W chałupie – interpretacja

Autorką interpretacji jest: Adrianna Strużyńska.

Utwór Jana Kasprowicza „W chałupie” został wydany w zbiorze „Obrazki natury”. Przedstawia biedę, panującą wśród mieszkańców wsi. Poeta odnosi się do swoich doświadczeń z dzieciństwa, które spędził w ubogiej, chłopskiej rodzinie.

  • W chałupie - analiza utworu i środki stylistyczne
  • W chałupie - interpretacja wiersza
  • W chałupie - analiza utworu i środki stylistyczne

    Wiersz składa się z pięciu dziewiętnastowersowych strof. Został napisany ośmiozgłoskowcem, z wyjątkiem ostatniego wersu, który w każdej strofie liczy dwie zgłoski. Pojawiają się rymy, ale ich układ jest nieregularny.

    Utwór należy do liryki pośredniej, podmiot liryczny nie ujawnia swojej obecności. Opisuje ubogą, wiejską chatę i jej mieszkanki: matkę i córkę.

    Warstwa stylistyczna wiersza jest rozbudowana. Pojawiają się liczne metafory („zle­wa swe dresz­cze w dys­so­nans nędzy”, „drwa, rą­ba­ne na ju­tro, two­rzą z łyż­ni­kiem i knot­kiem, z garn­kiem i mi­ską dys­so­nans nę­dzy”, „po­dmuch w tej chwi­li roz­sze­rzył w ję­zyk pło­mien­ny, gwiż­dżąc w ko­mi­nie dys­so­nans nę­dzy”, „two­rzy z to­łu­bem wy­bla­kłym i z lic bruz­da­mi dys­so­nans nę­dzy”, „ten uśmiech i sen jej i pierś na­mięt­nie wy­dę­ta łączą się w smut­ny dys­so­nans nę­dzy”) i epitety („chmur­nej stro­nie za­cho­du”, „po­szczer­bio­nych do­nicz­kach”, „sta­rej suk­ma­ny”, „za­dy­mio­nej iz­deb­ki”, „za­rdze­wia­łych ob­rę­czach”, „zgęsz­czo­nej po­lew­ki”, „za­schły żu­row­nik”, „zmo­czo­ne poń­czo­chy”, „włos czarny”, „oko niebieskie”, „ko­ra­lo­we po­licz­ki”, „smutny dyssonans”). Obecne są także onomatopeje („za­skrzy­pi”, „gwiżdżąc”, „za­dzwo­ni o szy­by”, „sło­ma za­chrzę­ści”), wyliczenia („po­wie­ki na dół spusz­czo­ne, bro­da na pier­si ob­wi­sła i ręce skry­te pod far­tuch”, „na nim ta­le­rze gli­nia­ne, dzba­nek i garn­ki z że­la­za”), powtórzenia („bije i bije sza­ru­ga”), anafory i przerzutnie, które podkreślają słowo „nędza”, kluczowe dla wymowy utworu. Obecna jest także apostrofa do czytelnika („Pa­trzaj!”).

    W chałupie - interpretacja wiersza

    Cykl „Obrazki natury” składa się z wierszy naturalistycznych. Naturalizm to wierne naśladowanie rzeczywistości, które opiera się na wnikliwej obserwacji, pozbawionej ocen i komentarzy. Poeta skupia się na ciemnych, przygnębiających stronach życia. Kasprowicz opiera się w cyklu na własnych doświadczeniach. Poeta wychował się w wielodzietnej rodzinie na wsi pod Inowrocławiem. Jego ojciec był chłopem i analfabetą. Nie wstydził się jednak pochodzenia i w swojej twórczości często poruszał problemy ubogich mieszkańców wsi. Najbardziej znanym utworem cyklu jest właśnie wiersz „W chałupie”.

    Na początku utworu, podmiot liryczny opisuje wiejską chałupę z zewnątrz. Dom został przedstawiony w realistyczny, szczegółowy sposób. Osoba mówiąca nie upiększa rzeczywistości, opisuje biedę, która panuje na polskiej wsi. Posępny obraz chłopskiej chaty podkreśla przygnębiająca, deszczowa aura. W potłuczonych oknach domu właścicielki umieściły szmaty, żeby zapobiec zalaniu izby. W chacie z pewnością jest zimno, wiatr gwiżdże w licznych szczelinach, które powstały w ścianach. Drewniany dom jest już bardzo stary, zaczyna gnić i zmieniać swój pierwotny kształt. Można domyślać się, że mieszka tam biedna rodzina, której nie stać na niezbędne naprawy.

    Wnętrze chałupy również ukazuje ubóstwo jej mieszkańców. Jedynym źródłem oświetlenia jest niewielka świeca, wykonana ze zwierzęcego tłuszczu. Izba jest zadymiona, a na sprzętach znajduje się sadza, ponieważ w środku znajduje się palenisko. Właściciele nie mają pieniędzy na zakup nowych mebli. Wyposażenie butwieje i gnije. Nawet wiadro, służące do przynoszenia wody, jest już zardzewiałe. Chłopi nie mogą sobie pozwolić na jedzenie wykwintnych potraw. Na stole znajdują się resztki kolacji - zgnieciony ziemniak i zgęstniała polewka. Dwie brudne miski sugerują, że w dom ma dwoje mieszkańców. W izbie hula wiatr, na którym powiewają mokre pończochy.

    W czwartej strofie, podmiot liryczny opisuje pierwszą z mieszkanek wiejskiej chaty. Jest nią starsza kobieta, na której twarzy widać ślady dawnego piękna. Trudne doświadczenia życiowe i wiek sprawiły jednak, że straciła dawny blask. Ma krótkie, czarne włosy, a na jej twarzy widać liczne zmarszczki. Drugą z mieszkanek jest młoda dziewczyna, prawdopodobnie córka starszej kobiety. Ma szesnaście lat, ale przypomina bardziej dorosłą kobietę, niż nastolatkę. Podmiot liryczny opisuje dziewczynę w zmysłowy sposób. Uwagę przykuwają jej piersi i czerwone usta.

    Nastolatka śni o młodzieńcu, pracującym w fabryce, który okazał jej zainteresowanie. Dziewczyna, mimo młodego wieku, ma za sobą pierwsze doświadczenia z mężczyznami. Kobiety zostały przedstawione na zasadzie kontrastu między młodością i zmysłowością córki a starością i zmęczeniem matki. Jeśli warunki życia bohaterek się nie zmienią, za kilkanaście lat nastolatka będzie tak samo utrudzona życiem, jak starsza z kobiet.

    Na końcu każdej strofy pojawia się sformułowanie „dysonans nędzy”. Tworzą go wszystkie opisane w utworze elementy: widok chaty z zewnątrz i wewnątrz, postaci matki oraz córki. Dysonans to wewnętrzna niezgodność i sprzeczność. Autor w swoich utworach starał się sprawić, że czytelnik będzie odczuwał dysonans, między prawdziwym obrazem wsi a jej sielankową, wyidealizowaną wizją. Wiersze miały trafić przede wszystkim do osób, dalekich od rzeczywistych problemów chłopstwa. Życie w biednej chacie, której grozi zawalenie, ma niewiele wspólnego z arkadyjską wizją szczęśliwego, spokojnego mieszkania na wsi.

    Dysonans wywołuje również obraz pięknej, młodej dziewczyny, która śpi w brudnej, starej chacie. Postać szesnastolatki jest przepełniona erotyzmem. Symbolizuje to witalność, pełnię sił życiowych. W polskiej wsi drzemią potencjał i energia, których chłopi nie mogą wykorzystać ze względu na ubóstwo i brak wykształcenia.

    Wiersz stanowi realistyczny obraz biedy chłopstwa. Poeta chce uświadomić czytelników, że zmiany na wsi są konieczne, aby jej mieszkańcy mogli polepszyć swój standard życia. Sylwetki dwóch kobiet, żyjących samotnie w nędznej chacie, mają wzbudzić współczucie odbiorców i przyciągnąć ich uwagę do problemów mieszkańców wsi.


    Przeczytaj także: Wierzyłem zawsze w światła moc interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.