Ach, znowu jawi się przedemną
ojczysty kraj…
Przyzywa mię… i budzi brzemię,
co w piersi drzemie,
I wiosny mej miniony marnie raj…
Czem ozwę się i któż mu o tem powie?
Ach zamrą usta me, zamilkną
na tem słowie —
Mój kraj ojczysty…