Tadeusz Zakrzewski to jeden z głównych bohaterów „Drogi donikąd” Józefa Mackiewicza. Zadeklarowany antykomunista i niespokojny duch wciąga Pawła w przemyt, samemu próbując zorganizować konspiracyjną komórkę na terenie Wilna.
Spis treści
Zakrzewski to przedwojenny agent ubezpieczeniowy pochodzący z Wołynia. Jego ojciec był carskim oficerem, który po rewolucji przeniósł się z Kijowa do Moskwy, a następnie Rostowa. Sam bohater często posługuje się zmienionymi personaliami - znany jest jako Pilecki, Skarbek. Potrafi również udawać. Podczas pierwszego spotkania w pralni pali fajkę i garbi się, a jego ruchy wydają się Pawłowi sztuczne. Normalnie wydaje się jednak pełen wigoru i niezwykle pewny siebie.
Zakrzewski to zadeklarowany przeciwnik komunizmu, nastawiony do bolszewików skrajnie wrogo. Uważa on, że w obecnej sytuacji mieszkańców Wileńszczyzny nie pozostało już im nic innego jak walka zbrojna. Fakt ten wywodzi się według niego z samej natury systemu komunistycznego, który oparty na kłamstwie można zwalczyć jedynie przemocą, nie zaś perorowaniem.
Bohater teoretyzuje nawet nad możliwością zamachu na życie samego Józefa Stalina, a w Wilnie stara się organizować coś na kształt komórki konspiracyjnej. Ich siedzibą jest pokoik nad pralnią, gdzie Pawła spotyka Zakrzewskiego po raz pierwszy. Organizacja przez pewien czas planuje zlikwidowanie byłego przyjaciela głównego bohatera powieści, Karola. Do zamachu jednak nie dochodzi.
Zazwyczaj antykomunista zajmuje się jednak przemytem, między innymi sacharozy, tabletek na ból głowy itp. Posiada pewne kontakty w okolicznych miejscowościach (Chont, Kowalski) i twierdzi, że potrafi rozmawiać z ludźmi. Ci podobno „nie gryzą go”, chociaż są to słowa mocno przesadzone. Ostatecznie działalność Zakrzewskiego kończy się, kiedy obaj z Pawłem wpadają podczas próby odkopania złota Boguckiego. Strasznie pobity, trafia na przesłuchanie do NKGB. Wkrótce jednak brawurowo ucieka przez okno, a jego dalsze losy pozostają nieznane.
Tadeusz Zakrzewski to jedna z najciekawszych postaci „Drogi donikąd” Józefa Mackiewicza. Reprezentuje człowieka czynu, niegodzącego się z nastaniem represyjnego systemu sowieckiego. Chociaż jego wielkie plany ostatecznie spełzają na niczym, a Tadeusz musi w brawurowy sposób uciec funkcjonariuszom NKGB, napawa on czytelnika nadzieją. Na zdominowanej przez bolszewików Wileńszczyźnie ukrywa się bowiem człowiek, który nie poddał się im ani mentalnie, ani fizycznie. Nie jest może sztandarowym przykładem patrioty i partyzanta, a raczej niezwykle zaciętego awanturnika. Jednak to właśnie takich ludzi reżim zdaje się najbardziej obawiać - niezależnych, zdolnych do podejmowania ryzyka i rozumiejących, że w sytuacji skrajnej są rzeczy gorsze od śmierci.
Aktualizacja: 2023-03-29 20:24:11.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.