Dlaczego Wesele można uznać za dramat narodowy?

Autorką opracowania jest: Adrianna Strużyńska.

Dramat Stanisława Wyspiańskiego „Wesele” był inspirowany ślubem poety Lucjana Rydla i chłopki Jadwigi Mikołajczykówny. Przedstawienie zabawy weselnej było jednak tylko pretekstem do opisania sytuacji narodu polskiego końca XIX wieku. Na pierwszy plan wysuwają się kwestie narodowo-wyzwoleńcze, autor stara się zdiagnozować, dlaczego jego rodacy wciąż są niegotowi do zdecydowanej walki z zaborcą. Właśnie dlatego, dzieło można nazwać dramatem narodowym. Wyspiański posługuje się licznymi symbolami oraz sięga po postaci i wydarzenia nadprzyrodzone, aby jeszcze pełniej przedstawić przesłanie utworu. „Wesele” nie bez powodu uznawane jest za największe dzieło autora, ponieważ doskonale ukazuje mentalność Polaków i ich przywary, które uniemożliwiają odzyskanie niepodległości.

Dramat przedstawia podziały w polskim społeczeństwie. Z pozoru mogłoby się wydawać, że dawne konwenanse zostały przezwyciężone: poeta poślubił chłopkę, a na weselu wspólnie bawili się krakowscy artyści i mieszkańcy wsi. To pojednanie było jednak tylko pozorne. W rzeczywistości inteligencja i chłopi nie mogli znaleźć wspólnego języka, nie mieli o czym rozmawiać, wzajemnie się nie rozumieli. Większość gości była też przekonana, że małżeństwo jest skazane na porażkę. Przekładało się to na znacznie ważniejsze sprawy, czyli walkę za ojczyznę. Do skutecznego powstania niezbędne było zjednoczenie społeczeństwa, a tego nic nie zwiastowało. Podziały wśród Polaków zdecydowanie ułatwiały zaborcom zachowanie kontroli nad krajem.

Wyspiański nawiązuje też do  wydarzeń historycznych, które nie pozostały bez wpływu na relacje chłopów i inteligencji. Dziadowi ukazał się Upiór, czyli Jakub Szela - jeden z przywódców rabacji galicyjskiej. Dziad pamiętał jeszcze czasy, kiedy chłopi powstali przeciwko swoim panom i dopuścili się krwawej rzezi. Chociaż inteligencja twierdziła, że o wszystkim już zapomniała, nie było to prawdą. Panu Młodemu ukazała się inna zjawa ukazująca wzajemną niechęć, czyli Hetman - zjawa hetmana Ksawerego Branickiego, stronnika carycy Katarzyny oraz uczestnika konfederacji targowickiej. Hetman zarzucał Panu Młodemu zdradę swojej warstwy społecznej przez ślub z chłopką, co mogło ukazywać głęboko skrywane uczucia poety.

W chacie pojawiły się też inne postaci historyczne, które odegrały ważną rolę w dziejach Polski. Przybył Stańczyk, błazen z czasów Jagiellonów, który troszczył się o losy ojczyzny bardziej od pary królewskiej. Starał się przebudzić Dziennikarza, który powinien w XIX wieku pełnić podobną funkcję do Stańczyka, zamiast utwierdzać Polaków w bierności. Do bronowickiej chaty dotarł również Rycerz - Zawisza Czarny, bohater bitwy pod Grunwaldem. Czasy, kiedy Polacy byli gotowi walczyć za ojczyznę z otwartą przyłbicą już dawno minęły. Poeta marzył o stworzeniu wielkiego dzieła, którego bohaterem miał być właśnie mężny rycerz.

To wszystko pozostawało jednak w sferze planów. Doskonale ukazuje to scena, w której okazało się, że zbroja Rycerza jest pusta, co symbolizuje brak ducha walki w Polakach. Wszystkie ich deklaracje były tylko pustymi słowami, ponieważ nie podążało za nimi żadne konkretne działanie. Na dziedzińcu chaty pojawił się też Wernyhora - legendarny lirnik kozacki i wędrowny wieszcz, który przepowiedział upadek Rzeczypospolitej. Starał się obudzić Polaków, podarował Gospodarzowi drogocenny złoty róg, który miał dać sygnał do walki. Wszystkie wysiłki zostały jednak zniweczone przez bierność i materializm Polaków.

Wyspiański przedstawił też przyczyny tkwienia w niewoli. Inteligencja aspirowała do roli następców szlachty - przywódców narodu polskiego. Nie było to miano zaszczytne, ponieważ w końcu to szlachta doprowadziła do upadku Rzeczypospolitej. Inteligencja była jednak przekonana o swojej wyższości. W rzeczywistości nie potrafiła jednak zdobyć się na żadne działanie, wybierała ucieczkę w dekadentyzm.

Narodowi brakowało więc silnego lidera, który poprowadziłby rodaków do walki. Chłopi z kolei, wyróżniali się głównie siłą fizyczną, ale nie potrafili jej dobrze wykorzystać. Bardziej niż na ojczyźnie zależało im na bogactwie, co doskonale ukazuje zachowanie Jaśka, który schylił się po czapkę z pawim piórem i zgubił złoty róg. Nie lepiej sprawdził się Gospodarz, który bał się sprzeciwić żonie. Wyspiański stworzył więc trafny, choć bolesny wizerunek narodu polskiego.


Przeczytaj także: Chłopi w Chłopach Reymonta i Weselu Wyspiańskiego - porównanie postaw

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.