Juliusz Słowacki, James Hopwood (młodszy)
„Grób Agamemnona” Juliusza Słowackiego został wydany 1840 roku w formie komentarza do dramatu „Lilla Weneda”. W wierszu poeta stara się zmotywować rodaków do walki, a także krytykuje narodowe przywary. Dosadne słownictwo i kontrowersyjne porównania sprawiły, że utwór spotkał się z nieprzychylnym odbiorem ze strony rodaków.
Spis treści
Wiersz Słowackiego jest jedenastozgłoskowcem składającym się z dwudziestu jeden sześciowersowych strof. Układ rymów ABABCC (dwie strofy składające się z rymów naprzemiennych oraz sąsiadujących końcowych) wskazuje na użycie formy sekstyny. Sekstyna jest kompozycją typową dla poezji o doniosłym charakterze, podejmującej najczęściej tematykę patriotyczną, religijną czy filozoficzną. „Grób Agamemnona” jest zatem doskonałym przykładem liryki tyrtejskiej, poezji nawołującej do boju i działania w obronie ojczyzny. Nazwa tego rodzaju poezji pochodzi od Tyrtajosa, greckiego artysty, będącego prawdziwym symbolem poety-wojownika.
Juliusz Słowacki postawił w utworze na środki poetyckie silnie podkreślające emocjonalny charakter utworu. W wierszu pojawiają się wykrzyknienia („niewstydzona niczem - nieśmiertelna!”, „przeklnij!”, „na koń!”), zdania pytające („na Termopilach?”, „gdyby stanęli męże nad mogiłą?”, „cóż bym powiedział?”) i personifikacje („gdzie wiatr przychodzi po szczelinach wzdychać i ma Elektry głos”). Plastyczności opisom dodaje wiele epitetów („gór spalonych”, „cząbry smutne”, „kopuła podziemna”, „małowiernych serc”). W utworze Słowackiego dominują rymy dokładne („przedział” – „powiedział”, „nastrojona” – „Agamemnona”, „puchy – „duchy”), choć obecne są również niedokładne (przestraszy – naszej, anielską – cielsko).
Utwór autora „Balladyny” można podzielić na dwie części. Pierwsza z nich ma charakter opisowo-refleksyjny, pojawiają się w niej epitety, także złożone („smutków błahych, wiotkich, kruchych”) czy wyrazy dźwiękonaśladowcze („sykają”). W drugiej części wiersza dominują środki retoryczne, pojawiają się liczne wtrącenia, anafory, a także epitety o znaczeniu metaforycznym („czerep rubaszny”) czy przenośnie („pawiem narodów byłaś i papugą”). Wymowę utworu wzmacnia instrumentacja głoskowa, nagromadzenie głosek zwarto-wybuchowych, drgających i dźwięcznych, które ma przywodzić na myśl odgłosy broni, toczącej się w pobliżu bitwy.
Wiersz powstał po wizycie Słowackiego w ruinach w okolicach Myken. Poeta spędził godzinę samotnie w grobowcu, w którym według antycznych źródeł miał być pochowany Agamemnon, król Argos i Myken, wódz wojsk greckich pod Troją. Słowacki nie był jedynym romantycznym artystą, który szukał w tym miejscu natchnienia. Grobowiec odwiedził również francuski poeta François-René de Chateaubriand. Taka podróż wynikała z fascynacji historią i dawnymi ruinami, które były jedną z częstszych inspiracji dla romantyków. Słowacki szczególnie podziwiał antyczną grecką literaturę, od dziecka znał „Iliadę” Homera. Wizyta w Grecji zaowocowała poetycką refleksją na temat Polski i powstania listopadowego.
„Grób Agamemnona” jest przedstawieniem programu poetyckiego Słowackiego i próbą polemiki z innymi artystami podejmującymi tematykę patriotyczną. W wierszu bardzo wyraźnie wybrzmiewa gorzkie porównanie Polski idealnej z Polską rzeczywistą. Poeta przedstawił wizję odmienionej ojczyzny, której symbolem jest „posąg – z jednej bryły”. Słowacki chciałby żyć w Polsce pozbawionej podziałów społecznych, niepodległej, wolnej od wszystkich wad narodowych i nałogów. Wiersz wytyka bezmyślność i egoizm polskiej szlachty. Poeta porównuje dzieje Polski z historią narodu greckiego.
Pierwsza część utworu (od pierwszego do dziesiątego wersu) to opis emocji, które towarzyszą podmiotowi lirycznemu podczas wizyty w grobowcu. Osobą mówiącą w tekście jest najprawdopodobniej poeta, na co wskazywać mogą symboliczne atrybuty, takie jak „struna z harfy Homera”, „karta złota”. Podmiot wiersza marzy o stworzeniu pieśni, która poruszy ludzkie serca i zmotywuje naród do działania. Choć poeta ze względu na brak posłuchu w społeczeństwie rozważa poddanie się i zaprzestanie tworzenia, podejmuje jednak ostatnią próbę. Zamierza on mówić odważniej, posługiwać się krzykiem, uważa wręcz, że przypomnienie bolesnych momentów w historii Polski przebudzi rodaków, poruszy ich sumienia. Podmiot mówi również bolesną prawdę o sobie, czuje się winny, ponieważ sam opuścił Warszawę podczas powstania listopadowego.
Podmiot liryczny porównuje dzieje Polski z historią starożytnej Grecji, próbuje porównać Polaków do dzielnych Spartan, którzy do śmierci walczyli pod Termopilami. W utworze nie brakuje przytyków do postawy Polaków podczas powstania listopadowego. Poeta porównuje rodaków do niewolników wciąż skrępowanych łańcuchem, niemających odwagi do walki i poświęcenia dla ojczyzny. Stojąc nad grobem Leonidasa, Polacy powinni czuć wstyd za swoje tchórzostwo. Leonidas i jego wojownicy poświęcili swoje życie, aby dać reszcie żołnierzy czas na wycofanie się. Rodakom Słowackiego daleko do takiej odwagi i altruizmu.
Sytuację Polaków można porównać do historii bitwy pod Cheroneą. Była to największa porażka Greków, którzy po przegranej z wojskami macedońskimi stracili niepodległość. Grób żołnierzy, którzy oddali życie w tej walce można przyrównać do mogił Polaków. Porównanie tych dwóch bitew jest symbolem, który posłużył do oceny powstania listopadowego. Słowacki oskarża o porażkę nie tylko przywódców, ale też wszystkich swoich rodaków, którym zabrakło odwagi i zaangażowania.
Poeta przywołuje złoty pas i kontusz, które są symbolami polskiej szlachty, której postawę krytykuje. Osoba mówiąca gloryfikuje nagość Leonidasa, będącą dowodem dochowania wierności cnotom patriotycznym: odwadze, poświęceniu, miłości do ojczyzny, skromności, honorowi.Z kolei jak czytamy w utworze, polska szlachta dbająca wyłącznie o dobra materialne, dawno porzuciła ideały na rzecz egoistycznego, gnuśnego życia.
Ocena postępowania Polaków jest oparta na kontraście. Kontusz jest przeciwieństwem nagości, a „czerep rubaszny” – duszy anielskiej. Dusza anielska jest symbolem wewnętrznej siły, honoru, dążenia do wolności. „Czerep rubaszny” ma znaczenie negatywne, oznacza postawę pełną pychy, nieuzasadnionej dumy, braku wyższych wartości. Słowacki marzy, aby Polacy wyzwolili ukrytą we wnętrzu duszę anielską, którą zdominowało tchórzostwo, przywiązanie do dóbr materialnych, egoizm i bezczynność. Wolna, zjednoczona Polska nie powstanie, dopóki jej obywatele noszą krępującą ich „Dejaniry palącą koszulę”. Polacy powinni pozostać nadzy, niemający nic do ukrycia. Słowacki przywołuje ideę śmierci, która jest nowym początkiem. Odrodzenie Polski jest możliwe tylko przez wielką metamorfozę, zmartwychwstanie.
Z wiersza wybrzmiewa jasny przekaz: naród polski to niewolnicy, kryjący się za niszczącą kraj tradycją sarmacką. Dominacja szlachty spowodowała, że w Polsce nie rozwinęła się prawdziwa, unikalna kultura. Polacy przez lata przyjmowali bezkrytycznie wzorce płynące z zachodu, licząc że pozwoli to na poprawę sytuacji i przełomową reformę. Takie próby zakończyły się jednak klęską, Polska pozostała kopią krajów, które naśladowała. Słowacki dosadnie podkreśla powierzchowność swoich rodaków, porównując ojczyznę do pawia i papugi narodów. Poeta uważa, że do dokonania zmian konieczne jest odnalezienie własnych wartości, niepochodzących z obcych krajów. Słowacki ma nadzieję, że ta metamorfoza zakończy się sukcesem, nawet jeśli przeszłość nie pozwala mu być pewnym, co do siły rodaków.
Aktualizacja: 2024-11-03 12:21:41.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.