Hiperbolizacja należy do tropów retorycznych polegający na zastąpieniu cech danego zjawiska innymi. Zazwyczaj odbywa się to na zasadzie ich zwiększenia lub zmniejszenia, dlatego inną nazwą hiperboli jest przesada. Mamy z nią do czynienia w wielu wypowiedziach potocznych, np. kiedy mówimy o wylaniu przez kogoś "morza łez". Ten trop retoryczny ma również swoje zastosowanie w literaturze. Polega ono na zmianie odbioru elementów świata przedstawionego tak, żeby sens utworu był bardziej wyraźny dla odbiorcy. Znaczenie to najlepiej jest zaobserwować na przykładach. W poniższej pracy będą one zaczerpnięte z trzech tekstów literackich: opowiadania Górą "Edek" Marka Nowakowskiego, noweli Gloria victis Elizy Orzeszkowej oraz sonetu Adama Mickiewicza Stepy Akermańskie.
Marek Nowakowski przedstawia czytelnikowi prozaiczne zdarzenie, którego był świadkiem na jednej z zatłoczonych ulic. Dotyczyło ono wymuszenia miejsca parkingowego przez kierowcę pewnego Forda, na nieco roztargnionym właścicielu Fiata 126p. Bezkompromisowość, a wręcz jawne chamstwo tego pierwszego przywiodło na myśl autorowi postać Edka z dramatu Sławomira Mrożka Tango.
Nowakowski hiperbolizuje przy tym jawnie wygląd obu mężczyzn, aby lepiej oddać zasadność swojego spostrzeżenia o zwycięstwie chamstwa nad rozumem. Podkreśla w wyglądzie obu kierowców cechy, które dają łatwo wtopić ich w archetypy postaci inteligenta i chama. Bohater z Forda dostaje więc zwalistą sylwetkę połączoną z chodem porównywanym do toczenia się wieży oblężniczej. Jego adwersarz to zaś cherlawy człowieczek w okularach.
Hiperbola nakreśla nam więc obraz świata przedstawionego, robi to w niezwykle plastyczny sposób. Tym samym ruchem krystalizuje przekaz utworu, podkreślając istotne dla niego różnice między stronami konfliktu. Oczywiście same strony wyznacza niejako zachowanie obu mężczyzn podczas zdarzenia, jednak dzięki podkreśleniu cech fizycznych chama u chama i cech inteligenckich u jego przeciwnika, łatwiej jest nam spojrzeć na sytuację oczami autora.
Gloria victis powstała jako odpowiedź Elizy Orzeszkowej na zapomnienie wśród ówczesnej młodzieży bohaterów powstania styczniowego. Przedstawiając przyrodę jako szafarza historii powstańczej mogiły, autorka wyznacza kult pamięci bohaterów. Podkreśla przy tym, jak ważna była ich ofiara, mimo oczywistej przegranej militarnej. Upatruje się w niej wręcz porównań do poświęcenia Spartan Leonidasa podczas wojen grecko-perskich. To ostatnie nawiązanie jest tu bardzo trafne, ponieważ Orzeszkowa istotnie nadaje tym postaciom cechy heroiczne.
Doskonale widzimy to na przykładzie przywódcy powstania, Romualda Traugutta. Język, jakim posługuje się Orzeszkowa, kreuje obraz jednostki wybitnej, o cechach heroicznych. Autorka podkreśla wszystkie pozytywne cechy Traugutta, hiperbolizując jego osobę. W przeciwieństwie więc do poprzedniego przykładu tutaj trop retoryczny użyty jest dla uzyskania pozytywnego wydźwięku bohatera.
Sensem utworu jest pamięć o bohaterstwie powstańców. Uczynienie z nich więc postaci godnych eposów Homera ma tu całkowitą rację bytu. Świat oraz przedstawione w nim postacie nabierają przez hiperbolizację elementu epickiego. Uwypukla to doniosłość wydarzenia, w którym tacy bohaterowie uczestniczyli i całkowicie realizuje sens utworu.
Stepy akermańskie posługują się hiperbolizacją w opisie przyrody otaczającej podmiot liryczny. Przedstawia on swoje wrażenia z podróży po rozległym stepie akermańskim. Ukazuje go odbiorcy w sposób niezwykle donośny, podkreślający małość człowieka wobec tak ogromnej przestrzeni. Czerń nocy jest nieprzenikniona, zieleń nieprzebyta, a łąki kwiatów nieskończone. Rzecz jasna to wizja podmiotu lirycznego, prawdziwe stepy akermańskie mają przecież granice geograficzne i zwyczajną porę nocną. Niemniej dzięki zastosowaniu takiej hiperbolizacji, Mickiewicz podkreśla dzikie piękno tego terenu, a zarazem przekazuje głębsze przemyślenia o miejscu człowieka w świecie rzeczywistym. Wyolbrzymiając przyrodę, umniejsza go. Wskazuje również na samotność, odległość dzielącą od rodzinnej Litwy. Hiperbola jest tu więc podpowiedzią dla odczytania sonetu.
Jak widać, dzięki hiperboli autor może kształtować nasz odbiór swojego świata przedstawionego. Odpowiednio umniejszając lub powiększając jego cechy, wskazuje również kierunek poszukiwań sensu utworu. Możemy to porównać do lupy, która przybliża nam detale niewielkich elementów jakiegoś większego tworu. Szkło zniekształci je, przesadnie powiększając, ale za to uczyni bardziej wyrazistymi. Tak samo działa hiperbola, choć może to robić w obie strony. Ten potężny trop retoryczny może też równie dobrze wyśmiewać, co czynić dane zjawisko wzniosłym. Stanowi wiec ważne narzędzie budowania dzieł literackich, wymagający przy swoim użyciu rozwagi. Istotne jest bowiem, żeby z przesadą... nie przesadzić.
Aktualizacja: 2022-11-15 19:52:25.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.