“Wesele” Stanisława Wyspiańskiego porusza problematykę narodową i społeczną, a kluczowe dla głównego przesłania dramatu są obecne w nim symbole. W utworze mieszają się ze sobą dwa światy — realistyczny i fantastyczny. Przedmiotem, który scala obie płaszczyzny, jest w pewien sposób złoty róg, który Wernyhora przekazał Gospodarzowi.
Pod koniec I aktu dramatu do chaty bronowickiej, w której odbywa się wesele inteligenta (Pana Młodego – Lucjana Rydla) i chłopki (Panny Młodej – Jadwigi Mikołajczykówny), zostaje zaproszony chochoł, snop słomy służący do okrycia roślin na zimę. Ku zaskoczeniu obecnych postać pojawia się na weselu, otwierając drzwi dla kolejnych zjaw, które nawiedzają biesiadników. Nowi goście symbolizują problemy i lęki, jakie dręczą uczestników wesela, w większości przedstawicieli dwóch warstw społecznych: chłopstwa i miejskiej inteligencji. Każde z widm uosabia zarówno zbiorowe doświadczenia narodu, jak i jednostkowe troski.
Ostatnim i najważniejszym dla rozwoju akcji duchem jest Wernyhora, legendarny lirnik ukraiński i prorok. Jego postać wywodzi się z podań ludowych, w których przypisywano mu zdolność przepowiadania przyszłość. Przybywa on do chaty w Bronowicach, aby przekazać Gospodarzowi przepowiednię oraz powierzyć mu zadanie o wyjątkowej wadze.
Według podań Wernyhora przepowiedział upadek państwa polskiego, zaznaczając jednak, że po wielu latach zniewolenia naród powstanie na nowo. Przynosi więc wieści o nadchodzącej walce i daje nadzieję na przyszłą wolność. Zjawa przedstawia plan: Polacy mają przygotować broń, zgromadzić się przed kościołem i w ciszy oczekiwać dalszych wydarzeń. Gdy zaś kur zapieje po raz trzeci, odgłos złotego rogu przebudzi w nich Ducha, a los narodu się dopełni. Po tych słowach Wernyhora odchodzi, pozostawiając Gospodarza z cennym przedmiotem.
Złoty róg jest ucieleśnieniem ducha przewodzącego narodowi, a także woli walki o własną przyszłość. W starożytności to właśnie ten instrument służył w wielu armiach świata do oznajmiania momentu rozpoczęcia bitwy. Jednak Gospodarz, zmęczony weselną zabawą, ulega namowom żony i zgadza się pójść odpocząć. Złoty róg przekazuje Jaśkowi wraz z zadaniem rozesłania wici wśród chłopów. Ostrzega go również, by nie zgubił go gdzieś na rozstajach dróg. Jasiek jednak traci symbol, schylając się po swoją czapkę z pawimi piórami. Do chaty wraca ze sznurem, na którym zawieszony był instrument.
Złoty róg umyka młodemu drużbie gdzieś pośród rozstajów dróg, gdzie wedle ludowych wierzeń czai się diabeł. Sznur rozumiany może być jako symbol zniewolenia i rozpaczy, wskazując na stan, w jakim pozostaje naród — na uwięzienie w bierności, która przekreśla szansę na działanie.
Po powrocie do chaty Jasiek spotyka Chochoła, który wprowadza wszystkich obecnych i gotowych do walki w stan uśpienia. Następnie każe chłopakowi odebrać wszystkim broń, co ma symbolizować utratę szansy na walkę, a następnie odgrywa na skrzypcach hipnotyzującą melodię. W tej końcowej scenie, zwanej chocholi tańcem, zebrani poruszają się w rytm narzucony przez Chochoła. Ruch, zamiast wyrażać chęć działania, jest tylko mechanicznym gestem. Czyn i uwznioślenie Polaków zamienia się tutaj w marazm, który jedynie imituje jakikolwiek życiodajny ruch narodu. Duch działania i walki zostaje zatracony.
Aktualizacja: 2024-10-30 20:08:57.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.