Sens życia - te dwa słowa spędzają sen z powiek myślicieli niezliczonej liczby pokoleń. Od szlachetnych filozofów, po rozmodlonych świętych i pragmatycznych przywódców politycznych. Wszyscy oni poszukiwali odpowiedzi na pytanie o przyczynę istnienia. Wielu chciało dowiedzieć się o mitycznym przeznaczeniu siebie samych, inni zaś patrzyli na ludzkość jako całość. Byli nawet tacy, którzy rozważali sens życia w rozumieniu praprzyczyny istnienia wszechrzeczy.
Literatura, dobra przyjaciółka każdego humanisty, również szła w sukurs poszukującym odpowiedzi. Pośród wielu możliwych, często występuje ta o poszukiwaniu sensu w czymś większym od siebie. Absolut, idea lub bóstwo - nazywane różnie zawsze przewyższa człowieka, ale stanowi odpowiedź na pustkę w jego poczuciu misji. Warto przyjrzeć się dwóm przykładom, mogącym rzucać światło na to zagadnienie. W poniższej pracy będą to Księga Hioba ze Starego Testamentu oraz Kordian Juliusza Słowackiego.
Literatura mądrościowa w Starym Testamencie odnosi się często do zagadnień filozoficznych oraz religijnych. Nie objaśnia stricte nakazów Boga czy historii jego przymierza z Narodem Wybranym. Skupia się raczej na pytaniach, które nurtują ludzi w związku z ich życiem jako dzieci Boga. Księga Hioba, która należy do literatury mądrościowej, skupiona jest wokół powodu istnienia zła, cierpienia oraz roli Boga w wyznaczaniu losu ludzkiego.
Hiob, bohater tekstu biblijnego, to prawy człowiek. Wedle dawnych żydowskich uwarunkowań kulturowych powinien cieszyć się długim i ostatnim życiem. Zło oraz cierpienie postrzegano bowiem jako konsekwencję niegodziwości, oraz braku szacunku dla JHWH, swoistą karę przez Niego nakładaną. Tymczasem Hiob doznaje straty majątku, rodziny i własnego zdrowia. Stanowi to swoiste stopniowanie cierpienia, doznawania straty w ujęciu myślenia starożytnych Izraelitów.
Na kanwie tych wydarzeń bohater, jego trzej przyjaciele oraz młodzieniec Elihu podejmują dysputę o przyczynach cierpień Hioba, oraz ich genezie. Wypowiedziane są tam m.in. sławetne zdania o życiu człowieka podobnym do wojowania, czyli wiecznej walce o przetrwanie. Hiob nie widzi sensu w swoim cierpieniu, sądzi wręcz iż Bóg zsyła na człowieka kolejne ciosy w sposób chaotyczny. Elihu poucza go jednak, że cierpienie może stanowić nie karę, ale sposób pouczenia grzesznika. Ma więc głębszy sens, często ukryty przed człowiekiem. Co więcej, wspomina o tym, że Bóg to byt nieskończenie doskonały. Jego sposób myślenia wykracza nawet poza ramy czasu i przestrzeni, co dopiero pojmowania.
Na przykładzie porządku w przyrodzie oraz nieskończonej złożoności wszechrzeczy udowodnione zostaje, że życie ludzkie ma sens. Jest on jednak ukryty w pewnym stopniu przed człowiekiem, ponieważ stanowi zbyt skomplikowany amalgamat. Chcąc poznać swoje miejsce w świecie, człowiek musi zwrócić się do Boga. W ten sposób, poprzez wiarę, może przekroczyć swoje ograniczone pojmowanie i nie tyle zrozumieć, ile zaakceptować los wyznaczony ręką Stwórcy. Jest więc sens życia czymś większym od człowieka, mianowicie wolą samego Boga. Tylko Jemu znaną, samemu zainteresowanemu jedynie objawioną.
Kordian Juliusza Słowackiego to przykład poszukiwania sensu w tzw. idei wielkiej. Sam autor dramatu romantycznego był mistykiem, poszukiwał więc sensu istnienia w wyższych i niezwykle eterycznych praktykach. Kordian zawiera jednak dosyć pragmatyczną wizję takiej „wędrówki ku oświeceniu”, czyli poznaniu. Bohater przemierza kolejne krainy Europy, konfrontując się z prądami myślowymi swojego pokolenia. Widzi więc nadchodzącą erę komercjalizacji i pieniądza, na wylot poznaje ulotność poezji i niestałość ludzkich uczuć. Przeszywa go zdrada autorytetów.
Kordian nie rezygnuje jednak pragnie nadać swojemu życiu sens. Ten odnajduje właśnie w idei wielkiej. Nie jest ona z góry narzucona dla człowieka, musi on ją przyjąć do serca jako własną. Przewyższa jednak pojedyncze życie, a nawet istotę całego narodu. Dla Kordiana takim wielkim przedsięwzięciem jest winkielriedyzm - idea poświecenia jednostki dla wolności innych. Dzięki przyjęciu takiej postawy życie Kordiana nabiera przyczynowości, ma on po co żyć, umierać, walczyć. Nie jest ona rodzajem przeznaczenia, mężczyzna musiał odkryć ją oraz zaakceptować. Stanowi jednak coś większego od niego samego. Wynika to poniekąd z samego kształtu idei - poświęcenia.
Człowiek zawsze poszukuje sensu. Jesteśmy istotami uporządkowanymi, na wierchu chaotyczni, wewnątrz uwielbiamy schematy. Chcielibyśmy więc aby sama nasza egzystencja posiadała jakieś wyższe znaczenie, do którego podświadomie dążylibyśmy. Czy tak jest w istocie? Na to pytanie odpowiedzieć musi sobie każdy człowiek indywidualnie. Być może pośrednim i łączącym wszystkie podejścia elementem jest akceptacja. Poszukujący sensu człowiek musi ostatecznie dojść do momentu pogodzenia z poznaną prawdą. Nasz niepokój związany z sensem wynikałby wtedy z podświadomego rozumienia, jak dalece pozbawieni harmonii jesteśmy. Przywrócić ją można, jedynie akceptując nieuniknione - własne śmiertelne człowieczeństwo.
Aktualizacja: 2022-08-11 20:24:03.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.