Dramat Stanisława Wyspiańskiego „Wesele” to przede wszystkim obraz polskiego społeczeństwa przełomu XIX i XX wieku. Nie mogło w nim zabraknąć rozliczenia z mitami narodowymi, które nie przyniosły zamierzonego skutku. Wyspiański doskonale ukazał sytuację, w którym upadają wszelkie wartości — inteligencja pogrąża się w marazmie, a chłopi bardziej cenią swoje bogactwo.
„Wesele” można określić dramatem narodowym, ze względu na pierwszoplanową obecność tematów politycznych i wyzwoleńczych. Sugerują to już didaskalia, w których pisarz zaznaczył obecność dwóch istotnych obrazów “Wernyhory” i “Kościuszki pod Racławicami” namalowanych przez Jana Matejko. Obydwa nawiązują do narodowych mitów — pierwszy z nich dotyczy idei odrodzenia narodu, drugi sprawy jednoczącej chłopstwo i panów oraz “racławickich kosynierów”. Przebieg dramatu jest konfrontacją owych przesłanek z rzeczywistością.
Wyspiański dodatkowo podkreślił patriotyczny wydźwięk utwory, sięgając po repertuar postaci historycznych, których wypowiedzi jasno nawiązywały do sytuacji Polaków. Należą do nich ostatni błazen Jagiellonów Stańczyk, legendarny rycerz Zawisza Czarny, zdrajca narodu Hetman Branicki, przywódca rabacji galicyjskiej Jakub Szela oraz wspomniany wyżej legendarny wieszcz ukraiński Wernyhora. Ostatni bohater pełnił szczególną rolę, mianowicie przekazał misję wzniecenia powstania, które miałoby ogarnąć całą dawną Rzeczpospolitą.
Chłopi wraz z Czepcem stawili się w gotowości z kosami w ręku, co świadczyło o ich sile i woli działania. Niemniej jednak krzepa, którą reprezentowali, objawiała się głównie w pijackich bójkach. Trudno stwierdzić, jakie szansę na wygraną mieliby w starciu z uzbrojonymi wojskami zaborców. Tymczasem inteligenci okazali się niezdolni do przejęcia przywództwa i poprowadzenia chłopów do walki. Ich wola zbratania się z ludem została obśmiana na samym początku utworu, czego kondensacją była postawa Pana Młodego. Utwór Wyspiańskiego zwrócił uwagę, że panowie z miasta mieli skłonność do frazesów i mitomanii.
W konsekwencji plany zrywu skończyły się kompromitacją, na którą złożyły się senność, pijaństwo i brak wiary. Inteligencja, choć pretendowała do roli szlachty jako przywódców narodu, nie była w stanie przejąć inicjatywy. Z kolei skorzy do podjęcia walki chłopi byli zbyt przywiązani do alkoholu i rzeczy materialnych. O tym świadczą wydarzenia po odejściu Wernyhory.
Gospodarz, któremu objawił się Wernyhora, głęboko i szczerze przejął się nadejściem wieszczonego wyzwolenia. Jednak po chwili postanowił przekazać misję rozesłania wici wraz z cennym złotym rogiem młodemu Jaśkowi, a sam zapomniał o wszystkim i udał się spać. Niestety, zamiast wyczekiwanego powrotu Wernyhory na znak początku powstania, w izbie pojawia się Jasiek, który zgubił przedmiot, gdy schylał się po czapkę z pawimi piórami. W ręku został mu jedynie sznur, o czym kilkukrotnie przypomniał mu Chochoł, wprowadzając weselników w hipnotyczny taniec. W ten sposób wyczekiwana od dawna możliwość działania została zmarnowana, a wraz z nią upadł mit narodowego zjednoczenia i wyzwolenia spod zaborów.
Aktualizacja: 2024-10-16 19:39:11.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.