Porozumienie między przedstawicielami różnych grup społecznych jest kluczowym zagadnieniem w miejscach, gdzie występuje różnorodność kulturowa, ekonomiczna i ideologiczna. Współczesne realia często charakteryzują się podziałami, które utrudniają dialog i współpracę. Brak otwartości na różnice w statusie społecznym, wykształceniu, doświadczeniach życiowych oraz przekonaniach ideologicznych może prowadzić do uprzedzeń, oraz braku porozumienia, co z kolei potęguje izolację i nieufność. Wiele dzieł literackich podejmuje ten problem, nie tylko ze względu na ambicje artystyczne. Analiza przeszkód w budowaniu porozumienia jest kluczowa dla tworzenia społeczeństw opartych na wzajemnym szacunku.
Spis treści
Kwestia podziałów społecznych ma ważne miejsce w trzeciej części „Dziadów” Adama Mickiewicza, dramacie opisującym sytuację społeczno-polityczną na ziemiach polskich po upadku powstania listopadowego. Konflikt interesów między różnymi klasami społecznymi został wyraźnie ukazany w scenie Salonu Warszawskiego. Z jednej strony mamy młodzież patriotyczną, reprezentującą wartości narodowe i dążącą do niepodległości Polski, z drugiej zaś arystokrację, która jest bardziej zainteresowana utrzymaniem własnych przywilejów i statusu społecznego niż sprawami narodowymi.
Dla młodych, pochodzących głównie z kręgów ziemiańskich, najważniejsza jest walka o wolność ojczyzny. Ich postawy są pełne entuzjazmu, odwagi i poświęcenia. Młodzież utożsamia się z narodowym powstaniem i ruchem oporu przeciwko caratowi. Dla nich patriotyzm i poświęcenie to wartości najwyższe, które determinują ich postępowanie. Niezadowolenie z rządów cara i gotowość do walki o niepodległość są wyznacznikiem tożsamości tej grupy. Z tego powodu młodzi widzą w arystokracji grupę, która nie tylko nie wspiera tych dążeń, ale wręcz je sabotuje przez swoje ugodowe nastawienie. To grupa ludzi dbających o wygody, status i osobiste interesy, podczas gdy narodowe sprawy są dla nich drugorzędne. Preferują współpracę z zaborcą i starają się unikać konfliktów, które mogłyby zagrozić ich pozycji.
Mickiewicz przedstawia ten konflikt jako niemożliwy do pogodzenia. Młodzi patrioci i ugodowa arystokracja reprezentują dwa zupełnie różne podejścia do rzeczywistości politycznej i społecznej, co prowadzi do głębokiego podziału w społeczeństwie. Młodzież walczy o przyszłość narodu, podczas gdy arystokracja myśli o utrzymaniu własnych przywilejów i stabilności społecznej, co wywołuje wzajemną wrogość. Mickiewicz wyraźnie pokazuje, że te dwie grupy nie są w stanie znaleźć wspólnego języka, ponieważ ich cele są skrajnie różne.
Problem koegzystencji grup w obrębie jednego organizmu społecznego był jednym z głównych dociekań pozytywistów. Stąd wynika ważna dla drugiej połowy XIX wieku koncepcja pracy organicznej — każda warstwa spełnia w społeczeństwie inną funkcję, a harmonijna współpraca między wszystkimi zapewnia sprawne działanie całości.
Bolesław Prus przedstawił ten problem w „Lalce” na przykładzie stosunków między starą arystokracją a prężnie rozwijającą się w XIX wieku warstwą mieszczańską. Kierująca się stanowym szowinizmem resztka arystokracji uważała swoją grupę za szczyt drabiny społecznej. Tym samym pogardzali każdą niższą warstwą, traktując jej przedstawicieli w sposób przedmiotowy. Dobrym przykładem może być stosunek ojca Izabeli, Tomasza Łęckiego, do głównego bohatera. Mimo większej zaradności i kapitału Wokulski jest traktowany przez niego z wyższością. Wszelkie przyjacielskie gesty służą jedynie wykorzystaniu mężczyzny do polepszenia swojej sytuacji finansowej. Dla Łęckiego główny bohater, niezależnie od swoich osobistych osiągnięć, zawsze pozostanie kimś z niższej sfery.
Przyczyny takiego stanu można upatrywać w historii i aspiracjach obu grup. Arystokracja przez wieki stanowiła warstwę dominującą, posiadającą władzę oraz wszelkie związane z nią przywileje. Utwierdziło ją to w poczuciu własnej wyższości, nieprzeciętności i przyczyniło się do stanowego szowinizmu. Z czasem jednak utraciła ona swoje dawne wpływy. W siłę zaczęła rosnąć klasa mieszczan, aspirująca do sukcesu społecznego poprzez pracę i zaradność. W „Lalce” stosunki te wyjaśnione zostały perspektywą Wokulskiego podczas jego wizyty w Paryżu.
Utwór Stanisława Wyspiańskiego jako dramat narodowy podejmuje między innymi temat stosunków między grupami, tworzącymi polskie społeczeństwo przełomu XIX i XX wieku. Będąca symbolem Polski bronowicka chata gości chłopów i inteligentów, na których stosunkach skupia się jeden z wątków utworu. Chociaż pozornie poprawne w rzeczywistości dalekie są one od ideału.
Między rozmówcami dominuje wzajemne niezrozumienie, uprzedzenia i kierowanie się stereotypami. Chłopi to warstwa garnąca się do poznania otaczającego ich świata i czująca potrzebę czynu. Czytają gazety, pragną orientować się w polityce. Tymczasem inteligenci, spadkobiercy tradycji sarmackiej i depozytariusze patriotyzmu, postrzegają ich przez pryzmat sielankowych wyobrażeń. Dla nich chłop to poczciwy prostaczek. Nie dostrzegają aspiracji tej warstwy społecznej, a wieś widzą jako skansen, do którego ucieka się od zła wielkiego świata. Dobrze widać to w scenach rozmowy Poety i Czepca oraz Radczyni z Gospodynią.
Na konflikt nakłada się opowieść długowiekowego ucisku panów nad chłopami i jednorazowego, krwawego odwetu, który zapisał się w historii jako rabacja galicyjska. Groza tamtych wydarzeń przenika wzajemne stosunki między chłopami i inteligentami. Gospodarz wspomina o „przerżnięciu piłą” własnego ojca, a na weselu zjawia się upiorne widmo przywódcy rabacji — Jakuba Szeli. Zresztą nie jest on jedynym widmem strasznej przeszłości. Ukazujący się Panu Młodemu Hetman nie reprezentuje jedynie zaprzaństwa szlachty, ale również jej przedmiotowe podejście do chłopstwa. W „Weselu” Wyspiański ukazał więc splot tragicznej historii i błędnych stereotypów jako przyczynę nieporozumienia między obiema grupami społecznymi.
Nieprzepracowana przeszłość i narosłe wokół niej stereotypy są zarzewiem konfliktów społecznych między tworzącymi wspólnotę grupami. Jeżeli dodamy do tego sprzeczne aspiracje, mamy gotowy przepis na brak porozumienia. Tymczasem społeczeństwo jest niczym organizm — potrzebuje kooperacji wszystkich składowych, by poprawnie funkcjonować. Smutnym pozostaje fakt, że tak łatwo o tym zapominamy, skupiając uwagę na różnicach i nie dostrzegając łączącego nas wspólnego dobra.
Aktualizacja: 2024-10-25 22:54:56.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.