Portret Jana Kasprowicza, Jacek Malczewski, 1903
Jan Kasprowicz wydał w 1912 roku cykl „W ciemności schodzi moja dusza”. Czwartym utworem zbioru jest wiersz o incipicie „O niezgłębiona duszy toni”. Poeta opisuje skomplikowaną naturę ludzkiej duszy.
Spis treści
Utwór ma regularną budowę. Składa się z pięciu czterowersowych strof. Został napisany dziewięciozgłoskowcem. Pojawiają się rymy krzyżowe.
Wiersz należy do liryki inwokacyjnej. Podmiot liryczny zwraca się do własnej duszy, nad którą nie ma kontroli. Zastosowano więc liczne apostrofy („O niezgłębiona duszy toni, ty w ciasnej piersi mórz ogromie!”, „Już ci palcami strasznej dłoni demon nawałnic sięgnął do dna”, „O zachmurzona duszy toni, przed chwilą jeszcze tak pogodna!”, „Łkasz żądzą ciszy — cóż ci po niej? W pieśń się zmieniają twoje jęki!”, „O nawałnicą śpiewna toni, czemu tak bardzo żądasz ciszy?!”). Osoba mówiąca jest zagubionym człowiekiem, który nie rozumie własnych emocji i motywacji.
Warstwa stylistyczna utworu jest rozbudowana. Pojawiają się liczne metafory („o niezgłębiona duszy toni, ty w ciasnej piersi mórz ogromie”, „o zachmurzona duszy toni, przed chwilą jeszcze tak pogodna”, „zrywasz się, jęczysz, szukasz broni, wał bijesz wałem śród tej męki”, „z dziwu wichr staje w chmur pogoni, tylko melodią razem dyszy”), personifikacje („już ci palcami strasznej dłoni demon nawałnic sięgnął do dna”, „łkasz żądzą ciszy”, „w pieśń się zmieniają twoje jęki”, „przestwór słucha tej symfonii”, „O nawałnicą śpiewna toni, czemu tak bardzo żądasz ciszy?!”) oraz epitety („niezgłębiona duszy toni”, „ciasnej piersi”, „strasznej dłoni”, „zachmurzona duszy toni”, „rytmicznych falach”, „śpiewna toni”). Zastosowano również onomatopeje („głucho dzwoni”, „jęczysz”, „łkasz”, „pieśń ta huczy”, „pieśń ta dzwoni”), powtórzenia („„wichr już głucho dzwoni, już gwiazd iskrzących gasi płomię”, „pieśń ta huczy, pieśń ta dzwoni”), wykrzyknienia oraz pytania retoryczne („O niezgłębiona duszy toni, ty w ciasnej piersi mórz ogromie!”, „O zachmurzona duszy toni, przed chwilą jeszcze tak pogodna!”, „Łkasz żądzą ciszy — cóż ci po niej? W pieśń się zmieniają twoje jęki!”, „O nawałnicą śpiewna toni, czemu tak bardzo żądasz ciszy?!”).
Wydanie cyklu „W ciemności schodzi moja dusza” jest uznawane za początek polskiego symbolizmu. Zwolennicy tego nurtu w sztuce uważali, że świat, który odbieramy za pomocą zmysłów, jest tylko ułudą. Skrywa za sobą prawdziwą rzeczywistość, której nie można opisać słowami, dlatego posługiwali się symbolami. Podmiot liryczny jest zagubionym człowiekiem, który pogrąża się w cierpieniu. Udaje się w metaforyczną podróż w głąb siebie, aby zrozumieć swój ból. Osoba mówiąca pogrąża się w rozmyślaniach na temat cierpienia, samotności oraz zagubienia w skomplikowanej rzeczywistości.
W utworze pojawia się motyw burzy na morzu, popularny zwłaszcza w epoce romantyzmu, jest obecny m. in. w „Sonetach krymskich” Adama Mickiewicza. Poeta wykorzystuje naturę, aby oddać atmosferę niepokoju i zagrożenia. Burza symbolizuje zagubienie, rozdarcie wewnętrzne i pozostawanie w konflikcie z samym sobą. Mickiewicz przedstawił przeżycia samotnego Pielgrzyma, który wbrew swojej woli przebywa na emigracji, gdzie cierpi z powodu samotności i tęsknoty. Podmiot liryczny również zmaga się z tymi problemami, ale nie wynikają one z miejsca, w którym się znajduje. Zwraca się do własnej duszy, ponieważ to ona jest źródłem cierpienia. Można odnieść wrażenie, że osoba mówiąca nie ma kontroli nad uczuciami, dlatego staje się ich więźniem. Podmiot liryczny przedstawia metaforyczne zagubienie we własnej duszy. Opisuje ją w obrazowy sposób. Dusza zostaje porównana do ogromnego morza, chociaż mieści się w ciasnej, ludzkiej piersi. W ten sposób, podmiot liryczny podkreśla, jak bardzo skomplikowana jest psychika człowieka. Osoba mówiąca nie może odnaleźć spokoju. W jego duszy podobnie rozpoczyna się burza, która symbolizuje niepokój i cierpienie.
Istotną rolę w cyklu „W ciemności schodzi moja dusza” odgrywa światłość. Poeta przedstawia kontrast między światłem i ciemnością, które symbolizują dobro i zło. W metaforycznej wizji ludzkiej duszy, stworzonej przez podmiot liryczny, gasną gwiazdy. Znika ostatnie źródło światła, co oddaje brak nadziei na lepszą przyszłość i zakończenie cierpienia. Zapada mrok, a osoba mówiąca staje się coraz bardziej zagubiona. Cierpienie ulega w utworze personifikacji. Przybiera postać demona, dręczącego duszę podmiotu lirycznego. Osoba mówiąca ukazuje zmienność swoich emocji, posługując się prawami, rządzącymi naturą. Jasne, czyste niebo symbolizuje spokój i szczęście, które szybko przemijają. Ponownie rozpoczyna się burza, a osoba mówiąca poddaje się swojemu przeznaczeniu.
Podmiot liryczny zwraca się do swojej duszy, ponieważ nie rozumie, dlaczego stara się walczyć z bólem. Cierpienie jest wpisane w życie człowieka. Walka z nim przypomina atakowanie fal podczas sztormu na morzu. Człowiek jest bezsilny wobec żywiołu, podobnie jak wobec nieszczęść, które go spotykają. Osoba mówiąca stwierdza, że dążenie do szczęścia i spokoju nie ma sensu, ponieważ życie jest zmienne i nieprzewidywalne. To cierpienie sprawia, że człowiek ujawnia najgłębiej skrywane uczucia. Płacz duszy podmiotu lirycznego zmienia się w pieśń. Artyści mogą tworzyć dzięki nieszczęściom, które ich spotykają. W duszy osoby mówiącej zrywa się wiatr, który symbolizuje nadchodzące zmiany. Podmiot liryczny zamierza zaakceptować wszystko, co nadejdzie. Nie pozwoli, aby jego cierpienie nie przyniosło niczego dobrego. Ból jest dla niego inspiracją do tworzenia.
Osoba mówiąca mówi do swojej duszy, która wydaje się niezależnym bytem. Instynktownie unika cierpienia, próbuje walczyć z wydarzeniami, które są od niej niezależne. Podmiot liryczny poddaje się i uznaje zwycięstwo demona, symbolizującego ból. Postanawia przekuć trudne doświadczenia w sztukę.
Aktualizacja: 2024-06-27 19:22:01.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.