„Rozmowa Mistrza Polikarpa ze śmiercią” jest utworem moralizatorsko-dydaktycznym. Dialog pochodzi z okresu średniowiecza, nie wiadomo jednak, kto go napisał. Domniemanym autorem może być Dawid z Mirzyńca lub sam Mikołaj Rej. Najczęściej datuje się go na początek XV wieku. Utwór stanowi najdłuższy znany współcześnie średniowieczny wiersz polski, składający się z niemal pięciuset wersów. Porusza tematykę śmierci w ujęciu chrześcijańskim. Doskonale wpisuje się w popularny w epoce motyw danse macabre, gdzie śmierć dotyka wszystkich, bez względu na usytuowanie w hierarchii społecznej czy stan majątkowy.
Spis treści
Utwór ma formę dialogu. Na samym początku „Rozmowy …”, po krótkim wstępie nieobecnym w łacińskiej wersji, zostają przedstawieni jego bohaterowie oraz okoliczności ich spotkania (duchowny Polikarp prosił Boga o spotkanie ze śmiercią). Początkowo człowiek wpada w panikę, jednak Śmierć przekonuje go, że tym razem nie musi się jej bać. Jeśli wezwał ją na rozmowę, jest tu i na niego czeka. Onieśmielony Mistrz prosi ją o odłożenie kosy, jednak ta odmawia.
Gdy Polikarp nabiera odwagi, zaczyna zadawać jej liczne pytania — o pochodzenie, narodziny, powód jej działania, możliwość przekupienia oraz ucieczki przed kosą, jak i o los kobiet żyjących w czystości. Śmierć odpowiada rzeczowo na wszystkie pytania. Okazuje się, że powstała w momencie grzechu pierworodnego, stworzona przez Boga. On także nadał jej misję, którą od tego czasu wykonuje. Nie da się jej przekupić, odwlec zaplanowanego momentu zgonu (mimo złudnego działania lekarzy), a ucieczka nie ma prawa się udać. Jedynie Chrystus ją przezwyciężył, choć także umarł, a następnie zmartwychwstał.
Odejście z tego świata czeka każdego, bez względu na pozycję społeczną czy stan posiadania. Kobiety te cierpią, jednak po śmierci nie mają żadnego benefitu z tego faktu, sama uznaje ich los za męczarnie. Polikarp zadaje jej także prowokujące pytanie, co zrobi, gdy zabije już wszystkie żyjące istoty. Wtedy Śmierć denerwuje się i grozi mu kostuchą.
Utwór rozpoczyna modlitwa do Boga z prośbą o natchnienie w pisaniu. Pragnie także, aby jego dzieło było utworem na chwałę bożą. Rozważa też sens śmierci i jej istotę, wprowadzając narrację moralizującą. Przestrzega czytelnika, że choć ludzie lubią myśleć, że zagadnienie to ich nie dotyczy, kres życia jest wpisany w istotę egzystencji. Wprowadza również realia dialogu, przedstawiając postać Mistrza Polikarpa.
Jest to człowiek uczony, najpewniej duchowny. Prosił Boga o pozwolenie na spotkanie ze śmiercią, która w większości ludzi budziła strach. On jednak chciał ją spotkać i na własne oczy przekonać się, jaka jest. Podczas modlitw w kościele, gdy został w nim sam, ukazała mu się postać Śmierci.
Personifikacja Śmierci była kobietą, nagą, wychudzoną, o szkaradnym wyglądzie. Z oczu płynęła jej krew, poruszała się w sposób bezładny, jakby miała atak epileptyczny. W reakcji na to spotkanie Mistrz padł krzyżem na kościelną posadzkę i rozpoczął gorliwe modlitwy. Wyrwało go z nich dopiero przemówienie szkaradnej postaci.
Śmierć dziwi się reakcji Polikarpa. Sam chciał się z nią spotkać, jednak się lęka. Pociesza go, że nie przychodzi po niego, a jedynie porozmawiać, zgodnie z tym, o co prosił Boga. Teraz nie zrobi mu krzywdy, ponieważ nie przyszedł na niego czas. Gdy przyjdzie w tym celu, pozna, że nadchodzi jego koniec. Magister odpowiedział, że się jej wystraszył, prosi, żeby odłożyła kosę, ponieważ to wywołuje w nim najgłębszy niepokój. Ona jednak odmawia, ponieważ stanowi to jej atrybut, który musi mieć w pogotowiu.
Polikarp jest bardzo ciekawy Śmierci, dlatego zadaje jej wiele pytań. Na początku chce wiedzieć, kiedy powstała i czy ma rodziców. Okazuje się, że życie dał jej Bóg, gdy Ewa zjadła owoc z drzewa poznania dobra i zła. Wtedy się narodziła i od tego czasu dzień w dzień zabiera ludzi do siebie.
Kolejne pytanie dotyczy możliwości przekupienia Śmierci, ucieczki przed nią. Magister nie rozumie, dlaczego to robi. Ona tłumaczy mu, że to ze względu na misję otrzymaną od Boga, którą musi wypełniać. Uśmierca ludzi bez wytchnienia, gdy nadejdzie ich czas. Czasem są to ludzie młodzi, czasem starzy, i chorzy, i zdrowi. Nie ma znaczenia także majętność, pozycja społeczna czy zawód. Jedynie Chrystus się jej postawił i zmartwychwstał. Ma jednak władzę pozbawić życia każdego, jednak ludzie dobrzy mogą spodziewać się mniej bolesnego zgonu niż ci, którzy grzeszyli.
Dalej Mistrz Polikarp śmiale, wręcz zuchwale pyta ją, co zrobi, gdy zabije już wszystkich ludzi. Uważa, że gdyby była dobra, nie mogłaby czynić tak straszliwej rzeczy. Śmierć wtedy wpada w szał i grozi duchownemu śmiercią. Nie bawią ją ziemskie rozrywki, nie potrzebuje ludzi dla towarzystwa. Szuka grzechu i to sprawia jej przyjemność. Takie osoby zabija najchętniej, zaprasza do danse macabre.
Następne pytanie Mistrza dotyczy lekarzy, którzy według własnego mniemania mogą uchronić człowieka przed śmiercią. Polikarp zastanawia się, w jakim stopniu mogą przeszkodzić śmierci w wykonywaniu swojego zadania. Ta odpowiada, że medycy leczą ludzi, jednak w rzeczywistości to nie oni mają wpływ na to, czy uda się wyleczyć pacjenta, czy nie.
W odpowiedzi na dydaktyczny odzew Śmierci zadaje jej kolejne pytanie. Tym razem dotyczy ono możliwości ucieczki przed nią w miejsce, gdzie nie mogłaby go dosięgnąć. W dość ironiczny sposób proponuje zamurowanie się gdzieś lub schowanie pod ziemią. Śmierć pobłażliwie odpowiada, że na nic mu takie gimnastyki, ponieważ żelazo jej kosy dosięgnie każdego, na kogo przyszła pora.
Gdy Mistrzowi Polikarpowi ze strachu robi się słabo, Śmierć przeprowadza długi wykład na temat istoty nieuchronności śmierci. Dotyka ona każdego, nie tylko człowieka. Taki sam los czeka każde żyjące stworzenie; lisy, kuny, wiewiórki, wilki, żurawie, gęsie itp. Dusza na jej polecenie opuści każdego, papieża, czy najbiedniejszego żebraka. Nie ma to dla niej znaczenia. Taki sam los czeka wszystkich duchownych. Pewną różnicę widzi wśród mnichów, którzy nie boją się jej kosy, choć i tak ich dosięga. Nikt nie może przed nią uciec, choć wielu próbowało.
W ostatniej zachowanej części tekstu pojawia się jeszcze pytanie dotyczące dziewic żyjących w czystości. Polikarp zastanawia się, czy mają specjalne miejsce w niebie. Śmierć jest wobec nich surowa, uważa, że jest to bezsensowne poświęcenie, skazywanie się na cierpienie, które nie ma wyższego celu.
Aktualizacja: 2022-08-11 20:24:03.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.