W dramacie Stanisława Wyspiańskiego „Wesele” pojawia się szereg zjaw, które przybyły do bronowickiej chaty, aby ukazać wewnętrzne lęki bohaterów, a także zmotywować ich do działania. Jednym z fantastycznych gości jest Wernyhora, który stanął przed Gospodarzem. Duch pojawia się jako symbol nadziei na odzyskanie niepodległości.
Wernyhora w folklorze polskim bywa też nazywany Waligórą. Był to legendarny wieszcz kozacki, wędrowny starzec i lirnik. Podobno żył w XVIII wieku, nie ma jednak pewności, czy jest to postać autentyczna. Mówiło się, że wieszcz przemierzał świat, grając na lirze i przepowiadając przyszłość. Wiedział, że zepsucie szlachty doprowadzi do upadku Rzeczypospolitej, ale przewidywał też odzyskanie niepodległości po wielu latach niewoli.
Wernyhora został utrwalony w polskiego kulturze, dzięki spisanym przez Joachima Lelewela proroctwie, obrazie Jana Matejki i dramacie Juliusza Słowackiego pod tytułem „Sen srebrny Salomei”. Postać Wernyhory natchnęła również modernistę Wyspiańskiego, który uczynił z niego przywódcę, próbującego zmotywować Polaków do działania.
Nadprzyrodzone wydarzenia w dramacie zapoczątkowało zaproszenie Chochoła. Razem z nim w chacie w Bronowicach zaczęły pojawiać się kolejne zjawy. Ostatnią z nich był właśnie Wernyhora, który ukazał się przed Gospodarzem. Bohater, którego pierwowzorem był Włodzimierz Tetmajer, pełnił funkcję łącznika między światem inteligencji i chłopstwa. Gospodarz należał do krakowskiej inteligencji, ale poślubił kobietę ze wsi i na dobre zaaklimatyzował się w bronowickiej społeczności. Wernyhora wytypował go na przywódcę powstania, licząc, że Gospodarz będzie w stanie udźwignąć taką odpowiedzialność. Przekazał mu dokładny plan działań, aby doszło do wybuchu zrywu narodowowyzwoleńczego, który obejmie wszystkie tereny dawnej Polski. Wernyhora nie mógł samodzielnie poprowadzić do walki — to Polacy musieli wyrwać się ze stagnacji, aby zadbać o przyszłość ojczyzny.
Na koniec zjawa przekazała bohaterowi niezwykle cenny przedmiot — złoty róg, który na dobre zapisał się w polskiej kulturze jako symbol straconej szansy, egoizmu i słabości. Lirnik powierzył złoty róg Gospodarzowi, aby ten mógł dać znak do rozpoczęcia walk. Mężczyzna przekazał go w ręce młodego Jaśka i wysłał go w świat zadaniem rozesłania wici, a sam udał się na spoczynek. Niestety, gdy chłopiec schylił się po czapkę z pawimi piórami — symbol pychy i przywiązania do drobnych rzeczy — zgubił złoty róg, co przesądziło o porażce powstania. Innym ważnym symbolem, który zyskali w posiadanie Gospodarze, była zgubiona przez Wernyhorę złota podkowa. Gospodyni wzięła ją za talizman szczęścia i postanowiła schować przed światem.
W dramacie Wyspiańskiego Wernyhora stał się jednocześnie symbolem mesjanizmu narodowego i wiary w przyszłe wyzwolenie Polski, jak również rozczarowania i niespełnionych obietnic. Misja, którą powierzył Gospodarzowi, została zmarnowana przez brak odpowiedzialności i gotowości do czynu. Wernyhora przypomina o szansach, które Polska miała w przeszłości, ale też ich zmarnowaniu przez wewnętrzne konflikty, bierność i niemożliwość narodowego zjednoczenia.
Aktualizacja: 2024-10-15 12:22:01.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.