Człowiek nie jest punktem na płaszczyźnie rzeczywistości, lecz linią o wyraźnym początku i końcu. Droga przebyta między tymi dwoma miejscami zwana jest życiem. Szczególnym momentem tego okresu jest dorastanie. Jest to czas straszliwych zmagań z samym sobą oraz światem, pozwalających na ukształtowanie trwałego paradygmatu otaczającej rzeczywistości. Proces ten nie zawsze przebiega burzliwie, zawsze jednak oznacza bolesną konfrontację. To właśnie wtedy większość z ludzi przechodzi również swoją inicjację społeczną-uczy się zasad współżycia i bierze swoją część odpowiedzialności za zbiorowość. Wielu autorów próbowało oddać tę problematykę na przestrzeni epok literackich. Poniższa praca wykorzysta Przedwiośnie Stefana Żeromskiego oraz Kordiana Juliusza Słowackiego jako przykładowe drogi dorastania człowieka.
Cezary Baryka to bohater dynamiczny. Podczas całej akcji Przedwiośnia Żeromskiego czytelnik towarzyszy mu w procesie stopniowej przemiany-dorastania na płaszczyźnie osobistej i społecznej. Oddaje to trzyczęściowa konstrukcja utworu, w której obserwujemy kolejne etapy życia Baryki. Początkowo jest on synem, dzieckiem swojej matki. Młodzieniec łatwo daje się zwieść rewolucyjnej propagandzie, która paskudnie wykorzystuje jego samolubne cechy charakteru.
Działania Baryki doskonale ukazują pierwszy etap ludzkiego rozwoju. Człowiek jest wtedy najbardziej przywiązany do matki, zależy od niej jak Czarek. Bohater nie docenia jednak starań kobiety, sądząc, iż lepiej rozumie obecne czasy. Ta wrodzona samolubność (stanowiąca etap rozwoju każdego dziecka) kosztuje Jadwigę życie. To, co dzieje się potem to pierwszy szok poznawczy, symboliczne skonfrontowanie niewinności dziecka oraz okrucieństwa rzeczywistości. Tutaj przybiera to postać poznania prawdziwego oblicza rewolucji, stania się ofiarą niegdyś opiewanego czerwonego terroru. Powrót ojca kończy tutaj również ten matczyny okres dojrzewania, wprowadza chłopca głębiej w świat podróżą ku ojczyźnie i "szklanym domom" - poszukiwaniu czystego ideału.
Drugi okres dojrzewania Baryki i zarazem kolejna część Przedwiośnia to okres kochanka. Młody męski organizm ulega wtedy swoim instynktom, wewnętrznym emocjom. Nie bez powodu znajdują się tutaj zarazem wydarzenia wojny polsko-bolszewickiej (każdy młody mężczyzna pragnie bohaterskiej przygody, epickiego wydarzenia pokroju wojny lub podróży), ale również dojrzewanie stosunków damsko-męskich. Cezary nadal jest jednak niedojrzałym, brutalnie nastawionym na siebie samego człowiekiem. Krzywdzi przez to dwie zakochane w nim dziewczyny, sam jednak zostaje wykorzystany przez kobietę dojrzalszą i jeszcze bardziej cyniczną niż on sam. To również ważny element dorastania-stosunki z płcią przeciwną stanowią jeden z kroków socjalizacji.
Cezary już wcześniej skonfrontował ideały z rzeczywistością, widząc prawdę o Polsce miast opowieści ojca. Tutaj jednak ma możliwość bliżej poznać problemy swojej społeczności. Żeromski wskazuje tutaj na nierówności społeczne oraz problemy strukturalne państwa, które w jego mniemaniu mogły stanowić problem dla samej niepodległości. Baryka zaś uczy się na ich przykładzie, że nie jest samotną wyspą na oceanie życia-stanowi element większej, potrzebującej gruntownej pomocy całości.
Ostatnia część Przedwiośnia to Cezary jako świadomy potrzeby zmian człowiek. Ostatnia scena utworu, bardzo kontrowersyjna i trudna do interpretacji, ukazuje jednostkę autonomiczną, biorącą za siebie odpowiedzialność. Uczestnictwo w pochodzie oraz wcześniejsza rozmowa z Gajowcem ukazują zaś zajęcie miejsca w społeczności - próbę zrozumienia jej problemów. Nie można co prawda powiedzieć czy słuszne są postulaty Baryki, czy starego urzędnika. Daje się jednak dostrzec świadome podążanie za tym, co Cezary uważa za słuszne, za dobrem społeczeństwa. Poprzednie części, niczym dorastanie, kierowały do tego momentu. Świadomości i odpowiedzialności osobistej.
Podobną drogę zaobserwować możemy u tytułowego bohatera utworu Kordian Juliusza Słowackiego. Jest to zarazem swoiste przekazanie ścieżki ku oświeceniu-idei, którą Słowacki bardzo się fascynował. Młodzieniec rozpoczyna swoją (dosłowną) podróż poprzez zapadnięcie na "chorobę epoki", z której wyzbywa się powoli wraz z kolejnymi etapami wędrówki. Stanowią one zarazem stopnie uzyskiwania świadomości i światopoglądu bohatera-esencji dorastania.
Momentem kulminacyjnym przemiany staje się monolog na górze Mont Blanc, gdzie romantyk przemienia się w bojownika o wolność. To przejście jest esencjonalne dla zrozumienia dorastania. Polega ono na świadomości siebie oraz świata, która ostatecznie pozwala na głęboką odpowiedzialność dziejową. To drugie napędza pracę społeczną-w wypadku Kordiana rozumianą jako zabicie Cara. Z pewnością możemy polemizować nad konkluzją bohatera co do jego dojrzałej roli historycznej, nie można jednak odmówić mu pełnej świadomości czynu. To zaś stanowi dowód jego dojrzałości, zarówno emocjonalnej, jak również duchowej i społecznej.
Dorastanie to proces ciągłej zmiany. Często bywa ona rewolucyjna lub przynajmniej takie przybiera pozory. Zazwyczaj jednak stanowi żmudny proces, przejawiający się kolejnymi etapami zdobywania świadomości społecznej i indywidualnej. Jednostka dorosła to wszak osoba świadoma zarówno siebie, jak i otaczającego świata. Dzięki temu może ona podjąć odpowiedzialność za siebie oraz innych. Tak przynajmniej rozumiany jest ten proces wśród tzw. cywilizacji łacińskiej-zbudowanej wokół pojęcia zbiorowości indywidualnych jednostek żyjących w komitywie.
Od razu jednak można zauważyć, że proces ten domyka się tylko częściowa, osoba dorastająca kształtuje swoją osobowość, ale jej elementy wiecznie podlegają rewizji. Być może daleko temu do pewnych koncepcji sformowanych dawno temu przez Buddę, jednak czy Cezary Baryka i Kordian ostatecznie zakończyli swą podróż ku dorosłości wraz z ostatnimi liniami teksu? Z pewnością nie choć na pewno mieli ukształtowane poglądy. Oba utwory kończą się jednak gorzką rewizją światopoglądów, równie tragiczną co odważną. To, że bohaterowie byli jednak zdolni podjąć ryzyko walki o nie oraz wzięcia odpowiedzialności za ewentualne konsekwencje czyni ich dorosłymi. Uzyskują dzięki temu również dorosłość obywatelską. Najlepsze społeczeństwo tworzyć mogą bowiem jedynie odpowiedzialne i świadome jednostki. Inne zbiorowości mogą być jedynie wielkimi przedszkolami-rozpadającymi się na grupki wzajemnej adoracji przy pierwszym większym problemie.
Aktualizacja: 2023-09-25 21:05:01.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.