Karol jest najlepszym przyjacielem głównego bohatera powieści politycznej Józefa Mackiewicza „Droga donikąd”. Początkowo, wspólnie z Pawłem, stara się wszelkimi sposobami unikać styczności z systemem sowieckim, instalowanym na Litwie w latach 1940-1941. Ostatecznie jednak porzuca przyjaciela i jako wykładowca akademicki zaczyna partycypować w komunizmie. To w dramatyczny sposób kończy jego znajomość z Pawłem, dla którego Karol stał się „kanalią”.
Karol był dużym, silnym blondynem o regularnych rysach twarzy i silnych zębach. Wyróżniał się pogodnym usposobieniem oraz skłonnością do filozofowania. Stanowiła ona najsilniejszą cechę jego charakteru, a objawiała się darem obserwacji oraz krytykowaniem wszystkiego, co udało mu się spostrzec. Zdradzało to jego wrodzoną inteligencję.
Karol wychowywał się u jezuitów, gdzie otrzymał nieco wąskie poglądy. Swoją wiedzę poszerzył na dwóch fakultetach uniwersyteckich, które zdał z wyróżnieniem. Przed wojną miał duży majątek ziemski nad rzeką Dźwiną, potem jednak przepadł. Jako oficer wojska polskiego w rezerwie zobligowany był do rejestracji w sowieckiej komendanturze wojskowej, czego jednak nie uczynił. Żyjąc na stopie półlegalnej, poszukiwał pracy tam, gdzie nie musiałby dokonywać rejestracji. Raz w tygodniu odwiedzał pobliskie Wilno, jadąc do matki ulokowanej u starej ciotki.
Z Pawłem łączyły go więzy przyjacielskie, wydawałoby się bardzo mocne. Obu mężczyzn łączył nieprzychylny stosunek do komunizmu i próba ułożenia sobie życia poza systemem. Karol mieszkał przez pewien czas u swojego przyjaciela, razem kupili do spółki piłę i pracowali jako drwale. Potem przez pewien czas zarabiali przy robotach ziemnych. Pewnego dnia Karol wyjechał jednak do miasta i nie wrócił. Okazało się, że znalazł pracę w szkole, a następnie przyjął posadę wykładowcy na uniwersytecie robotniczym. Wykładał marksizm-leninizm.
Jego stosunek do komunizmu uległ totalnej zmianie. Zapisał się do partii i potrafił nawet bronić systemu przed Pawłem. Ta odmiana podkopała jednak ich przyjaźń. Na ostatnim spotkaniu w kawiarni inteligent nazwał dawnego przyjaciela „kanalią” i obaj zerwali kontakty. Po tym zdarzeniu Karol próbował się jeszcze tłumaczyć Marcie i dowodził, że dzięki swojemu członkostwu w partii chronił ich od represji. Czy było to prawdą, nie wiadomo.
Karol początkowo jawi się jako człowiek wyjątkowy, twardy, o mocno antykomunistycznym nastawieniu. Przedstawia sobą obraz kogoś lepszego (Ideał typu nordyckiego, o którym marzył Hitler), członka intelektualnej elity. Tym bardziej szokuje jego późniejsza zmiana postawy i pójście na pełną współpracę z sowietami. Karol zdaje się obnażać mity dotyczące ludzi pozornie lepszych, crème de la crème narodu. Silniejszy w swoich postanowieniach od inteligentnego, dobrze zbudowanego oficera rezerwy okazuje się wileński inteligent Paweł — człowiek posiadający wiele wad charakteru. Zachowanie Karola przy ostatnim spotkaniu z głównym bohaterem pozwala jednak mieć nadzieję, że człowiek ten zdaje sobie sprawę, jak nisko upadł.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.