Wady ludzkie w krzywym zwierciadle satyry. Omów zagadnienie na podstawie znanych Ci satyr Ignacego Krasickiego. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Śmiech to jedna z podstawowych reakcji człowieka, a wywołujący go komizm bez wątpienia należy do głównych elementów dorobku intelektualnego naszego gatunku. Nie służy on jednak tylko podtrzymaniu w nas dobrego samopoczucia. Wielokrotnie możemy przypisać mu funkcję dydaktyczną, a nieraz krytyczną wobec otaczających nas zjawisk. Tą ostatnią wypełnia satyra - znany od starożytności gatunek, który skupia się na piętnowaniu negatywnych elementów rzeczywistości. Częstokroć ostrze satyry uderza w nas samych, obnażając ludzkie wady. Ukazanie naszych niedoskonałości w krzywym zwierciadle ma za cel ośmieszenie ich a przez to wymuszenie refleksji i poprawy. W literaturze możemy dostrzec wiele przykładów satyr obnażających w tym celu ludzkie wady. Przykładami są utwory Ignacego Krasickiego: „Pijaństwo”, „Żona modna” i „Świat zepsuty” oraz średniowieczna satyra „Kolęda się z Allelują zwadziła”.

Satyra jako gatunek literacki znany jest już od starożytności. Parał się nimi sam Horacy, a po nim wielu późniejszych autorów. W kojarzącym się nam z religijnością i powagą średniowieczu również sięgano po krzywe zwierciadło, aby odbić w nim ludzkie przywary. Przykładem satyry średniowiecznej jest utwór „Kolęda się z Allelują zwadziła”, opowiadający o kłótni dwóch tytułowych pieśni religijnych.

W okresie średniowiecza forma dialogu między dwoma ideami była niezwykle popularna. Pozwalała zapoznać się z omawianymi zagadnieniami i skonfrontować ze sobą ich sprzeczne elementy. Utwór „Kolęda się z Allelują zwadziła” piętnuje przy tym niegodne chrześcijan zachowania, jakie towarzyszyły obchodom świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy na przestrzeni średniowiecza. Rozmawiające ze sobą pieśni przedstawiają satyryczny obraz ludzkiej obyczajowości podczas świąt rywalki.

Z treści możemy się dowiedzieć, że Alleluja zarzuca Kolędzie między innymi sprzyjanie chłopskim pijatykom i burdom. Pospólstwo podczas kolędowania lubiło się bowiem wdawać w liczne awantury. Tymczasem Kolęda sugeruje rywalce nieprzystojne zachowanie, przez które nie bywa w kościele przez siedem niedziel. Stanowi to nawiązanie do tradycyjnego żartu żaków, podczas których przywiązywali nuty pieśni do ściany kościoła niczym do pręgierza oraz do zwyczaju wyganiania ze wsi niemoralnych kobiet.

Autor, chociaż nie bezpośrednio, wskazuje na dużą przestępczość między prostymi ludźmi i zgubny wpływ, jaki na niewyedukowane masy miał alkohol. Poprzez ośmieszenie tych problemów, pragnie zwrócić na nie uwagę czytelnika i być może skłonić go do refleksji. Sprzyja temu użycie autorytetu religijnego w postaci nawiązania do świąt. Chrześcijaninowi nie wypada bowiem nieprzystojne zachowanie, zwłaszcza w okresie Bożego Narodzenia i Wielkanocy.

Bezapelacyjnym mistrzem polskiej krytyki obyczajowej był Ignacy Krasicki. Nie bez powodu nazywany „księciem poetów polskich” duchowny wsławił się wieloma satyrami, gdzie bezlitośnie piętnuje wszelkie przywary ówczesnych Polaków. Niektóre krytyki przysporzyły mu nawet wrogów, co dobitnie pokazuje, jak silnym narzędziem społecznym jest śmiech.

Omawianie satyr Krasickiego warto zacząć od „Pijaństwa”. Historia szlachcica, który upił się na imieninach żony, by następnego dnia rozpocząć pijatykę z przyjaciółmi, doskonale wpisuje się w myśl swojej wcześniejszego tekstu ze średniowiecza. Ukazuje bowiem zgubny wpływ alkoholu na życie rodzinne, społeczne i polityczne Polaków. Sarmaci początkowo bawią się doskonale przy kolejnych butelkach wyśmienitych trunków. Z czasem jednak podsycają one tylko nastroje, każą tworzyć nierealne wizje polityczne. W apogeum pijatyki dochodzi do kłótni, a potem burdy, z której wynika jedynie szkoda gospodarza.

Z kolei „Żona modna” dotyka problemu mentalności włościan i zapatrzenia części szlachty w zachodnie wzorce. Główny bohater to typowy szlachcic ze wsi, człowiek skupiony na własnym majątku i dosyć prosty. Pragnie się ożenić, jednak nie dba o miłość ani przymioty swojej żony. W typowy dla ówczesnej szlachty sposób liczy jedynie wniesione w posagu folwarki i wsie. Upatruje bowiem w małżeństwie jedynie formy pomnożenia majątku. Tymczasem jego wybranka to kobieta nowomodna, ślepo zapatrzona w zachodnie wzorce kulturowe. Przyzwyczajona do pewnego poziomu życia, trwoni majątek pana Piotra na zbytki, doprowadzając go niemal do ruiny. Próba zysku poprzez ślub okazuje się więc stratą, a żona modna nieżyciową karykaturą światowej damy.

Najpełniejszą satyrą Krasickiego jest zaś „Świat zepsuty”. Poeta nie przebiera tutaj w słowach, kolejno wymieniając wszelkie przywary współczesnych sobie ludzi. Znajduje się wśród nich wiarołomstwo, obłuda, rozpusta i okradanie ojczyzny. Trudno tu odnaleźć prześmiewczy element, raczej potężną ilość krytyki w postaci porównania współczesnego autorowi społeczeństwa do jego przodków. Krasicki sięga nawet po rodzaj ostrzeżenia, kiedy to przywołuje dzieje dawnych imperiów. Jego zdaniem rządził one światem do momentu zachowywania cnoty przez obywateli, upadały zaś wraz z porzuceniem dobrego obyczaju.

Wszystkie trzy satyry uderzają w cechy, jakie Krasicki uważał u współczesnych sobie Polaków za negatywne. Wyolbrzymiając je i przedstawiając w komiczny sposób, pragnął nakłonić współobywateli do zmiany na lepsze. Służyło temu ośmieszenie, a w przypadku „Świata zepsutego” snucie swoiście apokaliptycznej wizji. Jak miało się potem okazać, autor satyr miał wiele racji w swoim nawoływaniu do poprawy. Niestety Polacy nie potrafili uczyć się przed szkodą.

Śmiech ma ogromną moc oddziaływania społecznego. Dlatego właśnie autorzy sięgają po satyrę od starożytności, a wszelkie autorytety boją się jej nawet dzisiaj. Za tymi bezpardonowymi atakami autorów stoi jednak ogromne zatroskanie o swoich czytelników. Pragną oni pokazać im zło, którego tamci nie mogą w sobie dostrzec sami. Potrzebują zwierciadła, w tym wypadku wykrzywiającego nieco obraz rzeczywistości. Jednak poprzez to karykaturalne zniekształcenie w sposób paradoksalny satyra oddaje prawdę jeszcze bardziej. Stanowi bowiem soczewkę, która skupia nasze wady, byśmy mogli je lepiej dostrzec.


Przeczytaj także: Prawda o naturze ludzkiej. Omów zagadnienie na podstawie znanych Ci bajek Ignacego Krasickiego. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.