Wizja rewolucji w Nie-Boskiej komedii

Autorką opracowania jest: Marta Grandke.

„Nie-boska komedia”, czyli jedno z najważniejszych dzieł polskiego romantyzmu” wyszła spod pióra Zygmunta Krasińskiego i po raz pierwszy została wydana w roku 1835, w Paryżu. W swoim utworze autor poruszył bardzo zróżnicowaną problematykę, od dramatu rodzinnego zacząwszy, poprzez trudy tworzenia, aż na rewolucji i walce klas skończywszy. Rewolucja jest tutaj wyrazem napięć społecznych, jakie pojawiały się w czasach współczesnych Krasińskiemu. Ścierają się w niej dwie strony, jedna to arystokraci, druga zaś to wyzyskiwana przez nich część społeczeństwa. Krasiński ma bardzo wyraźne poglądy na tego typu zrywy, co widoczne jest w jego kreacji obrazu rewolucji.

Rewolucja w Nie-Boskiej Komedii i dwa obozy

Rewolucja u Krasińskiego dzieli społeczeństwo na dwa obozy. Jeden z nich to uprzywilejowana arystokracja, walcząca w Okopach Świętej Trójcy. Stoi ona na straży dawnego porządku, ładu i tradycji. Chce, by świat się nie zmieniał i by arystokraci wciąż byli uprzywilejowaną grupą społeczną, która uosabia wszystkie wartości, takie jak moralność, szlachetność czy patriotyzm.

Po drugiej stronie jest obóz rewolucjonistów, którzy mają dośc wyzysku i bycia pogardzaną, gorszą częścią społeczeństwa. Chcą walczyć o równość, sprawiedliwość i wolność dla każdego. Domagają się zmiany świata, czują, że nadchodzi nowa rzeczywistość, w której ludzie nie będą się dzielić na lepszych i gorszych ze względu na swoje pochodzenie.

Krasiński portretuje więc typową walkę klas, wywołaną nieustającymi napięciami w społeczeństwie, w którym zasoby nie są równo podzielone między wszystkich obywateli. Lub pracy nie chce dłużej znosić ucisku, arystokracja nie odda swoich przywilejów bez zaciekłej walki. W czasach Krasińskiego podobne wolnościowe zrywy narastały w Europie - ludzie zaczynali walczyć o swoje prawa, sięgając po nie nawet siłą.

Krasiński prywatnie był przedstawicielem arystokracji, którą poważał i z którą się utożsamiał, także jego wizja rewolucji jest wyjątkowo negatywna i pesymistyczna. Przedstawia on bowiem osoby walczące w imię wolności i równości jako ogłupiony, żądny krwi motłoch, którego jedynym celem jest okrutna zemsta na arystokracji. Nie potrafią oni tworzyć, mogą jedynie zniszczyć to, co stworzyła arystokracja.

Rewolucjoniści ulegają w „Nie-boskiej komedii” najprostszym, najniższym popędom i instynktom. Zależy im jedynie na zdobyciu dóbr materialnych, biorą udział w orgiach, są okrutni i bezmyślni. Pozbawiają świat Boga, ale nie potrafią go zastąpić żadną inną duchową głębią. Ich świat jest więc pusty, podobny do świata zwierząt, nie ma w nim nic z pięknych ideałów, które głosi przywódca rewolucji, Pankracy. Krasiński wzorował się na historycznych wydarzeniach Wielkiej Rewolucji Francuskiej. W „Nie-boskiej komedii” zryw ten kończy się śmiercią Pankracego i upadkiem rewolucjonistów. Zwycięża Chrystus, arystokracja i dawny ład. Nic się nie zmienia, ludzie dalej będą wyzyskiwani, by inni mogli wygodnie żyć z powodu przywilejów.

Krasiński krytykował więc rewolucję, walkę klas oraz zbrojne zrywy, które miały na celu wywalczenie wyzyskiwanym grupom przywilejów, których arystokracja nie chciała dobrowolnie oddać. Autor opisuje rewolucjonistów w sposób jawnie klasistowski, posługując się stereotypami, a z jego słów bije pogarda do ludzi biedniejszych i gorzej wykształconych. Opisywana przez niego rewolucja nie mogła więc się udać, byłoby to bowiem wbrew naturalnemu w jego przekonaniu porządkowi świata. Zwyciężyć przecież musi dobro, moralność i szlachetność, które w dramacie Krasińskiego uosabia arystokracja. Sama zaś wędrówka głównego bohatera „Nie-boskiej komedii” po obozie rewolucjonistów przypomina wizytę w piekle opisaną przed Dantego. Krasiński nie kryje więc, po której stronie leżą jego sympatię i daje je odczuć czytelnikom swojego dzieła. 

Rewolucja w dramacie kończy się śmiercią jej wodza, Pankracego. W swoich ostatnich słowach zwraca się on do Chrystusa, który zwyciężył to starcie. Rewolucjonistom nie udało się zniszczyć ładu dawnego świata i zastąpić go własnym. Wszystko zostanie po staremu, co według Krasińskiego jest jedynym właściwym zakończeniem opisywanej przez niego historii.


Przeczytaj także: Historiozofia dziejów w Nie-Boskiej komedii

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.