Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Lalka Bolesława Prusa odzwierciedla przekrój społeczeństwa polskiego w latach 80 XIX wieku. Jak przystało na powieść pozytywistyczną, Lalka odzwierciedla poszczególne warstwy społeczne dla zaznaczenia trapiącego całą zbiorowość problemu. Szczególnie mocno, bo w sposób naturalistyczny, autor skupia się na opisie biedoty warszawskiej, zamieszkałej na powiślu. Obserwujący ją podczas długiego spaceru Wokulski dostrzega, jak bardzo te ludzkie masy pozostają zaniedbane. Rysuje tym samym postulat pozytywistyczny o potrzebie pracy u podstaw, aby dźwignąć powiśle z jego upadku.

Biedacy w Lalce

Przedstawieni w Lalce biedacy należą do warstwy opisywanej przez nomenklaturę jako lumpenproletariat. Są to ludzie niezdolni do wykonywania żadnej pracy zarobkowej, pozbawieni jej lub też opłacani na poziomie uniemożliwiającym im godne życie. Bolesław Prus pozwala sobie na naturalistyczny, pełen potwornych szczegółów opis degeneracji spowodowanej przez brak środków do życia.

Po pierwsze rzuca się w oczy ich miejsce zamieszkania, a raczej koczowania. Powiśle to najbiedniejsza część Warszawy, z której reszta miasta zrobiła wysypisko. Ludzie dosłownie egzystują tam na zwałach śmieci, otoczonych przez rozpadające się rudery. Rzecz jasna towarzyszy temu niski stan sanitarny dzielnicy, co wyraża spływanie tam do Wisły ścieków z całego miasta. Taki stan rzeczy odbija się na wyglądzie mieszkańców.

Wokulski podczas swojego spaceru obserwuje ludzi zabiedzonych, wygłodniałych i trawionych chorobami. Aby oddać żałość cielesną biedoty, Prus opisuje scenę spółkowania beznosego suchotnika z trędowatą na stercie śmieci. Występowanie szczególnie tej pierwszej choroby na powiślu daje wiele do myślenia o poziomie życia biedoty.

Najgorszym jednak elementem degradacji tej klasy społecznej jest jej stan duchowy. Dzieci nie mają dostępu do edukacji, a dorośli do pracy. Powoduje to chroniczną biedę, zmuszającą do imania się zajęć niemoralnych. Kradzieże oraz prostytucja są na porządku dziennym, tak samo, jak alkoholizm. Scena z obscenicznym zachowaniem pary ludzi na hałdzie odpadków stanowi tutaj wręcz skondensowanie stanu duchowego biedoty. Ich odruchy stały się praktycznie pozbawione cywilizowania ze względu na warunki, w które wpędziła ich bieda. Są oni przy tym niezwykle obojętni jakby niezdolni do podjęcia jakiejkolwiek inicjatywy.

Bolesław Prus podkreśla jednak słowami Wokulskiego, że lumpenproletariat jest raczej ofiarą bogatszych warstw społecznych, niż nieporadną masą. Arystokracja kompletnie nie interesuje się stanem powiśla, nie realizując postulatów pracy u podstaw. Często też sama stanowi przyczynek do upadku moralnego ludzi jak w przypadku Starskiego i prostytutki Marianny. Tym samym masy biedoty warszawskiej to zarazem najsłabsi - ofiary bezdusznego systemu postfeudalnego, gdzie nikt nie ma interesu w wydźwignięciu ich do poziomu cywilizowanego bytowania.

Biedota w Lalce stanowi bohatera zbiorowego, Prus jednak przedstawia czytelnikowi kilku z jej grona ad personam. Są tą:

  • Marianna - była prostytutka, której Wokulski umożliwia zdobycie umiejętności szwaczki u sióstr magdalenek. Dzięki temu dziewczyna zaczyna prowadzić moralne życie i wiąże się z rzemieślnikiem Węgiełkiem.
  • Węgiełek - rzemieślnik, pogorzelec z Zasławia. Niezwykle utalentowany i sprytny przedstawiciel najbiedniejszej klasy, któremu Wokulski pomaga wznowić działalność.
  • Wysocki - woźnica, który stracił pracę w wyniku śmierci konia. Wokulski pomaga mu, dzięki czemu mężczyzna może utrzymać swoją rodzinę. Porządny człowiek, który potrzebował jednak pomocy w starciu z życiem. Ma brata na stanowisku dróżnika, któremu Wokulski również pomaga i który ratuje głównego bohatera od śmierci samobójczej.

Przeczytaj także: Stanisław Wokulski jako romantyk

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.