Rzeczywistość człowieka kształtowana jest przez wiele prawd, reguł oraz zasad, do których ludzie muszą się stosować. Mają one różne źródła, część z nich wynika z ustaleń, jakie poczynili ludzie, próbując zdefiniować co jest dobre, a co złe. Inne prawa z kolei wynikają bezpośrednio z religijnych kodeksów etycznych. Prawa boskie są więc motywowane takimi rzeczami jak chęć zbawienia po śmierci i osiągnięcia konkretnych celów i założeń, jakie stawiają przed przed nim różne wierzenia. Czasami też prawo boskie zastępowane jest siłą wyższą różnego rodzaju, na przykład patriotyzmem, miłością do ojczyzny czy walką o niepodległość. Często zdarza się tak, że ludzkie prawa kolidują z zasadami boskimi, ponieważ reprezentują one zupełnie inne interesy i motywacje. Jednostka wówczas stoi w obliczu konfliktu, czy powinna stosować się do praw ludzkich lub praw boskich, zwłaszcza, gdy te dwa aspekty wykluczają się wzajemnie.
Spis treści
W tragedii Sofoklesa „Antygona” tytułowa bohaterka staje przed obliczem dylematu, czy zastosować się do praw ludzkich lub boskich. Ma to miejsce, ponieważ Antygona należy do przeklętego rodu Labdakidów. Klątwa przechodząca z pokolenia na pokolenie ma wpływ na wszystkich jego członków i między innymi w jej efekcie bracia Antygony, Eteokles i Polinik zginęli w bratobójczej walce o tron po ojcu. Po ich śmierci władzę przejmuje Kreon, który uznaje, że Eteokles powinien być pochowany, a Polinik jest zdrajcą władzy i nie zasługuje na pogrzeb. Antygona przez tę decyzję znalazła się w sytuacji, w której nie mogła pochować brata zgodnie z prawami boskimi, co narażało jego duszę na to, że nie zazna ona spokoju w krainie umarłych. Bohaterka wiedziała, że nie wyprawiając mu pochówku, złamie boskie zasady, które muszą być bezwzględnie przestrzegane. Z drugiej strony, jeśli Antygona złamie prawo ustanowione przez Kreona, narazi się na poważne konsekwencje. Stoi więc ona w obliczu dylematu, z którego nie może wyjść obronną ręką. Prześladuje ją fatum, ściga ją nieszczęście. Antygona ostatecznie decyduje się pochować brata, w związku z czym Kreon wydaje na nią surowy wyrok. Antygona jednak ubiega go i popełnia samobójstwo. Jest to efekt konfliktu między prawami ludzkimi, a wyrokami boskimi, w jakim się znalazła po śmierci braci.
W eposie „Pieśń o Rolandzie” z kolei prawa ludzkie i prawa boskie pokrywają się. Ludzkie reguły wynikają bowiem bezpośrednio z zasad, jakie dyktuje człowiekowi religia chrześcijańska. Dlatego też Roland nie znajduje się w sytuacji żadnego konfliktu. Gdy wypełnia prawa boskie, staje się także dobrym patriotą. Gdy walczy o swoją ojczyznę, to równocześnie walczy także o wartości, jakie powinien wyznawać porządny chrześcijanin. W momencie swojej śmierci Roland także wypełnia swoje obowiązki patrioty i człowieka wierzącego - wchodzi na wzgórze, by umrzeć bliżej nieba i kieruje swoją twarz w stronę pogan, co symbolizuje jego gotowość do dalszej walki o ojczyznę i wyznawane wartości. Gdy umiera, jego dusza zostaje zabrana bezpośrednio do Królestwa Bożego. Roland jest więc w tej szczęśliwej sytuacji, w której nie musi wybierać między ludzkimi prawami, a boskimi. Pokazuje to, że nie zawsze stoją one ze sobą w konflikcie i zdarza się, że w systemach opartych na konkretnej religii możliwe jest, że ich interesy bezpośrednio pokrywają się. Wówczas jednostka nie jest skonfliktowana wewnętrznie i może wypełniać założenia związane zarówno z prawem jak i z wiarą.
Prawa ludzkie i prawa boskie często stoją ze sobą w sprzeczności, ponieważ realizują zupełnie sprzeczne interesy. W takiej sytuacji jednostka staje w obliczu konfliktu i musi dokonać dramatycznego wyboru, który często ma dla niej tragiczne konsekwencje. Czasami jednak bywa tak, że pokrywają się one, a wówczas jednostka nie musi uczestniczyć w tym dylemacie moralnym.
Aktualizacja: 2024-10-31 19:13:51.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.