Julian Tuwim, Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy), 1929
Wiersz „Przy okrągłym stole” Juliana Tuwima należy do liryki miłosnej. Utwór pochodzi z tomu „Siódma jesień” opublikowanego w 1922 roku. Wiersz zyskał szczególną popularność dzięki muzycznej interpretacji – wykonywany był przez Ewę Demarczyk pod tytułem „Tomaszów” w nieco zmienionej formie.
Spis treści
Adresatką wiersza była żona Tuwima, Stefania z domu Marchew. Para poznała się w 1912 roku w rodzinnym mieście poety - Łodzi. Siedem lat później odbył się ich ślub. Mimo licznych problemów, wynikających z trudności finansowych oraz zaburzeń psychicznych i alkoholizmu Tuwima, żona towarzyszyła mu przez całe życie, aż do śmierci poety w 1953 roku.
Stefania pochodziła z wspomnianego w wierszu, Tomaszowa Mazowieckiego. Po wybuchu II Wojny Światowej, małżeństwo musiało udać się na emigrację, ze względu na żydowskie pochodzenie. Tomaszów stał się symbolem szczęśliwych, beztroskich czasów, gdy Tuwim odwiedzał swoją wybrankę, starając się o jej rękę.
Na początku utworu pojawia się fragment pieśni Franza Schuberta „Du holde kunst!” („O błogosławiona sztuko!”). Ten wstęp podkreśla rolę, którą odgrywała sztuka w życiu Tuwima. Konieczność porzucenia literatury i środowisk artystycznych oraz pobyt na obczyźnie były dla poety źródłem cierpienia i melancholii.
Wiersz ma budowę regularną – składa się z ośmiu czterowersowych strof. Utwór zapisany jest w formie dziewięciozgłoskowca, ze średniówką po piątej sylabie. Rymy występują w co drugim wersie – w każdej strofie – wers drugi i czwarty (abcb). Utwór składa się wyłącznie z rymów żeńskich.Należy do liryki inwokacyjnej – podmiot liryczny bezpośrednio zwraca się do swojej ukochanej. Pojawiają się więc apostrofy („a może byśmy tak, jedyna”, „a ty mi nic nie odpowiadasz”).
Utwór należy do liryki bezpośredniej, podmiot liryczny ujawnia swoją obecność. Ze względu na wątki biograficzne, można utożsamiać go z samym autorem. Podmiot wypowiada się jako jednostka („ty mi nic nie odpowiadasz”, „śpiewam”, „wyjechałem”) oraz w imieniu swoim i swojej ukochanej („może byśmy tak”, „naszą dawną rozmowę”, „siedzimy”).
Warstwa stylistyczna utworu jest rozbudowana. Opis nabiera plastyczności dzięki licznym epitetom („zmierzchem złotym”, „białym domu”, „okrągłym stole”, „zielone winogrona”). Wypowiedź podmiotu lirycznego ma charakter przenośny dzięki metaforom („jeszcze ci wciąż spojrzeniem śpiewam”, „zmierzchem złotym ta sama cisza trwa wrześniowa”). Przedmioty nabierają cech ludzkich za sprawą personifikacji („pokój martwy”). W utworze występują również porównania („siedzimy martwo jak zaklęci”, „jak sen urwała się rozmowa”), pytania retoryczne („Więc tak bez słowa?”, „Kto odczaruje nas? Kto wyrwie z nieubłaganej niepamięci?”), wykrzyknienia („i serce pęka!”, „a przecież wszystko - tam zostało!”), a także wyliczenia („i wyjechałem, zostawiłem”, „błogosławiłem, przeklinałem”). Utwór rozpoczyna się cytatem w języku niemieckim z pieśni Franza Schuberta pod tytułem „An die Musik”.
Wiersz Tuwima zbudowany jest z symbolicznych obrazów odwołujących się do osobistych doświadczeń poety. Za pomocą wyrazistych metafor oraz sugestywnych symboli podmiot wyraża tęsknotę za utraconym czasem, przywoływanym przede wszystkim przez pryzmat relacji z żoną.
Utwór rozpoczyna się od bezpośredniego zwrotu podmiotu lirycznego do adresatki – ukochanej, z którą pragnie odbyć sentymentalną podróż do Tomaszowa, do domu, w którym niegdyś mieszkali. Jak ujawniają kolejne wersy, pytanie rozpoczynające utwór („A możebyśmy tak, jedyna, / Wpadli na dzień do Tomaszowa?”) ma wymiar metaforyczny. Nie jest ono zapowiedzią realnej podróży, ale propozycją powrotu do momentu, w którym relacja bohaterów wyglądała inaczej. W pytaniu tym kryje się zatem nie tylko tęsknota za przeszłością, lecz również pragnienie odnowienia utraconej więzi emocjonalnej.
Dla podmiotu lirycznego znaczący jest bliżej nieokreślony wrzesień spędzony z ukochaną w ich dawnym domu w Tomaszowie. Ostatnie chwile w tym miejscu spędzone przy okrągłym stole, powracają w jego pamięci niczy sceny utrwalone na fotografii lub obrazie.
Biały dom, w którym podmiot mieszkał z ukochaną, zostaje pozbawiony życia. Jest pusty, panuje w nim cisza, wręcz zostaje określony jako martwy („Ten biały dom, ten pokój martwy / Do dziś się dziwi, nie rozumie...”). Opis ten podkreśla upływ czasu, a także utratę dawnej relacji.
Ważną rolę w utworze odgrywa niedokończona rozmowa z ukochaną. Nakreślona sytuacja sugeruje trudne relacje między nimi. Podmiot przytacza ją tak, jakby oczekiwał wówczas odpowiedzi ze strony partnerki, która jednak pozostawała milcząca. Moment ten został utrwalony w wierszu jako wymowny obraz: „Jeszcze mi ciągle z jasnych oczu / Spływa do warg kropelka słona, / A ty mi nic nie odpowiadasz / I jesz zielone winogrona”.
Nie bez znaczenia pozostaje pieśń Franza Schuberta „Du holde kunst!”, która pojawia się w wierszu jako motto i jest kilkukrotnie przywoływana przez podmiot liryczny. Utwór austriackiego kompozytora kojarzy się mu z chwilą pożegnania. Wciąż powraca w pamięci podmiotu, przywołując trudne i emocjonalnie naładowane momenty.
Utwór Schuberta stanowi podziękowanie dla sztuki za jej zdolność do łagodzenia trudnych chwil. W tym kontekście szczególnie znaczący wydaje się powtarzany w wierszu cytat, który uwypukla funkcję muzyki jako źródło ukojenia.
Pod koniec wiersza podmiot liryczny ponownie prosi ukochaną, aby pojechali razem do Tomaszowa. Ta prośba pełni funkcję klamry kompozycyjnej. Osoba mówiąca wierzy, że powrót tam będzie w stanie cofnąć czas. Podmiot liryczny stara się przekonać ukochaną, że w rzeczywistości nic tam się nie zmieniło.
Aktualizacja: 2025-09-01 18:43:58.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.