Świat du­cha a świat ro­zu­mu. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie Ro­man­tycz­no­ści Ada­ma Mic­kie­wi­cza. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Człowiek zafascynowany spogląda w ogrom gwiazd na niebie, często nie zdając sobie sprawy z ogromu kosmosu w swoim własnym wnętrzu. Tymczasem skrywa on nieprzebrane tajemnice, płaszczyzny egzystencji o niezgłębionym charakterze. Dwoma z nich są duch i rozum; pozornie przeciwstawne pierwiastki tego samego bytu. Już starożytni zastanawiali się nad ich wzajemnym stosunkiem, a nawet próbowali dowodzić potrzeby kierowania się którymś z nich w swoim życiu. Owocem tych rozważań są różne szkoły filozoficzne, mistyczne traktaty i religijne praktyki kontemplacyjne. Odwieczna walka między zwolennikami przenikającego wszystko ducha a mogącym zrozumieć wszechświat rozumem zrodziła nawet przeciwstawne sobie epoki literackie! Prawda o tej batalii jest jednak oczywista i stwierdzona już na początku niniejszego tekstu: to dwa aspekty tego samego bytu - człowieka. Przeciwstawienie się potężnym prądom myślowym kształtujący wiele epok i dowiedzenie tego będzie trudne. Z pomocą przyjdzie jednak literatura, a dokładnie trzy dzieła: ballada „Romantyczność” Adama Mickiewicza, Powieść „Lalka” Bolesława Prusa i wiersz „Do Marka Aurelego” Zbigniewa Herberta.

Słynna ballada Adama Mickiewicza „Romantyczność” może być traktowana przez odbiorcę jako manifest prądu literackiego o tej samej nazwie. Wieszcz oddaje w niej bowiem przesłanie kryjące się za poezją romantyczną, ujęte w formie historii pewnej dziewczyny. Biedaczka rozmawiała ze swoim zmarłym ukochanym na oczach całej wsi. Prości ludzie rozumieli to jako dowód na powracającego do bliskiej sobie osoby ducha chłopca. Sprawie przyjrzał się również starzec, symbolizujący tutaj myśl oświeceniową. Przy pomocy „szkiełka i oka” (podejścia naukowego, racjonalnego) nie stwierdził istnienia żadnego ducha. Oskarżył więc zebranych o zabobon. Tymczasem podmiot liryczny, również świadek wydarzeń staje w obronie ludzi i dziewczyny. Jest on zwolennikiem praw ducha - niezgłebionyh tajemnic poza światłem rozumu. Dla niego jedynym sposobem ich pozyskania jest wiara, którą szczerze wyznaje prosty lud wsi. Proponuje więc czytelnikowi patrzenie w serce, czyli kierowanie się duchem, nie zaś bezkrytyczne ufanie rozumowi.

Ballada pokazuje konflikt racjonalizmu z duchowością, a dokładnie myślenia oświeceniowego z podejściem romantycznym. Podmiot liryczny stoi po stronie ducha, widząc w nim siłę przenikającą wszystko. Tym samym jest ona niepoznawalna, a jedynie odczuwalna. Łączy ją więc z wiarą i uczuciami - rzeczami wykraczającymi poza rozum. Romantycy postregali świat właśnie przez pryzmat ducha, w przeciwieństwie do racjonalnych myślicieli oświeceniowych. Ci pragnęli widzieć jedynie to, co dostrzegało „szkiełko i oko” - poznawalne, wytłumaczalne zjawiska. Mickiewicz niejako „odbija piłeczkę” i krytykuje to podejście, jako ograniczone. Pragnie dostrzec, że człowiek to nie tylko rozum, a świat to żywe i cudowne miejsce.

Po romantyzmie znowu nastąpiła epoka literacka stawiająca na racjonalizm. Pozytywizm gloryfikował postęp, naukę i logiczne podejście do każdej sprawy - człowieka również. Niemniej w Polsce nadal żywe były tradycje dawnych wieszczów, co powodowało ścieranie się dwóch płaszczyzn ludzkiej egzystencji: rozumu i ducha. Przykładem jest Stanisław Wokulski z „Lalki” Bolesława Prusa.

Główny bohater powieści to fascynujące połączenie romantyka i pozytywisty, określanego czasem mianem człowieka epoki przejściowej. Jego zaradność, jak również otwartość na zdobycze techniki sytuują go w kręgu ludzi rozumu. Zarazem jednak wrażliwość na ludzkie cierpienie i wyidealizowane postrzeganie kobiet to cechy wybitnie romantyczne. Na styku tych dwóch rodzi się chęć polepszenia bytu najuboższych poprzez pracę u podstaw i próby zdobycia miłości Izabeli Łęckiej ciężką pracą.

Prus daje jednak do zrozumienia, że idealizm romantyków miał swoją mroczną stronę. Wokulski nie potrafi, a raczej nie chce, dostrzec nikłej wartości swojej ukochanej jako osoby. Przez to, że nie ocenia jej na trzeźwo, poświęca swój czas dla osoby, której kompletnie nie interesuje i która nie myśli nawet podobnymi jemu kategoriami. Dochodzi do dramatycznej sceny, kiedy Wokulski zdaje sobie sprawę, że jego własne uczucia i romantyczny duch działają przeciwko niemu. Rzuca wtedy dziełem Adama Mickiewicza, wykrzykując pod adresem czołowego romantyka oskarżenie. Prus, chociaż nie potępia wrażliwości na ludzką niedolę, wyraźnie w tej scenie oskarża idealizm o niszczycielski wpływ na człowieka. Brak chłodnego, logicznego podejścia do życia skutkuje bowiem miotaniem się i ostatecznie autodestrukcją. Najlepszym przykładem koniec samego Wokulskiego.

Najbliższym ujęcia stosunku rozumu do ducha pośród polskich autorów był prawdopodobnie Zbigniew Herbert. Jego wiersz „Do Marka Aurelego” stanowi polemikę ze stoicyzmem - szkołą filozoficzną, pamiętającą jeszcze czasy starożytne. Postulowała ona zachowanie spokoju w obliczu zmiennych kolei losu i ograniczenie wpływu uczuć na ludzkie zachowanie. Ideałem była forma obojętności, pozwalająca działać racjonalnie. Zwolennikiem tej filozofii był Marek Aureliusz - jeden z wybitniejszych cesarzy rzymskich, czasami zwany „filozofem na tronie”.

Podmiot liryczny do niego, jako czołowego stoika, kieruje swoje słowa. Dotyczą one samej natury tej postawy. Według podmiotu lirycznego stoicyzm jest jedynie pozą, ochroną przed pełnym chaosu światem. Wspomniany tam pod postacią lampki i książki rozum chroniony jest stoicyzmem przed lękiem, objawiającym się jako nieuporządkowane uczucia. Strach ten towarzyszy człowieczeństwu od zawsze i wynika z niezrozumiałego ogromu wiecznie wirującej wszechrzeczy.

Podmiot liryczny nie potępia tutaj rozumu, nie gloryfikuje również emocji. Wręcz przeciwnie, dostrzega ich wzajemne zaburzanie. Stoicyzm i chaotyczna namiętność pozbawiają człowieka jakiejś ważnej jego części. Odpowiedzią jest więc zanurzenie się w pełni człowieczeństwa poprzez empatię - dostrzeżenie w drugiej osobie brata i stawienie razem czoła grozie świata.

Duch i rozum to dwa aspekty człowieczeństwa. Chociaż pozornie przeciwstawne, dopełniają nas. Jeżeli odrzucimy jeden na rzecz drugiego, będziemy niekompletni. Synteza poprzez pełną akceptację spektrum, jakim jest człowieczeństwo, stanowi wyjście z tego odwiecznego impasu.


Przeczytaj także: Jak jest przed­sta­wia­na w li­te­ra­tu­rze re­la­cja ro­zum – uczu­cia w od­nie­sie­niu do prze­mian ide­owych prze­ło­mu epok? Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie Ro­man­tycz­no­ści Ada­ma Mic­kie­wi­cza. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.