Konrad Wallenrod - charakterystyka

Autorka charakterystyki: Adrianna Strużyńska.

Głów­nym i ty­tu­ło­wym bo­ha­te­rem po­wie­ści po­etyc­kiej Ada­ma Mic­kie­wi­cza jest Konrad Wallenrod. Ak­cja utwo­ru roz­po­czy­na się w mo­men­cie wy­bo­ru no­we­go wiel­kie­go mi­strza za­ko­nu krzy­żac­kie­go. Kon­rad nie jest już czło­wie­kiem mło­dym, ma siwe wło­sy, a na jego twa­rzy wi­dać ozna­ki zmę­cze­nia i wie­lo­let­nie­go cier­pie­nia. Wal­len­rod pro­wa­dzi ascetyczne, samotnicze życie. Uni­ka spo­tkań to­wa­rzy­skich, a zwłasz­cza roz­mów z ko­bie­ta­mi. Jego je­dy­nym przy­ja­cie­lem jest sta­ry mnich Hal­ban. Po­sia­da wszyst­kie naj­waż­niej­sze chrze­ści­jań­skie za­le­ty: „ubó­stwo, skrom­ność i po­gar­dę świa­ta”.

Charakterystyka Konrada Wallenroda

Kon­rad nie na­le­ży do do­sko­na­łych mów­ców, nie jest rów­nież oby­ty to­wa­rzy­sko. Krzy­ża­cy do­ce­nia­ją, że nie pra­gnie sła­wy ani bo­gac­twa. Nie ule­ga ba­ro­nom, któ­rzy pró­bu­ją go prze­ku­pić. Kon­rad obo­jęt­nie wy­słu­chu­je po­chwał, wciąż po­zo­sta­je chłod­ny i po­waż­ny. Zda­rza­ją się krót­kie mo­men­ty, gdy bawi się wspól­nie z mło­dzie­żą i przy­słu­chu­je się ko­bie­cym roz­mo­wom, a na­wet żar­tu­je lub pra­wi kom­ple­men­ty. Jego do­bry na­strój po­tra­fi jed­nak szyb­ko prze­mi­nąć, pod wpły­wem słów dla ko­goś in­ne­go cał­ko­wi­cie obo­jęt­nych. Za­wsze wzru­sza się, gdy sły­szy o oj­czyź­nie, ko­chan­ce, obo­wiąz­ku, kru­cja­tach lub Li­twie. Na­tych­miast za­my­ka się w so­bie i po­grą­ża w za­du­mie.

Kon­rad jest sza­no­wa­ny w za­ko­nie, ze wzglę­du na swo­je dokonania w bitwach z poganami i suk­ce­sy w kon­kur­sach ry­cer­skich. Wal­len­rod nie jest jed­nak po­zba­wio­ny wad. Pod wpływem alkoholu staje się innym człowiekiem. Ujaw­nia­ją się jego po­ryw­czość i agre­sja, wpa­da w gniew i rzu­ca groź­by. Śpie­wa też pie­śni w ję­zy­ku nie­zro­zu­mia­łym dla po­zo­sta­łych Krzy­ża­ków. W ta­kich chwi­lach, po­tra­fi go uspo­ko­ić tyl­ko Hal­ban.

W dal­szej czę­ści utwo­ru, na jaw wy­cho­dzą praw­dzi­wa toż­sa­mość i mi­sja Kon­ra­da. Bo­ha­ter urodził się na litewskiej wsi. Jako dziec­ko, zo­stał po­rwa­ny przez Krzy­ża­ków. Tego sa­me­go dnia zgi­nął jego oj­ciec. Chło­piec tra­fił na dwór wiel­kie­go mi­strza Win­rych­ta. Nada­no mu imię i na­zwi­sko Walter Alf. Wiel­ki mistrz po­ko­chał chłop­ca, jak wła­sne­go syna i chciał wy­cho­wać go na do­bre­go żoł­nie­rza.

W za­ko­nie prze­by­wał jed­nak rów­nież li­tew­ski je­niec, sta­ry waj­de­lo­ta, któ­ry peł­nił rolę tłu­ma­cza. Wal­ter na­wią­zał z nim sil­ną więź, sta­li się praw­dzi­wy­mi przy­ja­ciół­mi. Waj­de­lo­ta opo­wia­dał mu o lo­sach ich oj­czy­zny, znisz­czo­nej przez Krzy­ża­ków. Ukształ­to­wał w chłop­cu miłość do Litwy, ale też nienawiść do Niemców. Z cza­sem, w Wal­te­rze na­ra­sta­ło co­raz więk­sze pra­gnie­nie ze­msty. Chciał dzia­łać, a naj­le­piej po­wró­cić do oj­czy­zny. Waj­de­lo­ta peł­nił funk­cję jego na­uczy­cie­la i men­to­ra. Prze­ko­nał Wal­te­ra, że po­wi­nien cier­pli­wie uczyć się sztu­ki wo­jen­nej i cze­kać na oka­zję do ze­msty. Wy­tłu­ma­czył, że są je­dy­nie nie­wol­ni­ka­mi, dla­te­go muszą walczyć podstępem.

Na­uki waj­de­lo­ty nie spraw­dzi­ły się jed­nak w prak­ty­ce. Pod­czas bi­twy, Walter przeszedł na stronę Litwinów. Ro­sną­ca nie­na­wiść i chęć ze­msty spra­wi­ły, że nie po­tra­fił dłu­żej zo­stać w za­ko­nie krzy­żac­kim. Po­dą­żył za nim wier­ny waj­de­lo­ta. Męż­czyź­ni tra­fi­li do Kow­na, na dwór li­tew­skie­go księ­cia Kiej­stu­ta. Wal­ter pro­wa­dził dłu­gie roz­mo­wy z cór­ką księ­cia, Aldoną. Opo­wia­dał jej o chrze­ści­jań­stwie i kra­jach nie­miec­kich. Mię­dzy Wal­te­rem i Al­do­ną narodziła się miłość. Ich uczu­ciu sprzy­jał Kiej­stut, któ­ry do­ce­niał wkład Alfa w or­ga­ni­za­cję wojsk i bu­do­wę umoc­nień. Wal­ter, dzię­ki wy­cho­wa­niu w za­ko­nie krzy­żac­kim, na­uczył się wie­le na te­mat rze­mio­sła wo­jen­ne­go. Po ślu­bie Al­do­ny i Wal­te­ra, Litwa zaczęła ponosić klęski w walkach z Krzyżakami. Wal­ter nie po­tra­fił cie­szyć się mał­żeń­skim szczę­ściem, gdy jego oj­czy­zna była za­gro­żo­na. Wciąż drę­czy­ło go po­czu­cie obo­wiąz­ku. Stał się roz­dar­ty mię­dzy ro­man­tycz­ną mi­ło­ścią a wal­ką w obro­nie oj­czy­zny. Do prze­ło­mu do­szło po bi­twie pod Ru­da­wą. Wal­ter od­był na­ra­dę z księ­ciem Kiej­stu­tem i waj­de­lo­tą. Po­sta­no­wił odejść od żony i poświęcić się dla wyższego dobra.

Wal­ter po­rzu­cił pry­wat­ne szczę­ście, aby speł­nić pa­trio­tycz­ny obo­wią­zek. Wie­dział, że rani uko­cha­ną Al­do­nę, ale nie mógł po­stą­pić ina­czej. Nie chciał po­stę­po­wać ego­istycz­nie, po­wie­dział żo­nie, że ma uznać go za zmar­łe­go i szu­kać szczę­ścia u boku in­ne­go męż­czy­zny. Al­do­na po­sta­no­wi­ła jed­nak po­świę­cić ży­cie Bogu. Dal­sze losy Wal­te­ra od­krył je­den z sę­dziów, któ­ry po­dzie­lił się wie­ścia­mi, za­sły­sza­ny­mi od szpie­gów. Alf zo­stał giermkiem rycerza Konrada Wallenroda, któ­ry zgi­nął pod Pa­le­sty­ną. Gier­mek był po­dej­rze­wa­ny o mor­der­stwo. Wal­ter uciekł do Hisz­pa­nii, gdzie pod na­zwi­skiem Wal­len­ro­da, wsła­wił się pod­czas walk z po­ga­na­mi. Wstą­pił do za­ko­nu krzy­żac­kie­go i zbu­do­wał so­bie do­brą opi­nię wśród jego ry­ce­rzy. Wciąż to­wa­rzy­szył mu waj­de­lo­ta, przed­sta­wia­ją­cy się jako mnich Halban.

Wal­ter re­ali­zu­je swój cel - zostaje wielkim mistrzem zakonu krzyżackiego. Wciąż kie­ru­je nim chęć ze­msty, ma za­miar znisz­czyć Krzy­ża­ków od środ­ka. Jego po­stę­po­wa­nie wy­wo­łu­je za­sko­cze­nie, a na­wet obu­rze­nie, w za­ko­nie. Zmu­sza ry­ce­rzy, aby prze­strze­ga­li ślu­bów i su­ro­wo ich każe. Wciąż od­kła­da za to woj­nę z Li­twą, cho­ciaż zie­mie, na­le­żą­ce do Krzy­ża­ków, wciąż są przez nich ata­ko­wa­ne. Aby wy­ko­nać mi­sję, Wal­ter musi stra­cić god­ność i ho­nor. Gdy wy­bu­cha woj­na z Li­twą, celowo doprowadza do klęski wojsk krzyżackich. Wal­ter musi być okrut­ny, przez jego po­stę­po­wa­nie wie­lu żoł­nie­rzy tra­ci ży­cie, umie­ra­jąc z gło­du lub wy­chło­dze­nia pod­czas nie­udol­ne­go ob­lę­że­nia Wil­na. Wal­ter wy­ko­nu­je swo­ją mi­sję, ale wra­ca do Ma­rien­bur­ga jako tchórz i zdraj­ca.

Bo­ha­ter jest postacią tragiczną. Przez wie­le lat wciąż zma­ga się z dy­le­ma­ta­mi mo­ral­ny­mi, a z sy­tu­acji, w któ­rej się zna­lazł, nie ma do­bre­go wyj­ścia. Po­rzu­ca uko­cha­ną żonę dla wal­ki o do­bro oj­czy­zny, ale wciąż jest nie­szczę­śli­wy i zda­je so­bie spra­wę, że za­dał ból Al­do­nie. Ko­bie­ta każe za­mu­ro­wać się w wie­ży, nie­opo­dal zam­ku krzy­żac­kie­go, aby być bli­żej męża. Wal­ter co­dzien­nie ją od­wie­dza, trud­no mu udać się na woj­nę z Li­twą i znieść po­now­ne po­że­gna­nie. Ko­lej­ny raz musi wy­bie­rać mię­dzy mi­sją, a mi­ło­ścią. Męż­czy­zna ma na­iw­ną na­dzie­ję, że po prze­gra­nej woj­nie, uciek­nie z żoną do oj­czy­zny. Jest jed­nak za póź­no, ko­bie­ta przy­się­gła Bogu, że nie opu­ści wie­ży.

Wal­ter nie jest w sta­nie od­zy­skać tego, co stra­cił. Za swo­je uczyn­ki wo­bec za­ko­nu zo­sta­je ska­za­ny na śmierć. Wal­ter prze­sta­je od­czu­wać chęć ze­msty, zda­je so­bie spra­wę, że Niem­cy też są ludź­mi, a on po­grą­żył Krzy­ża­ków na wie­le lat. Bo­ha­ter po­peł­nia ostat­ni grzech, wy­pi­ja tru­ci­znę i umiera samobójczą śmiercią. Wal­ter wy­peł­nia swo­ją mi­sję, ale tra­ci żonę, ho­nor i czy­ste su­mie­nie.


Prze­czy­taj tak­że: Konrad Wallenrod – bohaterowie

Ak­tu­ali­za­cja: 2022-08-11 20:23:57.

Sta­ra­my się by na­sze opra­co­wa­nia były wol­ne od błę­dów, te jed­nak się zda­rza­ją. Je­śli wi­dzisz błąd w tek­ście, zgłoś go nam wraz z lin­kiem lub wy­ślij ma­ila: kon­takt@po­ezja.org. Bar­dzo dzię­ku­je­my.