Do trzeciej części „Dziadów” Adam Mickiewicz dołączył Ustęp - historię, którą interpretować możemy jako zapis przepowiedzianej Konradowi przez księdza Piotra dalekiej podróży. Bohater zwany tutaj Pielgrzymem znajduje się w Petersburgu - mieście zbudowanym dla pychy cara. Tu spotyka również tajemniczego człowieka, który pozdrawia go „krzyża i pogoni znakiem” – mistyka i malarza Józefa Oleszkiewicza.
Spis treści
Ustęp podzielony jest na kilka części, kończonych utworem „Do przyjaciół Moskali”. Reszta stanowi zapis historii tajemniczego Pielgrzyma, będącego na wygnaniu w Petersburgu. Początek Ustępu otwiera opis Rosji jako ziemi niezwykle rozległej, o bogatej, starożytnej historii, która była matką wielu narodów. To terytorium, które niegdyś tętniło życiem i różnorodnością kulturową, teraz zostało podporządkowane jednemu despotycznemu władcy. Drogi, przecinające ogromne połacie ziemi, stały się symbolem carskiej władzy – nieubłaganej, narzucającej swoje prawa i brutalnie tłumiącej wszelki sprzeciw. Opis armii, przemierzającej tę przestrzeń, podkreśla bezduszność reżimu, który posługuje się okrutnymi i sprzedajnymi żołnierzami. W tym brutalnym pejzażu pojawiają się kibitki wiozące więźniów – młodych ludzi, których duma i siła ducha są jedynymi formami oporu wobec tyranii. Na ich czele podróżuje Pielgrzym, figura symboliczna – uosobienie ducha niezłomności i poszukiwania prawdy.
Wchodząc na przedmieścia Petersburga, podmiot liryczny opisuje miasto, które jest owocem fascynacji Piotra I Zachodem. Petersburga nie budowano dla ludzi, ale jako pokaz siły i ambicji cara. Piętrzące się budowle są kalkami europejskiej architektury, które car podpatrzył podczas swoich podróży. Jednak za tym imponującym przepychem kryje się cena, jaką zapłaciły podbite narody. Krwawa historia budowy miasta zostaje przypomniana w słowach: „Krwią Litwy, łzami Ukrainy i złotem Polski hojnie zakupione”. W tym krótkim zdaniu podkreślono ogrom cierpienia, które było fundamentem tego „okna na Europę”. Opis Petersburga zaczyna się od historii jego powstania. Stolica została zbudowana nie dla mieszkańców, lecz jako pomnik władzy cara, osiągnięty kosztem życia tysięcy ludzi. Robotnicy, siłą zaciągnięci do pracy, ginęli w nieludzkich warunkach bagiennych ziem, a ich ciała stały się dosłownym fundamentem miasta. Mimo okrucieństwa, którym przesiąknięte są jego ulice, dworzanie przechadzają się dumnie, naśladując swojego władcę. Wśród tego zimowego, surowego krajobrazu dochodzi do symbolicznego spotkania: Pielgrzym natyka Polaka rozdającego jałmużnę. Ich wymiana spojrzeń, wskazuje na duchowe porozumienie i solidarność.
Pielgrzym i wieszcz ruski, prawdopodobnie utożsamiany z Puszkinem, stoją razem pod pomnikiem Piotra Wielkiego. Monument cara, przedstawiający go na koniu, jest porównany do konnego posągu Marka Aureliusza – symbolu filozofii i sprawiedliwego rządzenia. Jednak różnica między nimi jest znacząca. Marek Aureliusz był postrzegany jako mądry ojciec swojego narodu, podczas gdy Piotr Wielki jawi się jako tyran, żądny podbojów i gotowy poświęcić ludzkie życie dla realizacji swoich ambicji. Porównanie to służy krytyce rosyjskiego despotyzmu.
Scena przeglądu wojsk ukazuje codzienny rytuał cara, który każdego ranka przygląda się swoim żołnierzom na wielkim placu. Wojska, wzorowane na europejskich armiach, mają być dowodem na nowoczesność i potęgę Rosji. Jednak te zachodnie inspiracje są jedynie powierzchowne, a brutalność, z jaką traktowani są żołnierze, obnaża prawdziwą naturę systemu. Podczas manewrów nikt nie zwraca uwagi na tratowanych ludzi – car wymaga perfekcji, a każda niedoskonałość może spotkać się z jego gniewem. Wśród ofiar znajduje się młody Litwin, który, jako jedyny, odważa się urągać despotycznemu reżimowi.
Wieczorem, nad brzegami Newy, Pielgrzym spotyka tajemniczą postać – malarza Oleszkiewicza, znanego wśród emigrantów jako prorok. W świetle latarni Oleszkiewicz obserwuje poziom wody, co zwiastuje nadchodzącą katastrofę. Jego przepowiednia o powodzi, będącej boską karą za okrucieństwo cara, nabiera mistycznego znaczenia. Woda, która ma zalać Petersburg, staje się metaforą oczyszczenia i zapowiedzią sprawiedliwości.
Ustęp kończy wiersz, który Mickiewicz kieruje do tych Rosjan, którzy odważnie wystąpili przeciw carowi. Podmiot liryczny oddaje hołd ich walce o wolność i odwagę, stawiając ich w opozycji do lojalnych wobec tyranii współziomków. Moskale, podobnie jak Polacy, są narodem uciemiężonym, ale ich długie przyzwyczajenie do niewoli uczyniło ich posłusznymi. Mickiewicz wyraża żal, że Moskwa, zamiast dążyć do wolności, często przyjmuje swoich ciemiężycieli jako władców. Wiersz kończy się refleksją nad wspólnym losem narodów pod panowaniem tyranii i nadzieją na przyszłe zrozumienie i solidarność między nimi.
Mickiewicz przedstawia carską Rosję jako miejsce, gdzie rządy sprawuje bezwzględny despota. Urząd cara, reprezentowany przez postaci takie jak Piotr I czy ówczesny Mikołaj I, jest ukazany jako rola tyrana, który podporządkowuje sobie nie tylko ziemię, ale i dusze ludzi. Władza ta nie ma nic wspólnego z ojcowską troską o poddanych – jest zimna, okrutna, żądna krwi i absolutnej kontroli. Rzesze ludzi podporządkowanych carowi – zarówno dworzanie, jak i jego armie – zostają przedstawione jako zdeprawowane moralnie, ponieważ ich lojalność opiera się na strachu i korzyściach materialnych. Społeczeństwo rosyjskie, mimo cierpienia i zniewolenia, okazuje carowi wiernopoddańczą cześć, co Mickiewicz postrzega z pewną dozą współczucia. Nie obwinia narodu rosyjskiego za ten stan rzeczy, zauważając, że jest to wynik długotrwałego systemu opresji, który wypacza wartości moralne i tłumi pragnienie wolności. W Ustępie widać wyraźną różnicę między władzą a ludem – tyrania cara kontrastuje z cierpieniem prostych ludzi.
Mickiewicz, mimo ostrej krytyki systemu carskiego, dostrzega wspólne doświadczenie cierpienia Polaków i Rosjan. W wierszu „Do przyjaciół Moskali” poeta oddaje hołd tym Rosjanom, którzy odważyli się walczyć o wolność i sprzeciwić despotyzmowi, podkreślając, że i oni są ofiarami tyranii. Ukazuje ich jako naród zniewolony, który w dużej mierze pogodził się z losem, ale nie stracił całkowicie ducha wolności. Polacy i Rosjanie, choć podzieleni przez historię i politykę, w oczach Mickiewicza są zjednoczeni przez wspólny los narodów pod panowaniem tyrana.
Ustęp jest jednocześnie historią duchowej i fizycznej podróży Pielgrzyma, w której odnajdujemy postać Konrada, a także samego Mickiewicza. Pielgrzym, wędrując przez Rosję, obserwuje ogrom cierpienia i niesprawiedliwości. Jego podróż zapowiedziana została przez księdza Piotra podczas ostatniego spotkania z Konradem w „Widzeniu Księdza Piotra”. Jest to swoista realizacja proroczej wizji kapłana, w której wskazuje on na konieczność cierpienia i ofiary jako drogi do wyzwolenia narodów. Pielgrzym łączy w sobie cechy mistyka i buntownika. Jego wędrówka nie jest jedynie fizycznym przemieszczaniem się – to również głęboka podróż wewnętrzna, podczas której zderza się z różnymi aspektami despotyzmu, ale także odkrywa ducha oporu i solidarności. Symboliczna wymiana znaków z Polakiem w Petersburgu, jego spotkanie z prorokiem Oleszkiewiczem czy refleksje nad pomnikiem Piotra Wielkiego to momenty, które ukazują, że Pielgrzym nie jest samotny – istnieją inni, którzy dzielą jego myśli i nadzieje.
Mickiewicz pokazuje, że tyrania nie jest w stanie zabić ducha wolności, który przetrwa nawet w najbardziej opresyjnych warunkach. Autor nawołuje do solidarności między narodami cierpiącymi pod jarzmem despotyzmu, wskazując, że wspólny wróg – tyrania – wymaga jedności i odwagi.
Ustęp kończy się nadzieją, wyrażoną w słowach poświęconych „przyjaciołom Moskalom”. Mickiewicz, choć bezlitosny w krytyce systemu, wierzy w możliwość odrodzenia zarówno Polaków, jak i Rosjan. Tym samym podkreśla, że narody mogą przezwyciężyć niewolę tylko wtedy, gdy dostrzegą, że są ofiarami tego samego opresyjnego reżimu.
Aktualizacja: 2024-11-19 18:12:13.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.