Pulcheria Aleksandrowna Raskolnikowa jest bohaterką powieści Fiodora Dostojewskiego „Zbrodnia i kara”. Była matką głównego bohatera, Rodiona Raskolnikowa i jego siostry Duni. Kobieta bardzo kochała swoje dzieci i miała nadzieję, że uda im się wyjść z trudnej sytuacji finansowej.
Bohaterka miała dopiero czterdzieści trzy lata, ale już można było dostrzec wyraźnie oznaki starzenia się. Zaczęła siwieć, a jej włosy znacznie się przerzedziły. Wokół oczu kobiety pojawiły się zmarszczki. Pulcheria starzała się jednak z godnością i pozostała piękną kobietą. Kobieta była wdową, wspominała że ojciec Raskolnikowa również wysyłał swoje utwory do czasopism, ale zostały odrzucone. Życie Pulcherii skupiało się wokół spraw jej dzieci: Rodiona oraz Awdotii, nazywanej Dunią.
Pulcheria pozostawała pogodna, chociaż miała naprawdę trudne życie. Zmagała się z problemami finansowymi, które dotknęły również jej dzieci. Rodion musiał zrezygnować ze studiów prawniczych, ponieważ nie stać go było na opłacenie czesnego. Dunia przyjęła zaręczyny zamożnego Piotra Łużyna. Dziewczyna kierowała się wyłącznie rozsądkiem, gdyż narzeczony był znacznie starszy od niej i nie traktował jej z szacunkiem.
Można odnieść wrażenie, że Pulcheria faworyzowała syna, chociaż z pewnością kochała również córkę. Miała nadzieję, że dzięki małżeństwu Duni będzie mogła pomóc finansowo Rodionowi. Kobieta cierpiała z powodu niepokojącego zachowania syna. Przerażały ją jego obojętność i napady agresji. Chociaż Raskolnikow nie ukończył studiów i nie miał zarabiał nawet na opłacenie czynszu za nędzny pokoik, matka była z niego dumna. Podziwiała jego wiedzę i inteligencję. Sama nie uważała się za zbyt światłą, szczerze przyznawała, że nie rozumie artykułu syna. Pulcheria wykazywała się wyrozumiałością i troszczyła się o Rodiona, nawet gdy ten ją zaniedbywał. Kiedy Raskolnikow przestał odwiedzać matkę, kobieta była zrozpaczona.
Pulcheria Aleksandrowna była kobietą, która żyła dla swoich bliskich. Jej niechęć do samotności wynikała z potrzeby bycia w otoczeniu ludzi, których kochała. życie nabierało sensu w relacjach z rodziną, a brak towarzystwa wywoływał w niej lęk i smutek. Chęć bliskości z innymi wpływała na wiele decyzji, które podejmowała w swoim życiu. Pulcheria była gotowa podporządkować swoje życie planom córki, wierząc, że wspólne zamieszkanie pozwoli jej być blisko ukochanych dzieci. Widziała w tym szansę na zachowanie rodzinnej jedności, nawet jeśli oznaczało to przystosowanie się do nowego układu rodzinnego. Choć plan ten mógł wydawać się poświęceniem, dla niej najważniejsze było pozostanie częścią życia Duni i wspieranie jej w małżeństwie.
Pulcheria była osobą unikającą konfliktów i starała się być ugodowa w relacjach z innymi. Jej nieśmiałość i delikatność wynikały z naturalnej skromności oraz poczucia odpowiedzialności za atmosferę w rodzinie. Kierowała się w życiu zasadami etyki i prawości. Dla niej dobro innych, a zwłaszcza jej dzieci, było wartością nadrzędną. Wierzyła, że małżeństwo Duni z Łużynem może być szansą na poprawę ich sytuacji materialnej i społecznej. Jednak gdy zauważyła, że związek ten nie przynosi córce szczęścia, poczuła ulgę, że Dunia odważyła się zakończyć relację. Związek Duni z Razumichinem przyniósł Pulcherii radość. Widziała, że córka znalazła partnera, który darzył ją prawdziwym uczuciem i szacunkiem.
Pragnęła, by Rodion znalazł szczęście, a w Soni widziała osobę, która mogła mu to zapewnić. Wieść o przestępstwie i wyroku syna była dla Pulcherii niewyobrażalnym wstrząsem. Całe jej życie było zbudowane na miłości do dzieci, a świadomość, że Rodion popełnił tak straszny czyn, była dla niej trudna do zaakceptowania. Rozpacz po stracie syna przytłoczyła ją, odbierając jej siły i radość życia. Pulcheria nieustannie tęskniła za Rodionem, a jego wyjazd na katorgę syberyjską pogłębił jej poczucie samotności. Choć starała się być dzielna, jej wrażliwość sprawiała, że ból rozstania był nie do zniesienia. Jej życie bez Rodiona wydawało się jej puste i pozbawione sensu.
Problemy zdrowotne Pulcherii były wynikiem ogromnego stresu i cierpienia emocjonalnego, jakiego doświadczyła po utracie syna. Jej stan fizyczny pogarszał się z każdym dniem, a choroba odbierała jej siły do życia. Wiele wskazuje na to, że jej dolegliwości były wynikiem załamania nerwowego. Kobieta próbowała znaleźć wytłumaczenie dla sytuacji Rodiona, opowiadając sobie, że jego wyjazd miał wyższy cel. Wyobrażała sobie, że syn wypełnia misję, która przyniesie mu uznanie i sukces. W ten sposób starała się złagodzić swój ból i znaleźć sens w trudnej rzeczywistości. Pulcheria tworzyła w swojej wyobraźni historię, która pozwalała jej wierzyć, że syn nie jest zwykłym skazańcem, ale człowiekiem mającym przed sobą wielką przyszłość. Tego rodzaju myśli były dla niej pocieszeniem i dawały jej chwilową ulgę.
Pulcheria odeszła, zanim mogła zobaczyć swojego ukochanego syna po raz ostatni. Jej śmierć była smutnym zakończeniem życia wypełnionego miłością i poświęceniem dla dzieci. Rodion, przebywając na zesłaniu, nie miał szansy pożegnać się z matką. Jej życie było podporządkowane dzieciom, które były dla niej najważniejsze. Choć rodzina zmagała się z niedostatkiem, Pulcheria nadrabiała to swoją miłością i oddaniem. Była dla swoich dzieci ostoją, która dawała im poczucie bezpieczeństwa. Pulcheria żyła troskami swoich dzieci. Ich szczęście i przyszłość były dla niej najważniejsze, a każda trudność, jaką napotykali, głęboko ją dotykała. Widząc, że jej dzieci odnajdują miłość i wsparcie w swoich partnerach, Pulcheria odczuwała spokój.
Aktualizacja: 2025-01-03 16:03:59.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.