Jak zmienia się stosunek Marcina Borowicza do zaborcy? Co jest powodem zmiany?

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Syzyfowe prace Stefana Żeromskiego podejmują, prócz tematu dorastania, wątek rusyfikacji polskiej młodzieży w zaborze rosyjskim po powstaniu styczniowym. Główny bohater, Marcin Borowicz, to potomek zubożałych szlachciców o zupełnie obojętnej dla sprawy narodowej postawie prywatnej. W pewnym momencie swojego życia chłopak przyjmuje wręcz postawę koniunkturalną, dla lepszych stopni i pobłażliwego traktowania dołącza do grupy uczniów "rusofilów". Postawa to ulega jednak stopniowej zmianie, zapoczątkowanej przez recytację wiersza Reduta Ordona w wykonaniu Bernarda Zygiera. Warto przeanalizować cały skomplikowany proces odnajdywania swojej tożsamości przez Borowicza, aby uzmysłowić sobie jak groźną i zarazem "syzyfową" pracą była rusyfikacja.

Marcin Borowicz był podatny na zabiegi rusyfikacyjne z powodu słabego wychowania patriotycznego w domu rodzinnym. Z powieści nie wynika bowiem żadne przywiązanie do polskości wśród rodu Borowiczów. Są jednak pewne przesłanki mówiące o niejakim zaangażowaniu ojca Marcina w powstanie listopadowe, za co miał on postradać rodzinny majątek. Chłopak nie kojarzył przez to dobrze żadnych akcji w obronie polskości, co stanowiło idealny grunt na obrzydzenie mu własnego pochodzenia. Skądinąd właśnie taką postawę przyjęli rusyfikatorzy w Klerykowie. Oprócz urzędowych zakazów używania języka ojczystego na terenie gimnazjum perfidnie propagowali rosyjską wizję Pierwszej Rzeczpospolitej - pełnej kłamstw, niedopowiedzeń i oszczerstw. Inną, bardziej wyszukaną metodą było ulgowe traktowanie uczniów, gdy weszli w zatarg z polskim nauczycielem, bądź nagradzanie ich za wdrożenie w kulturę rosyjską.

To właśnie z tym ostatnim aktem wiąże się początek drogi Borowicza ku rusofilstwu. Chłopak, początkowo jako akt swoistej złośliwości względem kolegów z klasy, wybiera się na spektakl rosyjskiego teatru. Do tego typu wypadów zachęcał młodzież inspektor Zabielskij. Podczas występu chłopak zostaje przedstawiony miejscowej elicie ruskiej oraz obdarowany cukierkami, co buduje jego poczucie wartości. Zabielskij faworyzuje chłopaka i namawia do założenia "koła literackiego" - grupy uczniów o nastawieniu rusofilskim. Warto jednak nadmienić, że uczęszczający tam chłopcy byli w większości koniunkturalistami. Chcieli lepszych ocen oraz przywilejów, raczej nie wierząc w wyższość kultury rosyjskiej nad polską. Marcin Borowicz był właśnie takim konformistą.

Apogeum tego podejścia przypadało na dwa momenty. Pierwszym można nazwać ratunek, jaki przyniósł Andrzejowi Radkowi Marcin swoim "urobieniem" Rady Pedagogicznej w sprawie odwołania jego wydalenia. Wtedy istotnie postawa prorosyjska wydawała się korzystna. Druga to stanowcze opowiedzenie się przeciwko wystąpieniu "Figi" Waleckiego przeciwko oszczerstwom Kostriulewa. Marcin był pierwszym, który niejako odstąpił od kolegi broniącego dobrego imienia Polaków i katolików przed nauczycielem.

Ostatecznym zwrotem w kierunku postawy propolskiej była lekcja jeżyka polskiego, gdzie Bernard Zygier wyrecytował Redutę Ordona. Żeromski wyraźnie opisuje sprzeczne uczucia walczące w sercu Marcina i powolne budzenie się zrozumienia, w jakim ucisku znajduje się naród. Od tego momentu, dzięki przyjaźni z Zygierem, chłopak zaczyna po cichu poznawać przepiękny, barwny świat swojego dziedzictwa narodowego i kochać go całym sercem. Spotkania u Gontali "na górce" są jakby odtrutką na działania rusyfikatorów. Symbolicznym zerwaniem z postawą koniunkturalizmu jest atak Marcina Borowicza na Majewskiego przy pomocy błota. Postać ta symbolizuje bowiem najgorszy sort sprzedajnych i niehonorowych sprzedawczyków, do których powoli upodabniał się Marcin.

Syzyfowe prace to lektura niezwykle poruszająca, ale również budująca. Ukazuje ona bowiem, jak blisko zniszczenia tożsamości narodowej znajdowaliśmy się tuż po powstaniu styczniowym. Zarazem jednak daje do myślenia w kwestii sił oddziaływania naszej kultury, ciągle odnajdującej sposób na rozbudzenie pośród serc młodych ludzi. Dzisiaj, gdy bezpiecznie możemy kultywować własne tradycje, warto z refleksją wspomnieć tamte czasy. Docenimy wtedy to, co wydaje się coraz mocniej powszednieć.


Przeczytaj także: Które postacie z powieści Syzyfowe prace budzą twoją sympatię? Kto budzi największą? Przedstaw kilka przyczyn

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.