Jeden z najbardziej znanych dramatów epoki romantyzmu, czyli „Nie-boska komedia” Zygmunta Krasińskiego, to dzieło, które przedstawia między innymi obraz rewolucji społecznej, której celem była zmiana porządku świata i zaprowadzenie wśród wszystkich grup społecznych równości, sprawiedliwości oraz wolności. Zmiany społeczne często jednak spotykają się z oporem, zwłaszcza ze strony tych grup, które w aktualnie panującym systemie są uprzywilejowane i korzystają z tego, jak ułożony jest świat. Tak było również w przypadku rewolucji w dziele Krasińskiego, gdzie opór zaczęła stawiać arystokracja. Nie chciała ona bowiem oddać swoich przywilejów.
Obóz arystokratów symbolizuje stary porządek świata, tradycje i obyczaje. Ludzie, którzy do niego przynależą nie chcą zmieniać wyglądu społeczeństwa, czerpią bowiem korzyści z tego, jak przedstawia się aktualna sytuacja.
Z obozem arystokratów można uosabiać samego Krasińskiego, który wywodził się z tej grupy społecznej i zdecydowanie pogardzał prostymi ludźmi - nie uważał, by byli mu oni równi. Z tego też powodu Krasiński opisuje obóz arystokratów jako symbol wszystkiego, co dobre i szlachetne w społeczeństwie. Świat, w którym arystokracja jest grupą uprzywilejowaną, jest światem zgodnym z porządkiem bożym, z naturalnym ładem, a zmiana tego jest objawem działania mocy szatana. Jednak zarzuty, jakie stawia arystokratom Pankracy, są słuszne. Krasiński zawarł więc w dramacie swoistą krytykę swojej grupy społecznej, nie zmienia to jednak faktu, że docelowo uważał, że racja jest zdecydowanie po jej stronie. Nie uważał też, że rewolucja jest sposobem na rozwiązanie jakichkolwiek problemów w społeczeństwie.
Ugrupowanie to skupia ze sobą arystokratów, szlachciców, hrabiów i baronów, a przewodzi nimi główny bohater dzieła, czyli hrabia Henryk. Wszyscy oni są przeciwni rewolucji i walczą przeciwko niej w Okopach Świętej Trójcy. Wierzą, że reprezentują sobą właściwą stronę, dobro i szlachetność oraz że są przedstawicielami samego Boga. Pilnują ustanowionego już ładu, ponieważ przynosi im on liczne korzyści, dlatego też bronią ustalonego porządku, obawiając się, że rewolucja nie zniesie nierówności społecznych, tylko przyczyni się do powstawania kolejnych zbrodni. Arystokraci mają świadomość, że pewnych ruchów społecznych i niepodległościowych nie są w stanie zatrzymać, próbują więc za wszelką cenę odzyskać kontrolę nad nimi i przeprowadzić je w sposób kontrolowany, który nie będzie im zagrażał.
Arystokracja uważa się więc za reprezentację Boga na ziemi, ale tak naprawdę winna jest wyzysku i pognębienia swoich podwładnych, ma też na sumieniu wiele innych grzechów, za które ostatecznie musi zapłacić. Czasy starego porządku nieodwracalnie przemijają, czego nie widzą szlachcice, bankierzy i baronowie, stając do obrony świata przed rewolucją. Zbliża się jednak koniec świata takiego, jakim zna go autor i bohaterowie jego dramatu, w niepamięć powoli odchodzi też więc arystokracja. Jednak jej przedstawiciele nie są w stanie pogodzić się z nadchodzącym nowym porządkiem, dlatego ze wszystkich sił starają się utrzymać swoją pozycję i swoje przywileje. Nie wiedzą jednak, że pomimo moralnej klęski rewolucji, którą zwyciężył Chrystus, nie są oni w stanie utrzymać świata takiego, jakim go znają.
Aktualizacja: 2022-08-30 17:46:16.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.