Wyjaśnij, jakie znaczenie - w kontekście całego opowiadania Miejsce - ma pointa-zakończenie

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

"Lecz miejsca nie można przenieść. Miejsce nie ma wymiarów. Jest punktem i nieuchwytną przestrzenią. Dlatego wciąż nie mam pewności, czy rzeczywiście ją [cerkiew] zabrano."

Miejsce Andrzeja Stasiuka opowiada historię starej cerkwi, stojącej niegdyś pośród zlikwidowanej wsi łemkowskiej. Zabranie jej pozostałości do muzeum i pozostawienie jedynie pustego placu, tytułowego miejsca, staje się dla autora pretekstem do refleksji. Pointa opowiadania brzmi: Lecz miejsca nie można przenieść. Miejsce nie ma wymiarów. Jest punktem i nieuchwytną przestrzenią. Dlatego wciąż nie mam pewności, czy rzeczywiście ją zabrano. Wyraża ona myśl, że miejsce to punkt spajający jego mieszkańców i jako taki stanowi ono raczej pojęcie niż samą przestrzeń.

Stasiuk w swoim opowiadaniu przywołuje początkowo historię, która jest jego wyobrażeniem powstawania świątyni. Wyraża mozolne próby biednych Łemków, którzy przez długi czas wznosili cerkiew z drzew pobliskiego lasu. Kolejno przechodzi potem do opisu jej powolnego rozkładu, który zaczął się istotnie już podczas budowli - entropia to nieuniknione zjawisko. Niemniej dawni mieszkańcy wsi dbali o zachowanie budynku poprzez jego konserwację, naprawy. Każde pokolenie ponawiało ten rozłożony w czasie wysiłek, zawsze dodając przy tym coś od siebie.

Cerkiew nabierała więc znaczenia żywego dziedzictwa, była wyrazem spajającej pokolenia tożsamości. Była związana z miejscem ich urodzenia, ale zarazem nie dawała się uchwycić przestrzenią, ponieważ przekraczała to ograniczenie swoim iście transcendentnym charakterem. Wyrazem tego ostatniego była chęć odwiedzenia jej po raz ostatni przez jedynych żyjących mieszkańców wysiedlonej wsi. Mimo zniszczenia dokonanego przez czas chcieli uklęknąć tam, gdzie zawsze to robili i partycypować w zerwanym brutalnie ciągu pokoleń.

Przedstawienie przez Stasiuka cerkwi jest podobne do słynnego paradoksu statku Tezeusza. W oryginalnym okręcie wymieniano każdy element, który z czasem butwiał. Ostatecznie starożytni zadawali pytanie: czy to nadal ten sam statek? Stasiuk podobnie zwraca uwagę, że każde pokolenie dba o powierzone mu miejsce - tutaj rozumiane jako dziedzictwo i korzenie. Zawsze oddaje coś od siebie, wymienia jakieś elementy. To dzieło naprawy nadaje mu charakteru żywej tożsamości. Budynek sam w sobie ma tu raczej znaczenie jego namacalnej formy, wyrażenia. Dlatego miejsca nie można przenieść. Spróchniałe belki i kopuły cerkwi to jedynie elementy pewnej kultury materialnej. Bez ludzi z nimi związanych, są jednak kompletnie wyrwane z kontekstu. Stasiuk podkreśla to, insynuując, że cerkwi więc wcale nie zabrano.


Przeczytaj także: Miejsce - problematyka

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.