Motyw cierpienia niezawinionego. Omów zagadnienie na podstawie znanych Ci fragmentów Księgi Hioba. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Autor opracowania: Piotr Kostrzewski. Redakcja: Aleksandra Sędłakowska.
Autor Biblia

Cier­pie­nie to­wa­rzy­szy czło­wie­ko­wi od za­wsze. Prze­cho­dzi­my przez ży­cie dro­gą, któ­rą zna­czą fi­zycz­ne i psy­chicz­ne bli­zny. Wie­lu może tyl­ko ma­rzyć o spo­koj­nym koń­cu, po­śród ko­cha­ją­cej ro­dzi­ny. Moż­na wręcz po­wie­dzieć, że ży­cie to ogrom cier­pie­nia, po­prze­ty­ka­ny chwi­la­mi szczę­ścia. In­try­gu­ją­ce jest po­szu­ki­wa­nie źródła tego uczucia cierpienia. Czę­sto wi­dzi się je jako konsekwencję naszych własnych czynów. Ist­nie­je jed­nak cier­pie­nie nie­za­wi­nio­ne, któ­re­go nie moż­na na­zwać karą czy skut­kiem ja­kich­kol­wiek dzia­łań. Bu­dzi ono szcze­gól­ną kon­ster­na­cję, co zna­la­zło od­zwier­cie­dle­nie w li­te­ra­tu­rze. Mo­tyw cier­pie­nia nie­za­wi­nio­ne­go in­try­gu­je i skła­nia do głę­bo­kich prze­my­śleń.

Spis treści

Motyw cierpienia niezawinionego – zagadnienie

Przypowieść o Hiobie

Opo­wieść o Hio­bie uka­zu­je zderzenie starożytnego rozumienia cierpienia przez Izraelitów z jego ta­jem­ni­cą escha­to­lo­gicz­ną. Hiob, głów­ny bo­ha­ter, uwa­ża­ny był przez swo­ich współ­cze­snych za człowieka pobożnego i sprawiedliwego, któ­ry nie zgrze­szył ani wo­bec Boga, ani wo­bec czło­wie­ka. Zgod­nie z ów­cze­snym my­śle­niem, taki czło­wiek po­wi­nien pro­wa­dzić szczęśliwe i dostatnie życie, gdyż Izra­eli­ci poj­mo­wa­li cier­pie­nie jako karę za grzechy. Mimo to Hiob tra­ci wszyst­ko, co po­sia­dał – ro­dzi­nę, ma­ją­tek, a na­wet zdro­wie, do­świad­cza­jąc nieszczęść przekraczających ludzką wytrzymałość. Hiob nie po­tra­fi zro­zu­mieć, dla­cze­go spo­ty­ka go taki los, gdyż za­wsze składał ofiary, zachowywał rytualną czystość i był moralnie sprawiedliwy.

Hiob jest zdezorientowany – nie ro­zu­mie, za co Bóg go ka­rze, po­nie­waż we­dług ów­cze­snych prze­ko­nań cier­pie­nie mu­sia­ło być efek­tem za­wi­nie­nia i mia­ło swo­je kon­se­kwen­cje. To przekonanie o ko­niecz­no­ści winy pro­wa­dzi Hio­ba do wnio­sku, że Bóg dzia­ła w sposób kapryśny i chaotyczny, co pod­wa­ża jego za­ufa­nie do Stwór­cy. Przy­ja­cie­le Hio­ba, choć sta­ra­ją się go po­cie­szyć, rów­nież podzielają jego rozumienie cierpienia i su­ge­ru­ją, by Hiob prze­my­ślał swo­je ży­cie, za­sta­na­wia­jąc się, czy nie po­peł­nił nie­zna­ne­go so­bie grze­chu. Kon­ty­nu­ują więc my­śle­nie w ka­te­go­riach winy i kary. Mło­dzie­niec Eli­hu jed­nak krytykuje ich podejście i jako je­dy­ny pro­po­nu­je nową interpretację sy­tu­acji Hio­ba.

Eli­hu wy­ja­śnia, że choć cier­pie­nie Hio­ba jest niezrozumiałe, to nie jest ono pozbawione sensu. Cier­pie­nia nie moż­na po­jąć z ludz­kie­go punk­tu wi­dze­nia, ale wola Boga, choć ta­jem­ni­cza, nie jest dzia­ła­niem chaotycznym ani bezcelowym. W ten spo­sób Eli­hu odbudowuje w Hiobie wiarę w porządek świata, wska­zu­jąc, że cier­pie­nie może mieć głęb­szy, pozazmysłowy sens i sta­no­wić na­ukę, któ­rą trze­ba wy­cią­gnąć ze swo­je­go losu.

Dżuma

Wi­zja z Księgi Hioba od­wo­łu­je się do re­li­gij­ne­go pa­ra­dyg­ma­tu rze­czy­wi­sto­ści, gdzie cier­pie­nie jest po­strze­ga­ne jako ele­ment Bo­skie­go pla­nu. Z problemem niezawinionego cierpienia zma­ga­li się tak­że au­to­rzy o zu­peł­nie in­nych prze­ko­na­niach, jak Al­bert Ca­mus w swo­jej po­wie­ści „Dżuma”, któ­ra po­dej­mu­je te­mat zła za po­mo­cą paraboli zarazy. W trak­cie epi­de­mii w Ora­nie ujaw­nia­ją się róż­ne po­sta­wy wo­bec cier­pie­nia. Główny bohater, doktor Rieux, jako ate­ista, walczy z cierpieniem ze wszystkich sił, nie wi­dząc żad­ne­go sen­sow­ne­go wy­ja­śnie­nia dla świa­ta, w któ­rym cier­pią nie­win­ni.

Po prze­ciw­nej stro­nie znaj­du­je się ojciec Paneloux, or­to­dok­syj­ny je­zu­ita, któ­ry po­cząt­ko­wo, po­dob­nie jak Hiob i jego przy­ja­cie­le, wi­dzi cier­pie­nie jako karę za grzechy. Ob­cią­ża on mieszkańców Oranu winą za wy­buch epi­de­mii, in­ter­pre­tu­jąc dżu­mę jako karę za ich grze­chy. Jego po­dej­ście zo­sta­je jed­nak za­kwe­stio­no­wa­ne w chwi­li, gdy sta­je twa­rzą w twarz z wizją niewinnego dziecka umierającego na dżumę – dziec­ko to prze­cież nie mo­gło za­słu­żyć na taki los.

W ob­li­czu tego wy­da­rze­nia oj­ciec Pa­ne­lo­ux porzuca swoje wcześniejsze przekonania i za­czy­na szukać zrozumienia, a nie po­tę­piać. Po­przez współcierpienie, zbli­ża się do ta­jem­ni­cy Bo­skie­go pla­nu i za­czy­na ak­cep­to­wać cier­pie­nie jako nieodłączną część życia, a nie karę. Za­miast szu­kać od­po­wie­dzi na py­ta­nie o sens dżu­my, akceptuje ją i od­naj­du­je wewnętrzny spokój, osią­ga­jąc jedność z Bogiem po­przez współ­od­czu­wa­nie z cier­pią­cy­mi.

Hrabia Monte Christo

Nie za­wsze jed­nak cierpienie niezamierzone pro­wa­dzi do głębokiego uduchowienia. Cza­sa­mi wy­wo­łu­je przeciwne skutki, two­rząc krąg bólu, któ­ry je­dy­nie po­zor­nie moż­na na­zwać sprawiedliwością. Do­sko­na­łym przy­kła­dem jest hi­sto­ria Edmunda Dantèsa, głów­ne­go bo­ha­te­ra po­wie­ści „Hrabia Monte Christo”. Ska­za­ny na wie­lo­let­nie wię­zie­nie w wy­ni­ku okrutnej intrygi, Dan­tès nie wy­cią­ga z tego żad­nych egzystencjalnych wniosków. Za­miast tego po­sta­na­wia się zemścić i zniszczyć życie swo­im opraw­com.

Jako hrabia Monte Christo Dan­tès po­wo­li re­ali­zu­je diaboliczny plan, do­pa­da­jąc swo­ich wro­gów i ich ro­dzi­ny. Osta­tecz­nie jed­nak, na­wet Dan­tès ma chwilę refleksji nad swo­im po­stę­po­wa­niem. Choć bez­sprzecz­nie był niewinną ofiarą cier­pią­cą z po­wo­du cu­dzej nie­go­dzi­wo­ści, po­ja­wia się py­ta­nie, czy mia­ło to da­wać mu pra­wo do zemsty, któ­ra obej­mo­wa­ła tak­że rodziny jego oprawców? Bo­ha­ter do­cho­dzi do wnio­sku, że tak. Jed­nak z per­spek­ty­wy czy­tel­ni­ka, jest to sprawa dyskusyjna – cier­pie­nie nie przy­nio­sło mu oświecenia, a je­dy­nie po­więk­szy­ło krąg cierpienia wśród lu­dzi.

Inne konteksty literackie

  • Bracia Karamazow” Fiodora Dostojewskiego – Niezawinione cierpienie zawiera się w losach Aloszy Karamazowa oraz Iliuszy Snegiriowa. Alosza, pełen współczucia i empatii, nie może znieść tego, że dzieci cierpią z powodu grzechów dorosłych. Historia Iliuszy, który umiera z powodu gruźlicy i jest nękany przez szkolnych kolegów, jest bezpośrednim przykładem niewinnego cierpienia. Dostojewski używa tych postaci, aby kwestionować istnienie sprawiedliwości Boga w obliczu takiego cierpienia. Pojawia się pytanie, dlaczego niewinne istoty muszą doświadczać bólu, i w jaki sposób takie cierpienie może być zgodne z ideą sprawiedliwości boskiej.
  • Zbrodnia i kara” Fiodora Dostojewskiego – Sonia Marmieładowa jest przykładem postaci cierpiącej niezawinionej. Pomimo tego, że sama postępowała uczciwie, Sonia znosi ogromne cierpienie, starając się utrzymać swoją rodzinę w trudnych warunkach, zdobywając pieniądze między innymi dzięki prostytucji. Jej sytuacja ukazuje kontrast między jej moralnym poświęceniem a rzeczywistością, która nie jest sprawiedliwa. Motyw niezawinionego cierpienia w jej przypadku stawia pytania o moralność, sprawiedliwość i przebaczenie. Sonia, mimo że sama nie jest winna, przeżywa ogromne cierpienie, które jest konfrontowane z jej wiarą i chęcią pomocy innym.
  • Lalka” Bolesława Prusa – W „Lalce” motyw niezawinionego cierpienia pojawia się w losach postaci Ignacego Rzeckiego, który poświęca całe swoje życie dla Polski i wyższych ideałów. Rzecki głęboko się rozczarowuje, gdy jego marzenia o przyszłości objętej dobrobytem ojczyzny się nie spełniają, co samo w sobie ilustruje jego niezawinione cierpienie wynikające z nieosiągnięcia upragnionych celów. 

Podsumowanie

Cier­pie­nie po­zo­sta­je dla czło­wie­ka ta­jem­ni­cą, tym bar­dziej kie­dy do­ty­ka niewinnych. Nie po­tra­fi­my się z nim po­go­dzić, dla­te­go sta­ra­my się nadać mu ja­kiś sens. W tym wy­pad­ku nie ma ono jed­nak żad­ne­go lo­gicz­ne­go wy­tłu­ma­cze­nia. Prze­sta­je być jed­nak bez­sen­sow­ne i nie­po­trzeb­ne, a przez to upa­dla­ją­ce swo­je ofia­ry. Sta­je się bra­mą do prze­kro­cze­nia fa­tum, ja­kie cią­ży nad ca­łym ro­dza­jem ludz­kim. Ni­cią po­ro­zu­mie­nia, dzię­ki któ­rej mo­że­my wspól­nie dźwi­gać nasz par­szy­wy los na tej pla­ne­cie.


Prze­czy­taj tak­że: Wizja końca świata. Omów zagadnienie na podstawie znanych Ci fragmentów Apokalipsy św. Jana. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Ak­tu­ali­za­cja: 2025-03-04 21:13:55.

Sta­ra­my się by na­sze opra­co­wa­nia były wol­ne od błę­dów, te jed­nak się zda­rza­ją. Je­śli wi­dzisz błąd w tek­ście, zgłoś go nam wraz z lin­kiem lub wy­ślij ma­ila: kon­takt@po­ezja.org. Bar­dzo dzię­ku­je­my.