W dzisiejszym świecie człowiek staje w obliczu wielu różnorodnych presji, niekiedy pochodzących z jego otoczenia społecznego, kulturalnego i ekonomicznego. Zmieniające się normy, oczekiwania i wartości wpływają na codzienne decyzje, kształtując nasze postawy oraz działania. Presja otoczenia może przybierać różne formy — od społecznych oczekiwań dotyczących zachowań i sukcesów, przez normy kulturowe, aż po wymagania instytucji, w jakich funkcjonujemy. W obliczu tych wyzwań, człowiek często musi balansować między indywidualnymi pragnieniami a oczekiwaniami grupy. Tematyka ta jest nie tylko aktualna, ale także niezwykle ważna dla zrozumienia, jak jednostki adaptują się do różnych warunków życia i jak podejmują decyzje, które mogą kształtować ich tożsamość oraz miejsce w społeczeństwie. Przykłady takiej presji można znaleźć również w literaturze różnych epok.
Spis treści
Problematyka powieści autorstwa Witolda Gombrowicza skupia się na walce człowieka z formą. W ten sposób pisarz określał wszystkie normy społeczne, pozy, które przyjmujemy, aby dopasować się do środowiska, reprezentować sobą konkretną postawę. Józio Kowalski, główny bohater powieści, nie był jednak pozytywnie nastawiony do wszechobecnej sztuczności i gry pozorów, nie zamierzał ich zaakceptować. Kiedy zmuszony przez profesora Pimkę, wrócił do szkoły, postanowił rozpocząć walkę z formą. Odwiedzał kolejne miejsca: szkołę dyrektora Piórkowskiego, stancję Młodziaków, dwór Hurleckich. Niestety wszędzie spotykał sztuczność oraz pozy przyjmowane, aby zaimponować innym.
Presja otoczenia była bardzo widoczna w ramach szkoły. Uczniowie byli poddawani procesowi upupiania, nauczyciele wmawiali im nieświadomość i niewinność. Nastoletni młodzieńcy mieli zachowywać się jak kilkuletnie dzieci. Częściowo się udawało: w klasie wykształciła się grupa szlachetnych, posłusznych chłopiąt. Część uczniów nie zamierzała jednak ulec presji otoczenia - celowo używali wulgaryzmów, mówili o romansach, dopuszczali się przemocy. Podejmowali walkę przeciwko presji otoczenia, chociaż nauczyciele mimo wszystko wciąż uważali ich za niewinnych i nieświadomych niczego, co brzydkie i złe.
Na stancji Młodziaków Józio Kowalski również spotkał się z presją otoczenia. Gospodarze byli nowocześni, wyśmiewali tradycyjne wartości. Ich nastoletnia córka, pensjonarka Zuta skupiała się przede wszystkim na sprawności fizycznej, miała ogromne braki w wiedzy. Rodzice namawiali ją, by wyjechała na weekend z chłopakiem, zaszła w nieślubną ciążę. Józio postanowił zbuntować się przeciwko presji na bycie nowoczesnym. Celowo zachowywał się dziecinnie i konserwatywnie. W końcu posunął się do podstępu, aby obnażyć prawdziwe oblicze Młodziaków. Gdy inżynier przyłapał Pimkę i Kopyrdę nocą w sypialni Zuty, stracił kontrolę nad sobą i rozpoczął bójkę. Okazało się, że nie jest tak postępowy, jak udawał - wcześniej z dumą stwierdzał, że kult dziewictwa już przeminął.
W poszukiwaniu naturalności, Miętus i Józio uciekli na wieś, gdzie trafili do Bolimowa, do dworku Hurleckich, krewnych Józia. Miętus znalazł tam swój upragniony synonim naturalności i braku wystudiowanej formy - parobka Walka. Postanowił za wszelką cenę się z nim zbratać, co wywołało oburzenie Hurleckich, którzy traktowali służbę bez szacunku. Szlachta nie wahała się przed rękoczynami, kiedy nie była zadowolona z pracy swoich służących. Chłopi nie mieli szacunku do Hurleckich, obgadywali ich za plecami. Dwór Hurleckich był parodią dworu w Soplicowie. Józio ponownie czuł jednak presję - tym razem narzucono mu formę młodego szlachcica. Dramat zakończył się buntem służby oraz ucieczką Józia z Bolimowa. Kowalski doszedł do przygnębiających wniosków: człowiek jest skazany na uleganie presji otoczenia. Z jednej formy można było uciec tylko w drugą formę, a od jednego człowieka - w ramiona drugiego.
Walka z presją otoczenia została przedstawiona również w jednym z najsłynniejszych dzieł Williama Szekspira - dramacie „Romeo i Julia”. Młodzi spotkali się przypadkiem i zakochali w sobie, ale nie mogli być razem. Pochodzili ze skłóconych rodów Kapuletów i Montekich. Matka Julii, wbrew woli męża, chciała wydać córkę za Parysa. Panna nie mogła decydować o swojej przyszłości, jej dalszy los leżał w rękach rodziców. Romeo i Julia postanowili sprzeciwić się trwającemu od wieków konfliktowi między ich rodzinami i mimo wszystko być razem. Nie mieli wielu sojuszników: mogli liczyć tylko na ojca Laurentego i służącą Martę. Romeo i Julia wzięli potajemny ślub, ale wkrótce ich sytuacja jeszcze bardziej się skomplikowała.
Po skazaniu Romea na dożywotnie wygnanie, młodzi z pomocą ojca Laurentego zaplanowali kolejną intrygę, aby Julia nie musiała bezprawnie wychodzić za Parysa, a za to mogła dołączyć do męża. Nie było to łatwe - rodzice nie wiedzieli, że ich córka ma już męża, ponieważ ślub był zachowany w tajemnicy. Dodatkowo ojciec groził Julii, że ją wydziedziczy, jeśli odmówi ślubu. Młodzi do samego końca próbowali robić wszystko, aby być razem, niestety nie wszystko potoczyło się zgodnie z planem. Do Romea nie dotarła wiadomość o upozorowanej śmierci Julii, dlatego myślał, że naprawdę nie żyje. Próba samodzielnego decydowania o własnym losie zakończyła się tragedią. Romeo i Julia zginęli samobójczą śmiercią. Relacje panujące w lokalnej społeczności oraz nieustępliwość rodziców doprowadziły ich do tragedii. Jedyną ucieczką od życia zgodnie ze społeczną presją była dla młodych śmierć. Ich rodzice się pogodzili, ale było za późno - Romeo i Julia stracili życie.
Presja społeczna często jest potężną siłą, którą jednostka nie zawsze jest w stanie pokonać. Pozornie każdy z nas ma możliwość decydowania o sobie, ale w rzeczywistości bywa trudno podejmować własne, niezależne decyzje. Niekiedy dzieje się tak, że wystarczająco silna psychika umożliwia człowiekowi oparcie się presji i czynnikom zewnętrznym, co zdecydowanie jawi się jako wzór godny naśladowania.
Aktualizacja: 2024-10-24 17:12:38.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.