Opisz sposób postrzegania wsi i chłopów przez inteligentów w Weselu

Autorka opracowania: Adrianna Strużyńska.

Dramat Stanisława Wyspiańskiego „Wesele” był inspirowany prawdziwym wydarzeniem - ślubem poety Lucjana Rydla i chłopki Jadwigi Mikołajczykówny. Autor uczestniczył w zabawie weselnej, dlatego posłużyła mu jako inspiracja do stworzenia utworu. Na weselu spotkali się przedstawiciele dwóch grup społecznych: miejska inteligencja oraz chłopstwo z małopolskiej wsi. Wyspiański ukazał ich relacje, które na przełomie XIX i XX wieku wciąż nie były łatwe. Mogłoby się wydawać, że trudna sytuacja ojczyzny zmotywuje inteligencję i chłopów do pojednania i wspólnego działania, ale nie było to takie proste.

Istotnym wątkiem dramatu jest tzw. chłopomania, czyli fascynacja mieszczańskiej inteligencji chłopstwem. Moderniści podziwiali wiejskie obyczaje oraz skromne życie na prowincji. Chłopi byli dla nich inspiracją, aby odnaleźć bliskość z naturą, której tak często brakowało na wsi. Inteligencja była przekonana, że wieś to wręcz mityczna Arkadia, miejsce, w którym nie ma żadnych problemów i codziennych trosk. Byli przekonani, że życie chłopów jest po prostu sielanką. Wieś kojarzyła się modernistom z wypoczynkiem na łonie natury, prostym życiem uporządkowanym przez odwieczny rytm natury.

W rzeczywistości jednak, mieszczanie nie mieli pojęcia o realiach życia chłopów. Nie rozumieli ich obyczajów ani sposobu myślenia, nie wiedzieli, jak ciężka jest praca na roli. Widać to doskonale chociażby w rozmowie Radczyni z Kliminą, podczas której wyszło na jaw, że pani z miasta nie wie, nawet kiedy nadchodzi czas na siewy.

Głównym przykładem chłopomanii w dramacie jest postawa Pana Młodego. Poeta zafascynował się prostą dziewczyną ze wsi, wciąż potrzebował od niej zapewnień o dozgonnej miłości. W rzeczywistości jednak, dostrzegał w niej głównie pochodzenie, nie znał jej osobowości ani przyświecających Pannie Młodej wartości. Mężczyzna nie rozumiał np. dlaczego na weselu nie wypada zdjąć butów. Państwo Młodzi w gruncie rzeczy nie mieli żadnych wspólnych tematów, nic więc dziwnego, że goście nie zwiastowali małżeństwu powodzenia. Okazuje się, że mimo pozornej fascynacji chłopstwem, inteligencja uważała zawarte małżeństwo za mezalians i dostrzegała przepaść między Parą Młodą.

Przedstawiciele inteligencji nie traktowali chłopów poważnie. Nie uważali ich za godnych partnerów do rozmowy, sądzili, że mieszkańcy wsi powinni zająć się swoją pracą, a nie rozprawiać o polityce. Doskonale było to widoczne chociażby w rozmowie Dziennikarza z Czepcem. Chłop był doskonale poinformowany o sytuacji politycznej na świecie, ale Dziennikarz go zbył.

Mieszczanie uważali się za następców szlachty, czuli się lepsi, ponieważ byli bardziej obyci i wykształceni. Chociaż stawiali się na szczycie polskiego społeczeństwa, brakowało im odwagi, aby wziąć sprawy w swoje ręce i poprowadzić rodaków do walki za ojczyznę. Inteligencja wolała pogrążać się w dekadencji, uciekać w pijaństwo i romanse. Doskonałym przykładem są tutaj Dziennikarz i Poeta. Mężczyźni flirtowali z wiejskimi dziewczętami, ale nie traktowali ich poważnie. Mieszkańcy wsi byli dla nich tylko rozrywką, ciekawą odmianą od codziennego życia w mieście.

Łącznikiem między światem chłopów i mieszczan był Gospodarz. Mężczyzna pochodził z miasta, ale poślubił chłopkę i zintegrował się z wiejską społecznością. Okazuje się więc, że porozumienie między tymi grupami społecznymi było możliwe, chociaż niełatwe. Liczne uprzedzenia, wynikające chociażby z czasów rabacji galicyjskiej, bardzo utrudniały wspólne działanie dla dobra ojczyzny. Niepowodzenie powstania pokazało, że Polacy potrzebowali więcej czasu, aby zebrać się do zdecydowanego działania.


Przeczytaj także: Wesele jako rozrachunek z narodowymi mitami

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.