War­to­ści, dla któ­rych czło­wiek go­tów jest po­świę­cić ży­cie. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie Kor­dia­na Ju­liu­sza Sło­wac­kie­go. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Życie uznawane jet w większości cywilizacji za jedną z najcenniejszych rzeczy. Nie dziwi więc fakt, że właśnie taką ceną oblicza się jedynie najwyższe ze wszystkich wartości. Jeżeli coś zasługuje na poświęcenie w swojej obronie, stanowi rzecz ważną i godną. W życiu ludzi i narodów taką ideą pozostaje wolność. Rozumiana jako możliwość decydowania o swoim osobistym losie czy też szeroko pojętej niezawisłej przyszłości społeczeństwa, pozostaje godna przelania za nią własnej krwi.

Poświęcenie, jako idea piękna sama w sobie, często zostaje postawiona na świeczniku przez artystów. Podejmują oni temat oddania życia za wolność już od najdawniejszych czasów. W poniższej pracy przeanalizowane zostaną pod tym względem dwa dzieła: Kordian Juliusza Słowackiego oraz wiersz Rzecz to piękna, greckiego poety Tyrteusza.

Juliusz Słowacki w swoim dziele Kordian przedstawił typowego dla Polski bohatera romantycznego. Tytułowa postać to młodzieniec wyróżniający się pośród tłumu swoim indywidualizmem i wrażliwością. Doświadczony przez nieszczęśliwą miłość do starszej od siebie niewiasty przechodzi nawet próbę samobójczą - próbę postrzelenia, bardzo podobną do perypetii młodego Wertera. Tutaj jednak bohater nie kończy swojego życia, a jakoby rozpoczyna nowe, przepełnione poszukiwaniem.

Kordian jest bowiem postacią dynamiczną, chcącą odnaleźć sens swojej egzystencji i odkryć prawdę o otaczającym świecie. Przemierza więc Europę, kontestując jej mieszkańców oraz ich poglądy. Anglia, wschodzące imperium epoki przemysłowej, uświadamia mu władzą siłę pieniądza. Białe klify Dover pozwalają odkryć prawdę o ułudzie tworzonych przez poezję rzeczywistości. Następnie Kordian odkrywa sprzedajną miłość i politykę ponad moralnością. Zaiste, widać tutaj zamysł Słowackiego, chcącego prowadzić swojego bohatera od niższych pobudek ku coraz wyższym, wznioślejszym.

Wszystkie one okazują się jednak wypaczone, niegodne poświęcenia dla nich życia. Zainteresowany mistycyzmem autor inicjuje więc scenę na górze Mont Blanc - prawdziwe przebudzenie, objawienie Kordiana. Tam też, spoglądając z góry na ludzkie cywilizacje i mając wrażenie przybliżania coraz bardziej ku Bogu, bohater dostrzega prawdziwie szlachetną ideę - wolność. W czasach Słowackiego była ona bardzo pożądana, pamiętajmy wszak o Wiośnie Ludów. Niemniej Kordian rozumie, że właśnie za nią warto zginąć; zarówno jako naród, jak również jednostka.

Swoiste oświecenie przekształca się w formułę idei winkelriedyzmu, ta zaś w bodziec do działania. Sama koncepcja polityczna poświęcenia dla dania bodźca do zrzucenia kajdan przez innych wydaje się zupełnie straceńcza. Przeanalizowana nie różni się wielce od mickiewiczowskiego mesjanizmu, brakuje jej jedynie swoiście rozumianego aspektu transcendentalnego.

Słowacki wykłada wprost ostateczne poświęcenie współczesnego Winkelrieda, pokazuje jednak szlachetne szaleństwo tego postępowania. Robi to zaś poprzez kontrast wzniosłej wizji na górze do potwornie marnych spraw ziemskich. Wolność innych uzyskana poprzez śmierć rycerza czy narodu wydaje się tedy czysta i piękna.

W istocie musimy przyznać Słowackiemu nieco racji. Dalsza część dramatu pokazuje bowiem ludzi, którzy nie są zdolni do dokonania takiego poświęcenia. Spiskowcy myślą racjonalnie, ich zachowanie niesie jednak w sobie też pewną dozę strachu. Są to ludzie, którzy nic nie zmienią, między innymi ze względu na brak możliwości poniesienia ofiary.

Co prawda historia bardzo krytycznie obeszła się z ideami kierującymi Kordianem, niemniej on posiadał przynajmniej realną zdolność czynu. Scena rozmowy z Doktorem sugeruje, że wielkie idee, za które warto ginąć, w tym również wolność, to wynurzenia podobne do szaleństwa. Niemniej, każda wielka sprawa nosi takie podobieństwo. Wszak poświęcenie swojego życia nie jest rzeczą łatwą ani normalną, to akt, który przeczy wszelkim formom instynktownego zachowania. Mimo to Kordian chce oddać się w imię wolności wszystkich ludów pod tyranią cara. Idea staje się większa od życia, warta jego ceny.

Poeta grecki z VII wieku p.n.e., Tyrtajos, zasłynął z pieśni o charakterze patriotycznym. Jego talent był tak wielki, że Ateńczycy wysłali go do Sparty podczas drugiej wojny messeńskiej, by zagrzewał słynnych wojowników do boju. Niestety do naszych czasów zachowało się niewiele jego dzieł. Jednym z ocalonych jest wiersz Rzecz to piękna.

Tytuł pochodzi od pierwszych słów dzieła, wyrażających zachwyt podmiotu lirycznego nad poświęceniem człowieka w imię obrony ojczyzny. Samo dzieło nie jest pochwałą śmierci za wolność jako taką, a raczej próbą zagrzewania do walki o nią młodych ludzi. Osoba zdolna ponieść najwyższą ofiarę za swoje państwo stanowi tutaj człowieka godnego, przeciwstawionego pogardzanemu uciekinierowi.

Tyrteusz ukazuje więc kolejną, dzisiaj już nie tak bardzo modną stronę poświęcenia w walce o wolność - honor. Osoba, która potrafi zginąć za to, w co wierzy, udowadnia posiadanie pewnego starożytnego miru społecznego, podczas gdy tchórze żyją w hańbie. Ukazuje to, jak bardzo słusznym widzieli takie postępowanie starożytni. Można więc wnioskować, że wolność również uważali za godną poświęcenia dla niej życia.

W czasach powszechnej negacji wszelkich wyższych prawd jesteśmy świadkami kryzysu wartości. Nihilizm w swojej najbardziej prymitywnej formie nakazuje prostą redukcję człowieka do istoty skupionej jedynie na sobie, co prowadzi do uznania jedynie przetrwania fizycznego. Chociaż wolność osobista, rozumiana jako samowola jednostki, jest promowana, to z czasem nawet ona ustępuje miejsca strachowi o własne życie. Człowiek jest w stanie dzisiaj poświęcić wszystko, byle tylko przetrwać. Tymczasem istnieją pewne wartości, takie jak niezależność ludzi czy narodów, które znaczą więcej niż samo życie.

Czym że jest bowiem kolejny dzień, jeżeli jest to los niewolnika? Świadomość tego powinna zostać wzbudzona w szerokich masach, jeżeli przyszłość kiedykolwiek ma jeszcze być jaśniejsza od przeszłości. Piękno tkwi bowiem w ideach za które warto umierać, nie zaś wiecznym, strachliwym redukcjonizmie.


Przeczytaj także: Dro­ga do doj­rza­ło­ści ro­man­tycz­ne­go in­dy­wi­du­ali­sty. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie Kor­dia­na Ju­liu­sza Sło­wac­kie­go. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.