Eugène Ionesco stwierdził, że: „Tylko śmiech nie zna szacunku dla wszystkich tabu, […] tylko poczucie komizmu daje nam siłę zniesienia tragedii egzystencji”. Jak to ująć w odniesieniu do literatury, która rozumie komizm jako kategorię estetyczną? Myślę, że w utworze literackim pełni on funkcję narzędzia obnażającego irracjonalne elementy świata przedstawionego i poddającego je krytyce. Nie ulega wątpliwości, że istota ludzka musi zmagać się z wieloma problemami natury społecznej. To zrozumiałe — w końcu bardzo trudno jest znaleźć porozumienie nawet niewielkiej grupie. Co więc może zrobić człowiek, stojący wobec sił i procesów, którym nie jest przychylny? Pozostaje mu wyrazić dezaprobatę. Kwestią jest jednak sprzeciw konstruktywny, krytyka, która prowadzi do zmiany w obrębie społeczności. Najlepszym ku temu narzędziem do tego jest właśnie komizm. Pozwala on obnażyć absurdy danego zjawiska: władzy, źle pojętej tradycji, przywar narodowych i innych zjawisk. Wykorzystuje do tego choćby przejaskrawienie, dzięki któremu lepiej widać ich irracjonalny charakter. Samo złamanie tabu poprzez śmiech stanowi zaś krytykę danego zjawiska i prowadzi do podjęcia o nim społecznej dyskusji.
Spis treści
Arystoteles wskazywał na komedię jako przeciwieństwo tragedii, przedstawiającą ludzi gorszych niż w rzeczywistości. Komizm w tej epoce służył oczyszczeniu emocji, podobnie jak katharsis w tragedii, ale przez śmiech. W komediach Arystofanesa dominował komizm sytuacyjny i słowny. Wyśmiewano konkretne postacie publiczne, idee polityczne czy społeczne obyczaje. W kulturze średniowiecznej komizm obecny był głównie w formach ludowych – farsach, misteriach i moralitetach. Humor często wyrażał się w prostych, rubasznych żartach. W renesansie, wraz z odnowieniem zainteresowania antykiem, komizm stał się bardziej subtelny i intelektualny, zyskał wymiar satyryczny. Humor służył wyśmiewaniu przesądów, nadużyć władzy i braku racjonalności. Wybitni satyrycy, jak Wolter, używali ironii i komizmu intelektualnego, aby krytykować światopogląd epoki. Epoka romantyczna charakteryzowała się tym, iż komizm często pełnił funkcję kontrastującą wobec wzniosłości i patosu. Zjawisko groteski zyskało na znaczeniu, szczególnie w dramatach romantycznych, gdzie komizm pojawia się obok tragizmu, tworząc efekt tragikomiczny. Wszystkie te przykłady pokazują, jak komizm towarzyszył ludzkości od wieków, łagodząc obyczaje, a nieraz przyczyniając się do większych społecznych zmian niż uważane za poważniejsze patos i tragizm.
Warto przyjrzeć się praktycznemu wymiarowi tego zagadnienia w literaturze. „Skąpiec” Moliera stanowi krytykę francuskiego społeczeństwa epoki baroku. Historia Harpagona oraz jego rodziny to obraz przejaskrawiony. Tytułowy bohater nosi bowiem cechy karykaturalne — jest chciwy do granic możliwości, wręcz zakochany w złocie i przez to niekiedy śmiesznie naiwny. Jego podejście do własnych dzieci urąga przez to wszelkim normom, ponieważ pragnie on je ograniczać, nie dając prawa do samodzielnego życia. Molier nie pragnął jednak wyłącznie rozbawić swojego widza. W jego czasach ojciec miał istotnie pełnię władzy nad dziećmi. Mógł wyrzucić je z domu bez środków do życia. Pod byle pretekstem pozbawiano potomków spadku, co w baroku mogło oznaczać wyrok śmierci. Ukazana w utworze warstwa mieszczańska była z kolei nastawiona na zysk i przedkładała pieniądz nad wszelkie cnoty. Autor „Skąpca” nie zgadzał się z takim stanem rzeczy. Poddawał je więc krytyce poprzez obśmianie. W tym celu Molier celowo uczynił groteskowymi negatywne cechy głównego bohatera.
Ignacy Krasicki nie bez powodu zyskał sobie miano „księcia poetów polskich”. Jego „Monachomachia” w czasach publikacji doprowadziła do wrzenia wśród ówczesnych elit. Kąśliwa krytyka poziomu intelektualnego i moralnego polskiego kleru śmiało może zostać uznana za arcydzieło poematu heroikomicznego. A przez to również przykład, jak poprzez komizm naświetlić poważny problem społeczny. Utwór opisuje spór pomiędzy dwoma zgromadzeniami mnichów: karmelitami i dominikanami. Braciszkowie postanawiają zmierzyć się w dyspucie teologicznej. Jednak intelektualne braki oraz krewki charakter zebranych szybko doprowadza do bezpośredniego starcia. Zwaśnione strony godzi dopiero wniesione w ogromnej czarze wino — wspólna miłość wszystkich braci zakonnych. Pisząc „Monachomachię”, Krasicki sam podkreślał jej edukacyjny charakter. Kończąc utwór, zawarł w nim słowa o piętnowaniu śmiechem zła i głupoty. Jego zdaniem cnota nie boi się komedii, więc jedynie ludzie niegodziwi poczują się urażeni „Monachomachią”. Potwierdza to więc rozumienie komizmu jako środka obnażającego krytykowane przez autora zjawiska i sposób ich napiętnowania w oczach odbiorcy.
Używając komizmu, w wielu wypadkach wręcz pragnie „wyciągnąć” odbiorcę ze stanu intelektualnego i emocjonalnego samozadowolenia. Warto na tapet wziąć „Szewców” Witkacego — artysty, który całym swoim dorobkiem uderzał w zastany porządek rzeczy. Dramat Stanisława Ignacego Witkiewicza opowiada o powolnej degeneracji ludzkiego ducha. Autor przedstawia kolejne rewolucje, które człowiek przeprowadza w poszukiwaniu zastępstwa dla metafizycznego sensu. Zgodnie z założeniami Czystej Formy, Witkacy nasyca „Szewców” irracjonalnością, odrzucając realizm i klasyczne formy. Jego utwór przybiera przez to komiczny, a wręcz groteskowy charakter. W pamięć zapada żałosny los Scurvego lub wydłużona śmierć Kajetana Tempego. Witkacy poprzez irracjonalny komizm sytuacji nie tylko zrywa z odwzorowywaniem rzeczywistości. Chodzi tu również o zwrócenie uwagi na problem odrzucenia przez ludzi kwestii metafizycznej. Pokazując w komiczny sposób kolejne rewolucje mające zapełnić tę wewnętrzną pustkę, czyni problem lepiej widocznym. Chodzi też o nakreślenie, jak żałosne są tego efekty. Choćby parodiowanie „Wesela” Wyspiańskiego odzwierciedla upadek starych symboli, utratę ich znaczenia w obliczu świata zmierzającego ku technokracji. Witkacy to piętnuje, nadając wymiar komiczny. Takim efektem lepiej dociera do ludzi, jest wyraźniejszy. Jeżeli dodamy do tego jeszcze groteskę, uzyskujemy efekt szoku. Przez niego jeszcze długo po przeczytaniu „Szewców” odbiorca myśli nad zawartym tam przesłaniem.
Niekiedy za śmiechem stoi za nim coś więcej niż tylko poprawa samopoczucia. W swojej naturze śmiech jest bowiem potężnym narzędziem oddziaływania. Wyśmianie jakiegoś elementu naszej rzeczywistości, społeczeństwa lub danej osoby zdejmuje z niego bowiem całą siłę. Narusza wszelkie tabu i nie ima się go nawet największa potęga. Próba walki z komizmem jedynie utwierdza słuszność krytyki, a niekiedy powiększa wręcz śmieszność krytykowanego. Nagle to, co nasz przerasta, gnębi i niewoli przestaje być takie straszne. Komizm jest więc bronią przeciwko tragedii egzystencji słabego człowieka. Tak, jak doskonale ujął to Eugène Ionesco.
Aktualizacja: 2025-01-06 19:38:02.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.