Symbolika i znaczenie pojedynku na miny w Ferdydurke

Autorką opracowania jest: Adrianna Strużyńska.

Jednym z istotnych wątków w powieści Witolda Gombrowicza Ferdydurke jest pojedynek na miny między Syfonem a Miętusem. Była to scena o bogatym znaczeniu symbolicznym, ponieważ niewinność i nieświadomość zmierzyła się z brzydotą i młodzieńczym buntem.

Pojedynek na miny w Ferdydurke

W klasie, do której trafił Józio, trwał konflikt między dwoma grupami uczniów: niewinnymi chłopiętami oraz zbuntowanymi chłopakami. Chłopiętom przewodził Pylaszczkiewicz (nazywany Syfonem), a chłopakom Miętalski (Miętus). Konflikt miał zostać rozwiązany po lekcji łaciny. Sekundantami Miętusa zostali Myzdral i Hopek, a Syfona - Pyzo i Guzek. Uczniowie walczyli na miny - Syfon miał zaskoczyć zgromadzonych pięknymi, uduchowionymi minami, a Miętus - ohydnym wyrazem twarzy. Syfon pokonał przeciwnika dumnie unosząc palec ku niebu, ale Miętus nie zamierzał zaakceptować porażki. Zgwałcił Syfona przez uszy, mówiąc do niego obrzydliwe, uświadamiające słowa. Pojedynek miał tragiczny finał - Syfon zaczął brzydzić się sam siebie, aż w końcu popełnił samobójstwo. Miętus pozornie zwyciężył, ale jego twarz zmieniła się w odrażającą gębę.

Pojedynki pojawiają się w literaturze od wieków, mowa tutaj chociażby o legendarnym starciu Achillesa z Hektorem przedstawionym przez Homera w Iliadzie. Gombrowicz sparodiował jednak głównie pojedynki szlacheckie, które często były organizowane z błahych powodów. Starcie jest całkowicie absurdalne, ponieważ przeciwnicy nie mają nawet broni. Jedynym orężem są ich twarze. Jest to nawiązanie do gombrowiczowskich koncepcji formy i gęby. Ludzie są wtłaczani w różnego rodzaju formy, przyjmują gęby, które przypominają maski, ukrywające ich prawdziwą naturę przed otoczeniem. 

W pojedynku dwójki uczniów pojawia się też problematyka władzy. Syfon i Miętus byli całkowicie przekonani, że to ich podejście do życia jest słuszne i próbowali narzucić je drugiemu, Syfon był przekonany, że każdy uczeń powinien zachować niewinność, Miętus zaś chciał na siłę uświadamiać swoich szkolnych kolegów. Miny początkowo wydawały się orężem, ale z czasem stały się więzieniem. Miętus nie mógł pogodzić się z porażką, ale w rzeczywistości sam stał się niewolnikiem wyznawanych przez siebie poglądów. Tak bardzo fascynowało go zło i moralne zepsucie, że jego twarz na zawsze się zmieniła, stała się odrażającą gębą.

Raz zmieniona twarz, zdaniem Gombrowicza, nie mogła już wrócić do swojego poprzedniego stanu. Właśnie dlatego, ludzie nie potrafili być sobą. Przez całe życie przyjmowali różne formy i gęby, czasem na własne życzenie, czasem z przymusu wywieranego przez innych. Trudno było znaleźć człowieka, który byłby naprawdę sobą. Właśnie w tym celu Miętus wyjechał na wieś - aby trafić na prawdziwego parobka, wolnego od sztuczności i udawania, aby dopasować się do otoczenia.

Z pojedynku Miętusa i Syfona płyną przygnębiające wnioski na temat ludzkiej egzystencji. Wszyscy jesteśmy wtłaczanie w różnego rodzaju formy i gęby, a co gorsza - czasem robimy to na własne życzenie, jak na przykład Miętus, który za wszelką cenę chciał być przerażający, dorosły i świadomy. Syfon nie był w stanie pogodzić się z gębą świadomości wymuszoną mu przez Miętusa - wolał umrzeć niż funkcjonować bez swojej niewinności. Pojedynek na miny to doskonała metafora narzucania innym swoich poglądów oraz zakłamania, w którym żyjemy.


Przeczytaj także: Zinterpretuj metaforę szkoły w Ferdydurke

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.