Lalka jako weryfikacja ideałów pozytywistycznych i romantycznych

Autorką opracowania jest: Adrianna Strużyńska.

Powieść Bolesława Prusa „Lalka” ukazała się w epoce pozytywizmu. Niektórzy z jej bohaterów wciąż pozostają jednak wierni ideałom romantycznym, jak na przykład Ignacy Rzecki. W utworze dochodzi więc do zderzenia dwóch światopoglądów i koncepcji odrodzenia Polski. Prus dokonuje rozliczenia z ideałami pozytywistycznymi i romantycznymi, które w praktyce często nie spełniają założeń ich twórców.

Jednym z czołowych haseł polskiego pozytywizmu była praca u podstaw, czyli dążenie do podniesienia jakości życia najuboższych warstw społecznych. Pozytywiści chcieli, aby nauczyciele, lekarze i wszyscy inni społecznicy zrozumieli problemy prostego ludu i pomogli w ich rozwiązywaniu. Miało to prowadzić do zaktywizowania chłopstwa i zaangażowania go w proces odbudowy Polski. Stanisław Wokulski starał się odmieniać los najuboższych. Zapewnił zatrudnienie furmanowi Wysockiemu i prostytutce Mariannie. Pomógł też Węgiełkowi, rzemieślnikowi z Zasławia, który stracił swój warsztat. Wokulski zdał sobie jednak sprawę, że jednostka nie jest w stanie nic zdziałać na skalę całego kraju, ponieważ osób ubogich jest zbyt wiele. Poważnym problemem był brak zaangażowania ze strony arystokracji. Hrabina Karolowa prowadziła zbiórkę na ochronkę dla sierot, ale była to doraźna pomoc. Arystokratki brały udział w kwestach, aby umocnić swoją pozycję w towarzystwie, a w rzeczywistości izolowały się od niższych warstw społecznych. Wyjątek stanowiła prezesowa Zasławska, która wybudowała w swoim majątku żłobek i dom starców oraz zapewniła parobkom godne warunki życia.

Prus dokonuje też rozliczenia z hasłem pracy organicznej. Pozytywiści byli przekonani, że państwo przypomina żywy organizm, w którym wszystkie organy muszą funkcjonować prawidłowo. Zachęcali więc do pomnażania majątków i zapewniania miejsc pracy najuboższym. Społeczeństwo miało się zjednoczyć w imię wyższego dobra - odrodzenia Polski. Zwolennikiem tej koncepcji był Stanisław Wokulski, który zdobył majątek dzięki swojej ciężkiej pracy i zmysłowi do interesów. Okazało się jednak, że zjednoczenie społeczeństwa nie jest tak proste. Arystokraci wciąż odnosili się do innych z wyższością, nie zważając na problemy ubogich. Nawet Wokulski, mimo swojej zamożności, momentami był traktowany jak człowiek drugiej kategorii. Realizacja koncepcji pracy organicznej wiązała się z rezygnacją z osobistych pragnień na rzecz idei. Okazało się jednak, że idealistów jest zbyt mało. Bogaci interesowali się wyłącznie życiem w luksusie, a biedni żyli z dnia na dzień. Nawet Stanisław Wokulski zdradził pozytywistyczne ideały. Okazało się, że romantyczna koncepcja miłości wciąż jest żywa. Wokulski sprzedał swój sklep i wystąpił ze spółki handlowej z powodu zawodu miłosnego.

Pozytywiści dopatrywali się szansy na przemiany społeczne w rozwoju nauki. Propagowali scjentyzm, czyli poznanie rzeczywistości metodami naukowymi. W powieści pojawia się czwórka pasjonatów: Julian Ochocki, profesor Geist, doktor Szuman i Stanisław Wokulski. Otoczenie uznawało ich za dziwaków i nie interesowało się wynikami ich badań. Wokulski porzucił naukę na rzecz zdobywania majątku i starań o rękę Izabeli, a Szuman postanowił skupić się na zarabianiu pieniędzy.

Prus nawiązuje też do koncepcji asymilacji Żydów. Pozytywiści chcieli, aby mniejszość żydowska stała się integralną częścią polskiego społeczeństwa. Opisane wydarzenia ukazują jednak, że w Warszawie drugiej połowy XIX wieku, antysemityzm stawał się coraz bardziej powszechny. Subiekci z niechęcią odnosili się do Szlangbauma, a arystokraci rezygnowali ze spółki handlowej, gdy miał zostać jej przewodniczącym. Wokulski dostawał też anonimy, w których warszawiacy skarżyli się na dominację żydowskiego kapitału w rodzimej gospodarce. Nawet zasymilowany Żyd - doktor Szuman przestał czuć się częścią polskiego społeczeństwa.

W powieści pojawia się także kwestia emancypacji kobiet. Pozytywiści domagali się równego dostępu do edukacji dla kobiet i mężczyzn. Zwracali też uwagę na trudności ze znalezieniem zatrudnienia oraz niskie płace wśród kobiet. Helena Stawska była zmuszona do utrzymywania siebie oraz swojej matki i córki z udzielania korepetycji. Dopiero z pomocą Wokulskiego, zdobyła pracę w sklepie. Trudny był również los Marianny, dziewczyny która nie była w stanie opłacić mieszkania z pracy w szwalni, dlatego trafiła do domu publicznego. Okazuje się, że bez pomocy mężczyzny, kobiety nie były w stanie zapewnić sobie utrzymania.

Prus dokonuje także rozliczenia z romantyczną koncepcją zbrojnej walki w obronie ojczyzny. Ignacy Rzecki pozostawał wierny ideałom poprzedniej epoki i wierzył, że potomkowie Napoleona przywrócą Polsce niepodległość. Mimo upływu lat, tak się jednak nie działo. W polskim społeczeństwie można dostrzec rozczarowanie klęskami zrywów narodowo-wyzwoleńczych. Wokulski brał udział w powstaniu styczniowym, ale nie został uznany za bohatera. Polacy częściej mówili o represjach po powstaniu, niż przyświecających mu ideałach. Powieść Prusa demaskuje złudzenia, nie tylko pozytywistów, ale też romantyków. Autor ukazuje zderzenie wzniosłych idei z rzeczywistością.


Przeczytaj także: Pozytywizm w Lalce - praca u podstaw i praca organiczna

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.