Jaką war­tość dla czło­wie­ka ma pa­mięć o prze­szło­ści? Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie Miej­sca An­drze­ja Sta­siu­ka. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Człowiek w swojej naturze posiada niejako wiele płaszczyzn. Istnieje w przestrzeni materialnej, emocjonalnej i duchowej. Zanurzony jest również w czasie, stając się zarazem elementem, jak również twórcą historii. Z tą ostatnią nierozerwalnie związana jest pamięć. Istota ludzka jako jedyna znana posiada możliwość utrwalania i przekazywania jej poprzez kolejne pokolenia. Tworzy to możliwość poznania swojego pochodzenia, jak również umieszcza na płaszczyźnie historii pewnej społeczności. Można więc powiedzieć, że pamięć jest dla człowieka wyznacznikiem jego korzeni, a przez to przynależności. Literatura stanowi nośnik pamięci o przeszłości, tak więc potwierdzenia tej tezy należy szukać właśnie w niej. Dobre do tego będą opowiadanie Miejsce Andrzeja Stasiuka, Syzyfowe prace Stefana Żeromskiego oraz Gloria victis Elizy Orzeszkowej.

Tytułowe miejsce z opowiadania Andrzeja Stasiuka wyraża sobą między innymi tęsknotę. Zdaniem narratora oderwanie budynku od użytkującej go społeczności powoduje jedynie pozbawienie go ewidentnego sensu bytu. Cerkiew opisywana na łamach dzieła umieszczona jest w nieokreślonej przeszłości tych ludzi, przez co sama staje się elementem symbolicznym. To Miejsce - coś, co ich spajało i stanowiło centrum życia. Najlepiej tą trudną do oddania prawdę obrazuje zachowanie potomków ludzi, którzy wrócili z wysiedlenia po otwarciu wschodniej granicy. Stare kobiety oddawały cześć ołtarzowi w zbutwiałym budynku, mimo iż przynosił na myśl piwnicę miast świątyni. Sparaliżowany mężczyzna został do niej przywieziony na wozie, aby ostatni raz zobaczyć miejsce chrztu i pracy swojego ojca nad wymianą dachu. Znamienne, że jego ciało się poddało, ale pamięć była niezwykle świeża. Wędrował nią po nieistniejącej już wsi, tak jakby domy zostały unieśmiertelnione w nim samym. Człowiek stał się nośnikiem przeszłości, zarazem sam czerpiąc z niej swoje korzenie. Miejsce, a dokładnie związana z nim historia, stały się nieodłącznym elementem tożsamości tych ludzi. Stanowiła punkt, z którego określali się wśród bezmiaru świata. Tęsknota, o jakiej mówi narrator to nie tylko uczucie religijne, to również melancholia wiecznego powracania do domu. To właśnie jest pamięć o przeszłości.

Syzyfowe prace ostrzegają o drugiej stronie spektrum pamięci. Pokazują, jak pozbawiony jej człowiek jest podatny na złowrogą manipulację innych. Gimnazjaliści z Klerykowa byli poddawani rusyfikacji właśnie poprzez obdarcie z wszelkiego korzenia historycznego. Język, nośnik pamięci, został im zabrany, a historia własnych przodków obrzydzona. Nie czując przynależności, nie mieli punktu odniesienia dla swojego miejsca w świecie i historii. Podlegali przez to wpływowi, upokarzającej formie projekcji kultury jako kajdan nałożonych pokonanemu przez zwycięzcę. Zdaniem Żeromskiego nie można jednak stłamsić pamięci w człowieku, ponieważ przeszywa ona jego naturę. Udowadnia to poprzez scenę recytacji Reduty Ordona. Emocje, jakie przeżywa wtedy Marcin Borowicz, przypominają, jakby wolny duch szarpał się i ranił podczas wyrywania z czarnych okowów kłamstwa. Chłopak podświadomie wiedział, że narzucana mu tożsamość rosyjska jest całkowicie obca, ponieważ nie opiera się na przeszłości. Człowiek zaś nie jest samotną skałą, zawsze ma początek i miejsce pośród rzeszy swoich przodków. Jedynie nawiązując do pamięci o nich, może odnaleźć swoją przynależność w świecie. Borowiczowi się to udało.

Gloria victis Elizy Orzeszkowej napisana została jako odpowiedź na słabnącą pamięć o powstaniu styczniowym. Autorka chciała przypomnieć młodemu pokoleniu o ludziach, którzy poświęcili życie w beznadziejnej, ale heroicznej walce o zachowanie własnej odrębności narodowej. Opowiedziana tam historia toczy się wokół pamięci. Jej wiecznym szafarzem jest tutaj przyroda, która pamięta mimo zapomnienia przez potomnych. Istotna jest tu jednak nie tyle treść, ile stojący za nią motyw. Orzeszkowa pragnęła zachować pamięć o przeszłości, ponieważ rozumiała jej znaczenie. To właśnie ona daje przecież tożsamość - coś, o co walczyli powstańcy. Honorując ich mimo przegranej, pozwala pośmiertnie na ziszczenie się marzeń umarłych. Zauważmy przy tym, jak ważna dla naszej narodowej tożsamości jest ta nowela. Od czasów swojego napisania kształtuje kolejne pokolenia, ukazując krwawe i chwalebne korzenie narodu polskiego. Przez to kolejni członkowie tej wspólnoty rodzą w sobie poczucie przynależności, a przez to nieśmiertelności samej Polski.

Pewne powiedzenie mówi, że nie należy przesadzać starych drzew. Odnosi się ono do ludzi, którzy również mają korzenie. Są one związane z gruntem przeszłości, którą penetrują, wzrastają dzięki jej żyzności. Pamięć to właśnie budulec drzewa-człowieka. Dzięki niej mamy korzenie, a przez to tożsamość i oparcie w chaotycznym świecie. To niezwykle ważne, ponieważ słabo ukorzenione drzewa wiatr historii może łatwo wywrócić. 


Przeczytaj także: Miejsca ważne w życiu człowieka. Omów zagadnienie na podstawie Miejsca Andrzeja Stasiuka. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.