Literatura bazuje na rzeczywistości. Odtwarzając ją, czasami analizuje sama siebie. Motyw bohatera czytającego odpowiada na pytanie o wpływ literatury na człowieka, a przez to kulturę i historię. Kształtowanie przez dzieło literackie charakteru bohatera nie jest przy tym zawsze postrzegane jako pozytywne. Wręcz przeciwnie - zbytnie zapatrzenie w świat z kart książek może zniszczyć człowiekowi życie.
Spis treści
Topos bohatera czytającego literaturę odnosi się do wpływu, jaki dzieło literackie wywiera na człowieku. Jest ono częścią naszej kultury, a w niektórych przypadkach nawet elementem cywilizacji. Człowiek więc nie tylko pisze, ale również jest „nadpisywany” przez czytaną literaturę. Czerpiemy z niej wzorce zachowań, inspiracje i sposoby na postrzeganie rzeczywistości. Bohater literacki oddaje tym samym wpływ literatury na nas samych.
Ten jednak nie zawsze ma wymiar pozytywny. Nie wszystkie przedstawione w literaturze idee są godne naśladownictwa, a nawet najlepsze bywają niszczycielskie. Dzieło literackie tworzy niejako alternatywny świat, w którym bohater może się zagubić. Doskonale oddają to utwory romantyczne i preromantyczne. Bohaterowie tego okresu to często skonfliktowane ze światem jednostki wybitne, które poszukują na kartach literatury ucieczki przed odrzucającą ich rzeczywistością. Zarazem tę oryginalność i brak możliwości dopasowania podsycała w nich właśnie literatura.
Niezależnie od kontekstu, bohater czytający wydaje się inteligentniejszy, bardziej uduchowiony i ciekawszy. Samo skojarzenie z literaturą rodzi poczucie głębi postaci - zupełnie jak w obcowaniu z realną osobą.
Powieść będąca satyrą na literaturę rycerską. Oszalały od nadmiernego czytania romansów szlachcic postanawia zostać błędnym rycerzem. Przezywa swoją wynędzniałą szkapę Rosynantem, czyści zbroję po przodkach i dobiera giermka – chłopa Szanczo Pansę. Tak wyposażony wyrusza na trakt, poszukując godnej rycerza przygody. W jej trakcie przyjdzie mu zmierzyć się z wiatrakami, które weźmie za olbrzymy, zasiąść w zamku będącym karczmą i napaść na armię owiec.
Bohater Cervantesa jest bodaj najsłynniejszą ofiarą czytelnictwa. Don Kichote tak mocno „wsiąkł” w świat przedstawiony na kartach romansów rycerskich, że kompletnie stracił kontakt z rzeczywistością. Chociaż nie było to zamysłem autora, niektórzy odnajdują w nim jednak dozę szlachetności. Chociaż był jedynie oszalałą karykaturą rycerza, bohater wierzył jednak we wzniosłe ideały honoru, sprawiedliwości i dobra. Dlatego też polski wiązek frazeologiczny „błędny rycerz” nie zawsze oznacza osobę dokonującą szalonych czynów. Czasami oznacza kogoś, kto walczy dla beznadziejnej, ale zarazem szlachetnej idei.
Tytułowy bohater wykreowany jest na jednostkę wybitną, a zarazem nieprzystosowaną do otaczającej go rzeczywistości. Werter okazuje nadmierną emocjonalność, połączoną z brakiem zrozumienia przez innych ludzi. Niezgadzający się na zastany porządek bohater nie wykazuje zarazem żadnych prób jego zmiany. Ukojenia i ucieczki szuka między innymi w literaturze. Oddaje się jej pośród dzikich ostępów.
Literatura oddaje również wewnętrzny stan ducha Wertera. Początkowo bohater odnajduje upodobanie w utworach Homera. Odpowiadają one jego szlachetnemu nastawieniu i wybitności. Kiedy jednak bohater orientuje się, że jego miłość pozostanie niespełniona, odrzuca starożytnego autora dzieło na rzecz dzieła mroczniejszego. Jego stan wewnętrzny podsyca wtedy gotycka „Pieśń Osjana”. W średniowiecznym świecie i rozterkach bohatera odnajduje samego siebie. Tłumaczy nawet ukochanej fragment utworu, chcąc tym samym dyskretnie wskazać jej na swoje cierpienie.
Co ciekawe wpływ literatury na Wertera odzwierciedla realne przeżycia Goethego z młodości. W czasach studenckich autor przeżył fascynację ideami Rousseau. W jego bohaterze również pobrzmiewa myśl o negatywnym wpływie społeczeństwa na „szlachetnego dzikusa”. Przejście od czytania Homera do mrocznej „Pieśni Osjana” również zaczerpnął Goethe ze swoich lat studenckich.
W trakcie rozmowy między Pustelnikiem-Gustawem a Księdzem, główny bohater dostrzega znajome sobie książki. Preromantyczne dzieła Rousseau i Goethego określa groźnie mianem „książek zbójeckich”. Przeklina je za wpojenie mu idealistycznych postaw i spojrzenia na świat, szczególnie zaś kobiety. Tak ukształtowany bohater nie może odnaleźć się w świecie, gdzie istotne są konwenanse i przynależność stanowa. Jego spojrzenie na kobietę jako istotę niemal anielską nie przystaje też do realiów, co ostatecznie prowadzi do zawodu miłosnego i samobójczej śmierci.
Gustaw postrzega się więc częściowo jako ofiara literatury. Kształtując go, uczyniła niezdolnym do życia w świecie realnym.
Stary tułacz Skawiński zmuszony jest do ciągłej wędrówki z przyczyn politycznych. Chociaż nigdzie nie może znaleźć dla siebie miejsca, postanawia spróbować osiedlić się w Aspinwall. Obejmuje tam posadę latarnika - mało atrakcyjną ze względu na odpowiedzialność i samotność. Skawiński nie obawia się jednak. Przyroda odpowiada mu jako jedyny towarzysz.
Pewnego dnia dostaje wraz z zapasami żywności egzemplarz „Pana Tadeusza”. Epopeja narodowa budzi tęsknotę za dawno porzuconą ojczyzną. Skawiński zapada w głęboki sen o Polsce, przez który zapomina o swoich obowiązkach i traci pracę. Gdy wyrusza na dalszą tułaczkę, nie czuje się już jednak tak daleki od rodzinnych stron. W postaci książki ma bowiem jej część zawsze ze sobą.
Marcin Borowicz początkowo jest obojętny wobec rusyfikacji uczniów. Widząc w niej wymierne korzyści, poddaje się zabiegom zaborcy. Kiedy jednak słyszy płomienną recytację „Reduty Ordona” przez Zygiera na lekcji polskiego, coś w nim pęka. Borowicz wyzwala się spod mentalnej niewoli rusyfikatorów. Czyta zakazaną „History of cyvilisation in England” Buckle’a i razem z Zygierem organizuje koło samokształcenia. Młodzież omawia w nim dzieła literackie, również te zakazane i patriotyczne. Dzięki temu nastawienie bohatera zmienia się - budzi w sobie polskość oraz chęć dalszego rozwoju.
W przeciwieństwie do poprzednich dzieł „Syzyfowe prace” ukazują pozytywny wpływ czytania na człowieka. Literatura jest tutaj nośnikiem wiedzy, wolności i identyfikacji narodowej.
Podczas jednego ze spotkań w obozowym „kawecze”, Grudziński poznaje Natalię Lwowną. Więźniarka zafascynowana jest lekturą zakazanej książki Dostojewskiego „Zapiski z martwego domu”. Pod jej wpływem Lwowna jest przekonana o swojej wolności, dopóki może wybrać sposób własnej śmierci. Pożycza swój egzemplarz Grudzińskiemu, który również ulega książce. Po jej przeczytaniu bohatera dopadają myśli samobójcze. Lwowna poprosiła jednak Grudzińskiego o zwrot książki. Nie mogła bez niej żyć.
Ostatecznie kobieta próbowała popełnić samobójstwo, odratowano ją jednak. Straciła swoją uprzywilejowaną pozycję w biurze rachmistrzów. Potem została wyrzucona z grupy żywieniowej za pomaganie innym więźniom. Skończyła załamana psychicznie w grupie szyjącej worki.
Fantazja, miejsce akcji wątku fantastycznego powieści, jest stworzona z ludzkich marzeń. Rządzącą nią Dziecięca Cesarzowa choruje, a jej królestwo spowija wszechogarniająca nicość. Powodem zanikania Fantazji jest porzucanie przez ludzi marzeń. Dziecięcą Cesarzową uratować może jedynie Wybraniec, na którego poszukiwanie rusza młody myśliwy Atreju. Okazuje się nim Bastian - chłopiec czytający właśnie książkę o ratowaniu krainy Fantazji.
Interesującym zabiegiem fabularnym w „Niekończącej się opowieści” jest przedstawienie świata książki czytanej przez bohatera jako realnej rzeczywistości. Szkatułkowa kompozycja powieści zazębia przy tym świat Fantazji i rzeczywistość, czyniąc z pochłoniętego lekturą bohatera łącznik między dwoma światami.