Zjawiska nadprzyrodzone i ich znaczenie symboliczne pozwalają artystom pełniej przekazać przesłanie utworu i sprawić, że będzie bardziej czytelne dla odbiorcy. Nie bez powodu więc, zjawy i duchy tak często pojawiają się w dziełach literackich. Na ich przykładzie, autorzy często piętnują złe zachowania oraz tworzą wzór do naśladowania dla kolejnych pokoleń. Najlepszymi przykładami będą tutaj teksty literackie.
Spis treści
W drugim akcie dramatu Wyspiańskiego dochodzi do kilku spotkań bohaterów ze zjawami. Duchy, które im się ukazują przedstawiają to, co dzieje się w podświadomości postaci. Dzięki temu, czytelnik może lepiej zrozumieć bohaterów, poznać ich nie tylko z perspektywy tego, co pokazują światu, ale też tego, co woleliby ukryć. Postaci nie są więc jednowymiarowe, Wyspiański ukazał ich rozterki, wątpliwości i słabości, dlatego stworzył przekonujący wizerunek polskiego społeczeństwa przełomu XIX i XX wieku.
Jedynym przypadkowym spotkaniem wydaje się zobaczenie Chochoła przez Isię. Dziewczynka zobaczyła, że snop słomy ożył i pojawił się w weselnej chacie. Była to jednak tylko zapowiedź pojawienia się na miejscu kolejnych duchów. Marysi ukazało się Widmo jej dawnego ukochanego. Dziewczyna była zaręczona z zamożnym młodzieńcem z dobrej rodziny, co było dla niej szansą na opuszczenie rodzinnej wsi i lepsze życie. Niestety jej narzeczony zmarł, a Marysia poślubiła chłopa - Wojtka. Spotkanie z Widmem ukazuje więc tęsknotę za niespełnionymi marzeniami, która pozostała w sercu dziewczyny, chociaż z pozoru była szczęśliwa w małżeństwie.
Dziennikarz spotkał się ze Stańczykiem - nadwornym błaznem z czasów Jagiellonów. Jak zostało ukazane na obrazie Matejki, Stańczyk niejednokrotnie bardziej martwił się losami ojczyzny od rządzących. Dziennikarz powinien odgrywać podobną rolę w społeczeństwie - zwracać uwagę rodaków na ważne sprawy, niejednokrotnie posługując się ironią i wytykając błędy. Bohater pogrążył się jednak w marazmie, przestał wierzyć w sens swojego zawodu. Spotkanie ze Stańczykiem uświadomiło mu, że bierze udział w usypianiu społeczeństwa, pogrąża Polaków w bierności.
Rycerz pojawił się w odpowiedzi na marzenia Poety, który chciał stworzyć wielkie dzieło. Artysta nie potrafił jednak zainspirować narodu do wielkich czynach, do jakiego był zdolny za czasów Zawiszy Czarnego. Okazało się, że zbroja Rycerza jest pusta, co symbolizowało brak odwagi Polaków, tkwiących od ponad stu lat pod zaborami. Pan Młody spotkał się z Hetmanem, inspirowanym postacią hetmana Franciszka Ksawerego Branickiego - zdrajcy ojczyzny i uczestnika konfederacji targowickiej. Hetman jest symbolem zdrady, której jego zdaniem dopuścił się Pan Młody biorąc ślub z chłopką, chociaż sam wywodził się z miejskiej inteligencji. Ukazuje to wewnętrzne rozterki Pana Młodego, który w rzeczywistości nie był pewny, czy podjął dobrą decyzję. Dziadowi ukazał się Upiór - duch Jakuba Szeli, przywódcy rabacji galicyjskiej. Bohater dramatu brał udział w tych krwawych wydarzeniach, kiedy chłopi zwrócili się przeciwko swoim panom. Spotkanie z Upiorem przypomniało o odwiecznym konflikcie między chłopami a szlachtą. Bardzo ważne było spotkanie Gospodarza z Wernyhorą. Mityczny lirnik kozacki pojawił się przed bronowicką chatą, aby powierzyć Gospodarzowi misję wywołania powstania. Chłopi i inteligencja mieli zjednoczyć się w walce za ojczyznę, aby w końcu skutecznie stawić opór zaborcom. Gospodarz pozornie doskonale nadawał się do tej roli, ponieważ pochodził z miasta, ale poślubił chłopkę i osiedlił się na wsi. Niestety okazał się jednak zbyt słaby i do powstania nie doszło. Spotkanie z Wernyhorą ukazało brak gotowości Polaków do walki. Spotkania ze zjawami ujawniły więc niemoc oraz hipokryzję bohaterów, którzy twierdzili, że ojczyzna jest dla nich bardzo ważna, ale nie szły za tym żadne czyny. W ten sposób Wyspiański starał się nakłonić Polaków do refleksji nad swoim postępowaniem.
Zjawy miały skłaniać do refleksji również w drugiej części mickiewiczowskich „Dziadów”. Lud jak co roku zgromadził się w kaplicy, aby wezwać dusze czyśćcowe i pomóc im trafić do nieba. Była to również okazja dla żyjących, aby poznać błędy umarłych i przemyśleć swoje postępowanie, dopóki jest jeszcze czas je zmienić. Na początku pojawiły się duchy lekkie, czyli Józio i Rózia. Dzieci za życia nie zdążyły zaznać goryczy, dlatego nie mogły trafić do nieba. Wystarczyły im więc ziarenka gorczycy, aby dostąpiły zbawienia.
Duchem średnim była pasterka Zosia. Mimo swojej urody, nie wyszła za mąż, ponieważ odrzucała zaloty zakochanych w niej młodzieńców. Nie poznała ziemskiej miłości, dlatego nie mogła dostąpić zbawienia. Zmarła w młodym wieku i ponosiła konsekwencje swojej obojętności na uczucia innych - tkwiła zawieszona między ziemią a niebem. Młodzieńcy próbowali przyciągnąć ją do ziemi, ale bezskutecznie. Zosia musiała pokutować jeszcze przez dwa lata, zanim będzie mogła trafić do raju.
O północy Guślarz wezwał najcięższe duchy - ukazało się Widmo Złego Pana. Zjawa wyglądała przerażająco i nie mogła wejść do kaplicy. Za życia był to zamożny dziedzic, który nie miał serca dla mieszkańców wsi. Nie pomagał im w potrzebie, a za każde przewinienie bardzo surowo karał. Po śmierci cierpiał głód i pragnienie, był dręczony przez drapieżne ptactwo. Dla Widma droga do nieba była już zamknięta, Zły Pan chciał tylko trafić do piekła i przestać błąkać się po ziemi. Było to jednak niemożliwe, dopóki ktoś z dawnych poddanych go nie nakarmi, a ptactwo nie pozwalało Widmu się posilić. Zły Pan nigdy tak naprawdę nie był człowiekiem, dlatego po śmierci ludzie nie byli w stanie mu pomóc. Jego los to przestroga dla żyjących, aby nie pozostawali obojętni na los słabszych i biedniejszych.
Spotkania ze zjawami to przestroga moralna - żyjący powinni uczyć się na błędach umarłych, aby nie zamykać sobie drogi do zbawienia. Pomagają też poznać prawdę na temat bohaterów, ponieważ ukazujące się duchy to w rzeczywistości skrywane obawy i pragnienia. Obecność postaci nadprzyrodzonych pozwala zaapelować do sumienia czytelnika oraz skłonić do zastanowienia się nad prawdziwymi intencjami naszego działania.
Aktualizacja: 2024-11-01 16:47:02.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.