Walka dobra ze złem o duszę ludzką. Omów zagadnienie na podstawie Dziadów części III Adama Mickiewicza. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Autor opracowania: Piotr Kostrzewski. Redakcja: Aleksandra Sędłakowska.

Za podstawowe zagadnienie poruszane przez naukę jaką jest etyka, uważa się kwestię istnienia dobra i zła. Dynamizm między tymi dwoma pojęciami często przedstawia się na zasadzie walki. Ciemność i światło w sensie metaforycznym toczą bój, którego przedmiotem jest dusza człowieka. Na przestrzeni wieków rozumiano je różnie, często nadając człowiekowi skrajne role w tym konflikcie. Możemy to zauważyć, analizując wierzenia i literaturę ludzkości. Stanowiąc zapis dorobku myślowego naszego gatunku, doskonale ukazuje kosmiczny konflikt, który toczy się wewnątrz nas. Poniższa praca ma na celu omówienie zagadnienia walki dobra ze złem o duszę ludzką. 

Spis treści

Walka dobra ze złem o duszę ludzką – zagadnienie

Człowiek igrzysko Boże – wiersz Wacława Potockiego

Idee dobra i zła nierozłącznie wiążą się z religią. Szczególnie w religiach mojżeszowych: chrześcijańskie, judaizmie i islamie. Świat jest w nich postrzegany jako arena odwiecznych zmagań między siłami światła i ciemności. Są one rozumiane jako spersonifikowane, mające własną świadomość oraz podmiotowość. Słowem — Bóg i szatan według religii mojżeszowych nieustannie ingerują w świat. Szczególnym punktem zapalnym jest tutaj człowiek. Jako istota obdarzona wolną wolą może bowiem wybrać między tymi dwoma kosmicznymi siłami. Dochodzi więc do próby przekonania człowieka, aby postępował zgodnie z danymi kryteriami. Bóg pragnie szczęścia człowieka, równoznacznego z dobrem. Ono jest zaś wolą Stwórcy. Tymczasem szatan podpowiada ludziom nieposłuszeństwo, a więc zło. W tym dualistycznym układzie ceną ludzkiego wyboru jest zbawienie. Ostatecznie zostanie wymierzona sprawiedliwość — zło ulega potępieniu, dobro nagrodzeniu. W rozumieniu religijnym Dobro i zło są bowiem pojęciami moralnymi, a ta podlega ocenie. Religia widzi więc człowieka jako zmuszonego do wyboru własnego przeznaczenia. Wcześniej powiedziano jednak, że obie strony ingerują, aby przeciągnąć go na swoją stronę. Kolejne epoki przynosiły rewizję tego, jak bardzo jesteśmy zależni od tych zewnętrznych podszeptów. Wacław Potocki zawarł pewną interesujące zdanie na ten temat w swoim wierszu Człowiek igrzysko Boże.

Poeta przedstawił świat jako szachownicę. Ludzie różnych stanów i profesji stoją na niej jako pionki. Graczami są z kolei anioł i szatan. Zgodnie z zasadami gry, pionki rozdzielone są między przeciwników. Potocki przedstawia zasady poruszania się każdego z nich po szachownicy, odwołując do konkretnej roli społecznej i przymiotów charakteru danego stanu. Przygląda się też zbijaniu poszczególnych figur — kto zostanie strącony w na czarnym polu, tego zabiera szatan. Białe pole przynależy aniołowi. Wszystkiemu sędziuje zaś sam Bóg.

Dla Potockiego świat jest więc miejscem gry między siłami dobra i zła. Znamienna jest przy tym rola człowieka. Poeta przyrównuje go do figury szachowej, a więc pionka z ustalonymi sposobami poruszania. Choć figura „sama” pcha się w jego mniemaniu na dane pole, nie jest jednak całkowicie wolna. Zawsze pozostaje kwestia jej ograniczonego ruchu oraz graczy, którzy prowadzą rozgrywkę. Człowiek jest więc w mniemaniu poety nie tyle polem bitwy, ile częściowo wolnym elementem gry dobra ze złem. Swoimi poczynaniami może wpłynąć na swój los, jednak większa część zmagań pozostaje poza jego wpływem. Jest to dosyć ponura wizja, zważywszy na fakt ceny rozgrywki w postaci ludzkiej duszy.

Dziady cz. III

Nie wszystkie epoki były tak sceptycznie nastawione do szans człowieka w walce dobra i zła. Doceniający indywidualizm romantyzm dał nam o wiele większą swobodę wyboru. Dobrym przykładem jest Konrad – główny bohater III części „Dziadów”. Walka o nieśmiertelną duszę bohatera rozgrywa się podczas jego snu w cel i przybiera doprawdy intrygujący charakter. Poeta przechodzi przemianę z werterycznego kochanka w iście bajronicznego bojownika o wolność ojczyzny. Trawiony jest wątpliwościami, które wykorzystują siły zła. Pogrążonego w śnie Konrada nachodzą duchy ciemności, podczas gdy duchy światła na czele z jego aniołem stróżem stawiają mi odpór.

Człowiek u Mickiewicza nie jest jedynie bezsilnym pionkiem wielkiej gry. To pole bitwy między siłami dobra i zła, ale zarazem istota wolna. Można nawet powiedzieć, niezwykle znacząca. Jeden z duchów przyznaje bowiem, że myśl i wola człowieka ma ogromną moc. Potrafi wpływać na rzeczywistość, zarówno niszczyć, jak i tworzyć. Wszystko zależy jedynie od tego czy posłucha podszeptów ciemności, a może jednak głosu światłości. Dla Mickiewicza siły te są więc realne, uosobione i aktywne. Zarazem jednak wszystko leży w gestii słabego człowieka. Jako obdarzony wolną wolą sam zadecyduje, komu będzie służył. Wybierze czy jego dusza zostanie zbawiona, czy potępiona.

Zbrodnia i kara

Z czasem pojawiły się koncepcje, które całkowicie rezygnowały z osobowego przedstawienia siły dobra i zła. Kładły one odpowiedzialność za duszę całkowicie na barkach człowieka. W powieści Fiodora Dostojewskiego „Zbrodnia i kara” nie występują żadne diabły, ani uskrzydleni aniołowie. Jest za to Rodion Raskolnikow — młody student o skrajnych poglądach. Przeświadczony o prymie woli działania, odrzuca wszelką moralność. Dokonuje ataku na tle rabunkowym, zabijając siekierą starą lichwiarkę i jej siostrę. Tłumaczy to próbą wprowadzenia swojej filozofii w życie, chociaż wiele wskazuje na bardziej prozaiczne powody zbrodni. Rodion wmawia sobie przy tym, że nie odczuwa żadnych wyrzutów sumienia. Pozbył się „wszy”, a jako „nadczłowieka” nie może ograniczać go moralny sentyment. Ciało Raskolnikowa zachowuje się jednak wbrew jego filozofii. Młodzieniec zdradza objawy paniki, a nawet podupada na zdrowiu. Wybawienie przynosi dopiero przyznanie się, do którego namawia go religijna prostytutka Sonia.

Dostojewski przedstawia więc sytuację, w której człowiek stanowi kowala własnego losu. Zarazem jednak przeczy koncepcji, że to wola stanowi główny punkt odniesienia w naszym życiu. Nawet jeżeli ich nie uznajemy, dobro i zło istnieją. Mają na nas przy tym wpływ — zbrodnia dosłownie niszczy Rodiona, a pokuta pozwala mu odnaleźć szczęście. W tym aspekcie warta odnotowania jest również rola Soni. Chrześcijańska miłość, jaką okazuje Raskolnikowowi, niejako ratuje jego duszę od potępienia. Tym samym Sonia staje się „aniołem stróżem” głównego bohatera. Nawet jeżeli nie ucieleśnia dobra, stanowi przykład jego działania w świecie.

Inne konteksty literackie

  • Faust” Johanna Wolfganga Goethego – Tytułowy bohater zawiera pakt z diabłem, Mefistofelesem, aby posiąść wiedzę i doświadczyć pełni życia. Faust przeżywa duchowe rozterki, starając się zaspokoić swoje nieograniczone pragnienie poznania, a jego dusza staje się polem walki między Dobrem a Złem. Tematyka utworu dotyka ludzkich słabości, pychy, ale także nadziei na zbawienie, którą ma uczony, gdy szuka ucieczki przed konsekwencjami całkowitego zmysłowego poznania. Kiedy Faust umiera, wypowiadając słowa „trwaj chwilo, jakże jesteś piękna!”, Mefistofeles sądzi, że wygrał zakład i może zabrać jego duszę do piekła. Jednak dzięki ostatnim chwilom życia, w których Faust oddał się pracy na rzecz innych, zostaje on zbawiony. Interwencja aniołów, którzy odbierają jego duszę Mefistofelesowi, wskazuje, że to ludzkie pragnienie doskonałości i ciągły rozwój duchowy, a nie egoistyczne dążenia, są kluczowe dla jego ostatecznego losu.
  • Mistrz i Małgorzata” Michaiła Bułhakowa –  Główną postacią powieści w kontekście walki dobra ze złem zdaje się Woland, czyli wcielony Szatan, który przybywa do Moskwy wraz ze swoją piekielną świtą. Między innymi organizuje Wiosenny Bal, przypominający częściowo spektakl teatralny, w którym zaczynają brać udział mieszczanie, nieświadomi, że wyśmiewane cechy i intrygi nawiązują do ich własnych poczynań. Równocześnie miłość Mistrza i Małgorzaty, ukazana jako siła ocalająca, staje się przeciwwagą dla destrukcyjnych sił zła, które darowują im wieczny spokój w bezpiecznym miejscu. 
  • Makbet” Williama Szekspira – Od początku dramatu Makbet zdaje się ofiarą proroctwa wiedźm, a także własnych i żony ambicji, które prowadzą go na ścieżkę zła. To, co przepowiadają czarownice, staje się jego rzeczywistością w momencie, kiedy traci kontrolę nad emocjami i zapomina o zasadach moralnych, decydując się na zabicie króla Dunkana. O ile do pewnego momentu jeszcze waha się, co zrobić, aby zastąpić swego konkurenta na tronie, o tyle nie ułatwiają mu tego podszepty Lady Makbet, niekiedy popychającej go do spełnienia złego czynu oraz wspomagającej jego zatuszowanie, gdy podrzuca sztylety śpiącym strażnikom króla. W pewnym sensie żonę głównego bohatera można uznać za emanację Zła, która swą postawą ściąga na niego potępienie.
  • Opowieści z Narni: Lew, czarownica i stara szafa” C. S. Lewisa – Powieść o czwórce rodzeństwa, które przypadkiem odkrywa przejście do magicznej krainy można nazwać historią o walce dobra ze złem. Tytułowej czarownicy początkowo udaje się skusić jedno z dzieci, Edmunda, który zdradza rodzinę i wraz z nią podąża do jej ponurego królestwa. W międzyczasie za chłopcem wyruszają Piotr, Zuzanna oraz Łucja, którzy zwracają się o pomoc do lwa o imieniu Aslan. Potężne stworzenie będzie w stanie pokonać czarownicę, lecz najpierw, aby odzyskać Edmunda, będzie musiał poświęcić swoje życie, oddając futro, które stanie się tymczasowo jej okrutnym atrybutem. Aslan, podobnie jak Jezus Chrystus, gdy zbawiał ludzi od grzechu, zmartwychwstanie, aby pokonać złą czarownicę i przywrócić harmonię w Narni.
  • Kordian” Juliusza Słowackiego – Tytułowy bohater dramatu jest młodzieńcem, który nie potrafi znaleźć sensu życia, a jego poszukiwanie celu napotyka na rozczarowania – zarówno w miłości, jak i w ideach, które go otaczają. Na początku zostaje zachwiana lub raczej całkowicie stłamszona wiara w romantyczną miłość, dlatego Kordian decyduje się przekierować swoje siły na walkę o idee narodowościowe. Aby ostatecznie wyzwolić swój kraj, planuje zabicie cara. Ostatecznie nie jest w stanie dokonać morderstwa, ponieważ paraliżuje go moralna świadomość tego, co ma uczynić. To ostateczne starcie między siłami dobra i zła: z jednej strony dobro, które symbolizuje moralność, człowieczeństwo i sumienie, z drugiej – zło w postaci przemocy i zabójstwa. Ten wewnętrzny konflikt ostatecznie wygrywa dobro, choć Kordian zostaje aresztowany i ponosi klęskę w wymiarze politycznym.

Podsumowanie

Niezależnie od tego co o nich myślimy, dobro i zło są realne. Czasami wydaje się, że w ich odwiecznym starciu nie mamy nic do powiedzenia. Tymczasem jesteśmy polem tej kosmicznej rozgrywki, jej przedmiotem i podmiotem jednocześnie. Toczy się ona o nasze dusze, ich potępienie lub zbawienie. Wewnątrz naszych serc musimy codziennie wybierać i to niezależnie od tego, czy wierzymy w istnienie „kogoś ponad nami”. Tym samym, chociaż znaczymy najmniej w tym wiekuistym starciu, nasza rola jest najbardziej znacząca ze wszystkich.


Przeczytaj także: Na czym polega ludowa sprawiedliwość? Omów zagadnienie na podstawie znanych Ci ballad Adama Mickiewicza. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Aktualizacja: 2024-10-14 22:46:58.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.