W Weronie – interpretacja

Autorka interpretacji: Aneta Wideł. Redakcja: Sonia Nowacka.
Portret Cypriana Kamila Norwida

Cyprian Kaml Norwid, Józef Holewiński, 1886

Wiersz „W Weronie” Cypriana Kamila Norwida powstał około roku 1847 roku i wszedł w skład wydanego prawie dwadzieścia lat później tomu poetyckiego „Vade-mecum” (z łac. „Pójdź ze mną”). Utwór stanowi nawiązanie do słynnego szekspirowskiego dramatu “Romeo i Julia”. Pierwotnie wiersz nawet nosił tytuł „Nad grobem Julii Capuletti w Weronie”.

Spis treści

W Weronie – analiza utworu i środki stylistyczne

Utwór ma regularną budowę, w zależności od zapisu składa się z czterech ponumerowanych tercyn, czyli strof trzywersowych lub z dwóch zwrotek sześciowersowych. Liczba sylab w wersach wynosi jedenaście zgłosek, jednak w co trzecim wersie liczy jedynie osiem. W utworze pojawiają się rymy o układzie aab, ccb, dde, ffe, stanowiącym niejako połączenie rymów parzystych z krzyżowymi.

Wiersz Norwida jest przykładem liryki pośredniej. Podmiot liryczny nie ujawnia się, a jedynie opisuje sytuację liryczną. Swoją opinię wyraża nie wprost, a poprzez ukazanie konfliktu pomiędzy dwoma skrajnie różnymi poglądami. Z tego powodu dzieło można zaliczyć także do liryki opisowej.

W dziele bardzo widoczna jest aluzja literacka, czyli odwołanie do innego dzieła lub twórcy, w tym przypadku do dramatu Williama Szekspira „Romeo i Julia”. Wiersz w całości oparty jest na głównym motywie tragedii, czyli nieszczęśliwej miłości. 

W utworze zostały użyte środki stylistyczne, takie jak: epitety („łagodne oko błękitu”; „wywrócone bramy”), metafory („Spłukane deszczem, poruszone gromem”; „łza ta z nad planety”), personifikacje („Łagodne oko błękitu / Patrzy”; „Cyprysy mówią”), przerzutnie („poruszone gromem / Łagodne oko błękitu”; „łza ta z nad planety / Spada i w groby przecieka”) oraz paralelizmy składniowe („że to dla Julietty, / Że dla Romea”; „Że to nie łzy są, ale że kamienie”). Wiersz Norwida wydaje się zatem dość oszczędny w środkach.

W Weronie – interpretacja wiersza

Wiersz „W Weronie” stanowi pretekst do rozważań nad światopoglądowymi różnicami pomiędzy klasykami a romantykami, toczącymi ze sobą spór na przełomie epok. W utworze są oni reprezentowani przez dwie skrajnie różne postaci liryczne – cyprysy kierujące się sercem i empatią oraz nieczułych ludzi, patrzących na świat w sposób chłodny i wyrachowany. Poeta zestawia ten konflikt z tragiczną historią dwójki kochanków z dramatu Williama Szekspira

Podmiot opisuje pokrótce smutny los, który spotkał Romea, Julię i dwa zwaśnione rody, z których się wywodzili. W utworze obecny jest obraz uosobionej przyrody, która mimo upływu lat wciąż cierpi z powodu niesprawiedliwości, jaka spotkała zakochanych. Niebo spogląda ze smutkiem na ruiny dawnych siedzib rodów Kapuletich i Montekich, zrzuca nawet dla nich gwiazdę, stanowiącą symbol wzruszenia i poruszenia tragiczną historią. Choć wydarzenia te miały miejsce bardzo wiele lat temu, w pamięci przyrody wciąż są żywe i tak samo smutne. Natura nie zapomina o wielkim dramacie miłosnym i nieustannie podkreśla jego tragiczny wydźwięk.

Zarówno cyprysy, jak i ludzie mają własne wytłumaczenie dla spadającej gwiazdy. Według drzew jest ona wielką łzą uronioną przez ciała niebieskie z powodu bólu i cierpienia. Poruszone historią nieszczęśliwych kochanków planety zapłakały nad ich losem, niejako oddając im w ten sposób pośmiertny hołd. Dla uczonych spadające gwiazdy nie mają jednak tak pięknej i wymownej symboliki. Mędrcy nazywają je zwykłymi kamieniami, na które nikt nie czeka, są bowiem jedynie martwymi i nieczułymi kawałkami kosmicznej skały. Nie spadają specjalnie dla nieszczęśliwych kochanków, a dlatego, że takie zjawiska czasami po prostu mają miejsce. Nie ma w tym nic niezwykłego. 

Podejście obu grup jest skrajnie różne. Ich kontrastowe zestawienie zwraca uwagę, że nawet w obliczu ludzkiej tragedii romantycy i klasycy reprezentują zgoła inne poglądy. Przyroda nieustannie kieruje się swoimi uczuciami, nadając sytuacji niezwykle emocjonalny wydźwięk, natomiast ludzkość zdaje się negować wszelkie wartości, które wypływają z serca.

W wierszu Norwida warto zwrócić uwagę na sposób ujęcia dramatu Romea i Julii. W wierszu dominuje nastrój ciszy i spokoju, który wyrażony jest w głównej mierze poprzez brak wyrażeń nacechowanych emocjonalnie. Kontrastuje on z opisywaną tematyką – podmiot liryczny w stateczny sposób opisuje to, co ma miejsce w Weronie. Mimo iż sposób jego relacjonowania przypomina formę klasyczną, jemu samemu bliżej do podejścia romantyków.

Osoba mówiąca w wierszu w szczególny sposób skupia się również na przedstawieniu przyrody, która jest nie tylko ważnym bohaterem lirycznym, ale także tłem rozważań. Przejęta losem kochanków natura przemieniła stare rezydencje zwaśnionych rodów w gruzy.


Przeczytaj także: Fortepian Szopena – interpretacja

Aktualizacja: 2025-02-01 06:43:11.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.