adkins, John Richard Thornhill Pollard s.v. Greek mythology [w:] Encyclopedia Britannica, 29 Oct. 2020 https://www.britannica.com/topic/Greek-mythology
Walter Burkert, Structure and History in Greek Mythology and Ritual, University of California Press, Berkeley 1982.
Claude Levi-Strauss, Antropologia strukturalna, PIW, Warszawa 1970.
James P. Mallory, Douglas Q. Adams, Encyclopaedia of Indo-European Culture, Fitzroy-Dearborn, Chicago 1997.
Jonathan Z. Smith, Kees W. Bolle, Richard G.A. Buxton, s.v. Myth [w:] Encyclopedia Britannica, 3 Nov. 2020, https://www.britannica.com/topic/myth
Atsuhiko Yoshida s.v. Epic [w:] Encyclopedia Britannica, 18 Oct. 2019, https://www.britannica.com/art/epic