Przyprawianie ‘gęby’, czyli gombrowiczowska koncepcja człowieka zniewolonego przez formę. Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do powieści Ferdydurke i innego tekstu kultury

Autorką opracowania jest: Adrianna Strużyńska.

Teoretycznie każdy dorosły człowiek ma ukształtowaną osobowość i możliwość decydowania o własnym losie. Nie zawsze jest to jednak takie proste, ponieważ nie jesteśmy w stanie uniknąć wpływu społeczeństwa czy sytuacji politycznej. Przykłady przyprawienia gęby, czyli zniewolenia przez formę znajdziemy przede wszystkim w powieści Witolda Gombrowicza Ferdydurke, ale również literaturze wojennej – między innymi wspomnieniach Gustawa Herlinga Grudzińskiego zatytułowanych Inny świat

W Ferdydurke głównym motywem jest ucieczka człowieka przed formą. Józio Kowalski był już trzydziestoletnim mężczyzną i zaczął dostrzegać, jak działa świat. Chociaż pozornie był dorosły, wciąż w dużej mierze czuł się młodzieńcem. Bliscy naciskali na niego, aby był taki jak wszyscy, założył rodzinę, zdecydował, czym chce się zajmować.

Józiowi nie odpowiadało jednak życie w zniewoleniu przez formę, przyjmowanie przyprawianych przez innych gęb. Zaczął uciekać w poszukiwaniu autentyczności, ale jego wysiłek był skazany na niepowodzenie. Człowiek żyje w społeczeństwie, dlatego nigdy nie może być sobą. Jesteśmy tacy, jak postrzegają nas inni lub jak my chcemy być postrzegani. Józio zdał sobie sprawę, że przed formą można uciec tylko w inną formę. Sam przechodził po kolei z pisarza w ucznia, młodego tradycjonalistę, szlachcica. Trudno jednak stwierdzić, jaka jest jego prawdziwa tożsamość. Kształtowali go ludzie, których spotykał na swojej drodze.

Na początku powieści, Kowalski był przerażony, ponieważ mimo swojego wieku, wciąż nie wiedział, kim jest, czuł się wyobcowany wśród znajomych prowadzących typowe, przeciętne życie. Kiedy w jego mieszkaniu pojawił się profesor Pimko, Józio ponownie stał się posłusznym uczniem, przyjmującym z pokorą krytyczne uwagi nauczyciela. Chociaż miał trzydzieści lat, grzecznie podążył z Pimką do szkoły. Nikt nie zauważył, że jeden z uczniów jest dorosły – Józio został całkowicie upupiony, narzucono mu formę dziecka.

Na stancji Młodziaków Kowalski również nie mógł być sobą, zafascynowała go nowoczesna pensjonarka Zuta, ale bez wzajemności, Józio był dla niej zbyt konserwatywny. Jego tradycjonalizm i zdziecinnienie, symbolizowane przez papkę z kompotu i chleba, wywołały niechęć gospodarzy, Młodziakowa i Zuta przyprawiły mu odrażającą gębę, nie czuły się komfortowo w towarzystwie Kowalskiego. Ostatnią próbą odnalezienia wolności była ucieczka na wieś. Pobyt w Bolimowie również zawiódł Józia. Ciotka Hurlecka go upupiała, wciśnięto go w formę młodego szlachcica. Powieść kończy się dalszą ucieczką Józia, który uświadomił sobie, że przez całe życie będzie niewolnikiem formy, przechodząc z jednej w drugą.

Józio był zniewolony przez innych ludzi w sensie psychicznym. W czasach II wojny światowej człowiek był jednak zniewolony przez człowieka, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Przykład możemy znaleźć we wspomnieniach Gustawa Herlinga Grudzińskiego, który w latach 1940-1942 był więźniem łagru w Jercewie pod Archangielskiem. Zniewolenie nie dotyczyło tutaj wyłącznie przymusowej pracy, ale całego życia więźniów. Jak wskazuje tytuł wspomnień, łagier był całkowicie innym światem, dlatego jego więźniowie również przestawali być tacy, jak na wolności. Jedyną wartością stawało się dla nich przetrwanie, do którego większość z nich dążyła za wszelką cenę.

W łagrze panował zwyczaj samookaleczenia, dzięki któremu więźniowie mogli choć przez chwilę wypocząć w szpitalu. Z czasem władze zorientowały się jednak, co robią więźniowie, a samookaleczenia zaczęły być surowo karane. Na szczycie obozowej hierarchii stali urkowie, którzy nocami polowali na kobiety. W obozie wszystkie zasady moralne odchodziły w niepamięć, głód sprawiał, że człowiek był w stanie zrobić praktycznie wszystko. Podobnie było z młodą Polką, która początkowo chciała zachować godność, ale po miesiącu w obozie została prostytutką, aby tylko przetrwać.

Wojenna rzeczywistości odciskała swoje piętno nie tylko na więźniach, ale też okolicznych mieszkańcach. Kiedy jeden z więźniów, Rusto Karinen, zdołał uciec chłopi ze wsi, do której dotarł, skatowali go i odwieźli z powrotem do łagru. Nie zamierzali ryzykować, pomagając uciekinierowi, w tak trudnych czasach nie każdego było stać na bohaterstwo. Pobyt w obozie nie był karą tylko ze względu na przymus ciężkiej pracy, niejednokrotnie zakończonej śmiercią, ale całkowite rozbicie osobowości i dostosowanie więźnia do systemu

Zniewolenie może mieć wymiar zarówno fizyczny, jak i psychiczny. Czasem wynika z presji społeczeństwa, a czasem – dramatycznej sytuacji politycznej. Przykłady z literatury pokazują jednak, że bardzo trudno jest osiągnąć prawdziwą wolność.


Przeczytaj także: Gałkiewicz - charakterystyka

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.