Zawsze i nigdy

Zawsze i nigdy! Poco temi słowy
Łudzić się, droga? Przy ścieżce życiowej
Zawsze — to góra w skalnych urwisk zbroi,
A Nigdy — przepaść. Człowiek o nich roi,
Ale tam sięga tylko skrzydłem mowy.

Co? chmurka spadła na twarz mej królowej,
Że żagiel naszej miłości różowy
Dwóch najpewniejszych pozbawion ostoi:
,Zawsze i Nigdy!”

Nie smuć się, droga! Bo cóż, że nam z głowy
Zsunie się kiedyś ten wieniec godowy?...
Patrz! Rząd pokoleń, jak wodą ze zdroi,
Tą jedną w życiu ufnością się poi.
Że na tej ziemi czczemi tylko słowy:
„Zawsze i Nigdy.”

(1903.)

Czytaj dalej: Z rad dla moich synów - Ignacy Baliński