Jak interpretujesz ostatnią scenę Nie-Boskiej komedii, w której umierającemu Pankracemu ukazuje się Chrystus?

Autorką opracowania jest: Marta Grandke.

Zygmunt Krasiński w swoim najbardziej znanym dramacie zatytułowanym „Nie-boska komedia” opowiada o losach hrabiego Henryka, którego życie jest kanwą opowieści o roli poezji, dramacie rodzinnym oraz rewolucji społecznej, mającej na celu obalenie starego, feudalnego porządku świata. Wspomniana rewolucja przedstawia starcie dwóch odmiennych światopoglądów, a cały jej przebieg został przez Krasińskiego w finale dzieła, kiedy to Pankracy, wódz buntowników, doświadcza wizji. Jest ona także tropem interpretacyjnym dla „Nie-boskiej komedii”.

W ostatniej scenie „Nie-boskiej komedii” czytelnik widzi Pankracego, którego wojska odniosły zwycięstwo nad siłami arystokracji, jednak triumf wodza nie trwa długo. W chwili jego sukcesu doświadcza on bowiem wizji. Widzi w niej Jezusa Chrystusa na krzyżu, jego postać pojawia się nad przepaścią. Pankracy nie może uciec przed jego wzrokiem, mimo że Leonard zasłania mu oczy.

Pankracy ginie w tym momencie, a jego ostatnie słowa brzmią: „Galilaee, vicisti!” (Galilejczyku, zwyciężyłeś). Pankracy umiera więc po spotkaniu ze swoim zbawicielem. Nie jest on w stanie znieść spotkania z nim oraz osądu, jaki czeka go ze strony Stwórcy. Scena ta jest istotna dla interpretacji przekazu, jaki Krasiński zawarł w swoim dramacie oraz stanowi swoisty klucz wskazujący drogę odbiorcy.

Wizja i śmierć Pankracego, który sam w sobie symbolizował działalność i bunt człowieka wobec naturalnego porządku świata, przywracają rzeczywistości właściwy jej ład. Pankracy próbował zmieniać dzieło boże siłą, zmieniając zasady, które kierowały światem zgodnie z wolą Boga. Pankracy reprezentuje więc wszystkich ludzi, którym wydaje się, że mogą uciec przed boskim planem i że wiedzą lepiej niż ten, który świat ten stworzył.

Mimo że pozornie wódz rewolucji odniósł zwycięstwo nad wojskami arystokracji, to jednak nie jest w stanie pokonać swojego Zbawiciela. Objawienie się Chrystusa jest symbolem tego, że to, co dzieje się na ziemi, jest ulotne i tymczasowe, a ostatecznie wszyscy i tak zostaną sprawiedliwie osądzeni przez Boga. Tylko on może też tak naprawdę zmienić świat i żaden rewolucjonista nie jest w stanie tego pokonać.

Ostatnia scena „Nie-boskiej komedii” jest więc symbolicznym zwycięstwem Boga nad buntownikami i przypomnieniem, kto tak naprawdę rządzi światem. Pokazuje ona także, że żaden człowiek nie jest w stanie uniknąć sądu ze strony Boga, czeka on wszystkich, nawet tych, którzy w niego nie wierzą.


Przeczytaj także: Uzasadnij zakończenie Nie-Boskiej komedii. Dlaczego role zostały odwrócone?

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.