Jaką rolę od­gry­wa ma­ją­tek i po­cho­dze­nie w re­la­cjach mię­dzy­ludz­kich? Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie Lal­ki Bo­le­sła­wa Pru­sa. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Człowiek to "zwierzę" stadne. Rozumieć to należy jako posiadanie wrodzonej skłonności do ustalania hierarchii. Wielu zapewne oburzyłoby się na myśl o takim porównaniu, wystarczy jednak przyjrzeć się kilku faktom. Zwierzęta opierają swoje miejsce w grupie o siłę oraz koligacje, człowiek dodał do tego jedynie ideologię. Siłę fizyczną w "cywilizowanym" społeczeństwie zastępuje obecnie majątek, zaś koligacje nazwaliśmy pochodzeniem. O ile jeszcze pieniądz stanowi w kapitalizmie pewną wartość równającą ludzi, każdy ma bowiem możliwość powiększyć majątek, o tyle koligację obwarowano szeregiem kulturowych praw. Najpowszechniej występowały niegdyś klasy społeczne, pamiętające jeszcze praindoeuropejski system kastowy. Oba te elementy dają w stosunkach międzyludzkich to samo: możliwości. Człowiek bogaty i dobrze urodzony jest do dzisiaj bardziej szanowany, podczas gdy biedny plebejusz najwyżej ignorowany. Aby udowodnić tę tezę, powyższa praca przytoczy argumenty z Lalki Bolesława Prusa i Cierpień młodego Wertera Goethego.

Problematyka pochodzenia i finansowych możliwości stanowi jeden ze znaczących wątków w Lalce. Dotyczy ona przede wszystkim postaci Stanisława Wokulskiego. Człowiek ten całe swoje życie ciężko pracował, aby dorobić się pieniędzy i dostatniego życia. Część majątku zawdzięczał pierwszemu małżeństwu, niemniej pomnożenie go to już wynik jego umiejętności. Pracowity, zaradny i przedsiębiorczy, Wokulski to uosobienie ideałów pozytywistycznych. Wszelkie argumenty przemawiają więc za wartością tego człowieka, za którą powinien ciągnąć się ludzki szacunek.

Istotnie, Stanisław Wokulski może poszczycić się grzecznym przyjmowaniem przez innych, w tym na salonach. O ile jednak wielu szanuje go za dobre serce i liczne przymioty, salony otwierają się przed nim z powodu pieniędzy. Towarzyska znajomość kupca z lepiej urodzonymi opiera się na ich łaknieniu majątku. Będąc raczej na bakier z pracą oraz oszczędnością, posiadali często jedynie herb. Dlatego pozornie tolerowali Wokulskiego w swoim towarzystwie, widząc go jako zaradnego plebejusza i źródło finansowania. Niemniej za plecami mężczyzny nadal traktowali go z pogardą godną niżej rudzonego. Trzeba bowiem pamiętać, że w XIX wieku nadal żywe były szlacheckie sentymenty, zaś ludzi przedsiębiorczych polskie "elity" postrzegały jako dorobkiewiczów.

Ostatecznie Wokulskiemu dzięki pieniądzom udaje się nawet zaręczyć z Izabelą Łęcką, jednak przez pogardę dziewczyny dla gorzej urodzonego człowieka, do ślubu nie dochodzi. Pokazuje to, że majątek pomaga w zdobyciu poważania wśród ludzi, chociażby tylko pozornego. Przy okazji jednak uwydatnia smutną prawdę, że nawet najbardziej utalentowani oraz zaradni ludzie mogą być traktowani obelżywie, jeżeli tylko pochodzą spoza kręgu wzajemnej adoracji elit.

Wokulski stanowił przykład człowieka sukcesu, mimo to jego pochodzenie ciążyło na nim niczym stygmat. Z drugiej zaś strony warto porównać go ze Starskim. Kompletnie zblazowany arystokrata, który był całkowicie finansowo niezaradny. Niemniej, pośród "swoich" miał posłuch i szacunek, kompletnie niezasłużony. Wystarczyło bowiem pochodzenie oraz swoiste "obycie" aby poprawić jego społeczną pozycję. Pieniądz więc otwierał drzwi przed Wokulskim, pochodzenie zaś przed Starskim.

Drugim argumentem za powyższą tezą jest postać Wertera z Cierpień młodego Wertera Goethego. Znający sztukę młody mężczyzna reprezentował sobą romantycznego indywidualistę. Był wrażliwy na piękno oraz emocjonalny. Znajdując wytchnienie w przyrodzie, doceniał zbawienny wpływ samotności na duszę. Szukając odosobnienia, nie zaniedbywał jednak zdolności interpersonalnych.

Z treści dzieła wynika wyraźnie dobre wrażenie, jakie Werter potrafił robić na ludziach. Zdaje się jedynie, iż nadmiernie rozbudzona wrażliwość stawiała niejako mur niezrozumienia między nim i społeczeństwem. Postać stanowi więc archetyp bohatera nazwanej od jego nazwiska "werterycznym". Ta niemożność odnalezienia pokrewnej duszy w ludzkiej zbiorowości wyznacza oryginalność tego rodzaju postaci romantycznej.

Wewnętrzny świat odczuć Wertera nie jest jednak jedynym powodem wyrzucenia poza margines społeczny. Goethe stawia przed bohaterem również problem pochodzenia, który był w jego czasach znacznie poważniejszy niż za życia Prusa. Werter doznaje nieprzyjemności przez swoje plebejskie pochodzenie, mimo iż posiada odpowiednie wykształcenie oraz grzeczne usposobienie. Ten problem daje o sobie dobitnie znać podczas pewnej sceny, gdzie młodzieniec jest traktowany dobrze do momentu ujawnienia swoich mało znaczących korzeni. W kontekście argumentacji pokazuje to, iż odpowiednie koneksje (możliwe do rozumienia jako nazwisko), znaczą dla ludzi więcej niż osobiste przymioty. To łączy Wertera z Wokulskim. Obaj posiadali interesujące, nawet pożyteczne dla społeczeństwa cechy, obaj też zostali opluci przez "elity" ze względu na pochodzenie. Werter miał dodatkowo o tyle nieprzyjemniej, nie posiadał bowiem imponującego dla arystokracji majątku.

Pieniądz rządzi światem. To stwierdzenie zawiera w sobie gorzką nutę. Człowiek jako istota myśląca i zdolna do uczuć wyższych powinna być warta więcej niż tylko cyfra swojego bankowego konta. Tym bardziej, skoro każdy jest podobno kowalem własnego losu, pochodzenie powinno nie mieć tak wielkiego znaczenia. Tymczasem codziennie spotykamy się z przejawami dyskryminacji osób biedniejszych, czy pozbawionych odpowiednich kontaktów. Dzisiaj w większości miejsc na ziemi system kastowy już nie obowiązuje, niemniej wystarczy włączyć telewizor, aby dostrzec, że nadal dzielimy się na "równych i równiejszych". To, co w założeniu kapitalistów i starożytnych miało przynosić możliwość poprawy bytu ludzkiego oraz gloryfikować zasłużonych dla społeczności, stało się smutną prawdą o naszym gatunku. Jako zwierzęta stadne zawsze ustalamy hierarchię. Dlatego tak ważne jest, aby prestiż oraz koneksje wykorzystywać właśnie w celu poprawy bytu ludzkiego. Mówili o tym pozytywiści, naucza większość religii. Należy mieć tylko nadzieję, że kiedyś ludzkość odrobi tę ciężką lekcję życia w społeczeństwie.


Przeczytaj także: Obo­wiąz­ki jed­nost­ki wo­bec zbio­ro­wo­ści. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie Lal­ki Bo­le­sła­wa Pru­sa. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.